Dzwoniłam do Was ale nie udało mi się dodzwonić
Wiem, przepraszam, ale miałam wyłączone dźwięki cały dzień. Ale już dziś nadaję się do rozmów, więc jakby co, dzwoń ;-)
Ja też nie narzekam, niepotrzebnie sie stresowałam, oj glupia ja
Oj tam, od razu głupia ;-) ja nie tyle co się stresuję ale wpadam w taki stan pt "co by tu jeszcze wyczyścić" i latam ze szmatą sprzątając każdy kąt, a wc myję po pięć razy;-) największego świra dostaję podobno jak przyjeżdża moja mama
Jedyna osoba jaka trafiła na mój mega bałagan to Martolinka
Dziunka bardzo mi was szkoda. Jest tak jak się spodziewałem szczepienia na rota to przewałka. Szczepią chyba tylko tylko na 5-6typów a jest ich kilkanaście. Kolegi córka wylądowała kiedyś w szpitalu tak się odwodniła bidula..
Moja Julia tak samo w szpitalu była po rota, u niej to się ciągnęło chyba łącznie tydzień jak miała 8(?) miesięcy.
Jeśli chodzi o szczepienie to to chyba jest przewałka, bo w szpitalu każda jedna lekarka z jaką miałam kontakt gdy Asia leżała te dwa dni po wypiciu acetonu mówiła że to się mija z celem. Tak samo jak szczepienie na ospę. Nie ma sensu.
Ale z kolei pneumokoki i meningokoki (to z kolei od rejonu) polecają chyba wszyscy lekarze, a ja myślałam że to ściema farmaceutyczna i na złość zaszczepiłam na rota;-)
i wyszłam jak Zabłocki na mydle...
Ja dostałam od A na Waleń_tynki raffaello, a dziewczyny po kinder jaju, a laskom jeszcze zrobiliśmy taki prezent że mogły spać u nas w pokoju na materacu, frajda była że hoho :-)
Oj, zapomniałam, że w prezencie dostałam również trzecią @ w tym roku
edit. zapomniałam napisać, że dziewczyny już dobrze, zjadły śniadanie, A najgorzej bo z bólem brzucha i musiał do pracy, tam już jego szef wymiotuje a ich córka chodząca do przedszkola jak Asia wymiotowała całą noc z sob/niedz. więc wymieniamy się wirusem
No i z Etną postanowiłyśmy że przekładamy spotkanie o tydzień, bo nie ma sensu chłopaków narażać i naszą ciężarówkę;-)
Marta u Was pada śnieg? bo u nas zero a takie OPADY zapowiadali