reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2009

mnie glowa drugi raz w tej ciazy dopiero boli wiec nie ma tragedii, ale moze to byc tez od placzu:zawstydzona/y::zawstydzona/y: powoli przechodzi:-)
 
reklama
Aga :-D:-Dczysta prawda:tak:
Anawawka ja też chcę Mikołaja:tak::tak: ja mam swojego dziecka dosć po jednym dniu choroby a co dopiero Ty z 2 tyle dni:cool2:
 
Polaa, oby szybko ból minął!!
Aga, dobre:-D
Ana, tego Mikołaja podeślij tez i do mnie;-)
U mnie Marysia śpi już od godziny, Marta ma gdzieś spanie (kołyszę nogą nosidełko, w którym leży;-)), a Seba pojechał do teściówki "w odwiedziny"..
Napiłabym sie malinowego redsa:zawstydzona/y:
 
Może już to znacie:tak:
Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko
Twoje ubrania
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wydali.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
 
Może już to znacie:tak:
Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko
Twoje ubrania
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wydali.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
hehe sama prawda :-)
 
Moje padły ufffff, ale już na końcu my ledwo dychaliśmy... a one pić, siusiu i takie tam różniste.
A jeszcze jeden spóźniony Gośkowy Mikołaj zawita do nas, tylko nie wiem kiedy;-)...
Polaa - kobietko nie płacz, nie smutaj się, bo niby po płaczu ładniejsze oczy się robią ( zabobon albo co ), a głowa boli i organizm do chrzanu...
Martolinka - ojjj prawda w tym przytoczonym przez Ciebie tekście.
 
anawawka napisz coś o tej jaskini :tak:
maxwell mi się wydaje że twoja teściowa mimo wszytsko liczy że synowie jej nie zostawią i dlatego ona taka oporna
kilolek powiem ci że ten mały wybór w sklepie nie jest taki zły bo idziesz po masło i masz 2 albo słone albo nie :tak: ,mleko w kartonie jednego producenta różnią się zawartością tłuszczu i opakowaniem czyli albo odkręcane albo nie :-D ,a najlepsze jest to że tego 3,9% możesz sobie zrobić serek (spróbuj tego dokonać z polskiego mleka w kartonie ;-)) no i ma dwutygodniowy termin spożycia , można by wymieniać i wymieniać są plusy i minusy , no szkoda tylko że dla dzieci tak ubogo w produkty , póki co znalazłam sklep z tym mlekiem dla małej i jest ok a jak znowu braknie to pogadam z sąsiadem on w sklepie pracuje to może uda się zamówić ;-)
a Michałek bidulek ,co on się nacierpi przez tą kupkę :-(
my dzisiaj katar ściągaliśmy rodzinnie :-) chociaż Kubie schodziło najwięcej :-( , chciałabym żeby w końcu zaczął oddychać noskiem bo się bidulek strasznie męczy
 
Witam

Maxwell ja byłam a filmie "w ciemności" smutny, przejmujący film, ale warty obejrzenia

poczytałam Was i uciekam spać, padam dzisiaj, za dużo na raz

Polla głowa dogóry kobieto czym Ty się, aż tak dołujesz co?
 
reklama
Ania - więc moje dzieci kiedyś namiętnie oglądały piratów;-), Hanka chciała nim być i jakoś tak wyszło, że z koców w łóżku zaczęłyśmy budować jaskinię, więc tak to zostało "ochrzczone" , do jaskini zabieramy różne potrzebne rzeczy, gary, warzywka itp, czasami jakaś przytarga pralkę, misie, lalki, książki i dziewczyny się tak kotłują... czasami trzeba wyjść by pospacerować, ale za chwilę pada deszcz i trzeba uciekać do jaskini:-D:-D; foty mam z dzisiejszej zabawy, muszę je zgrać na kompa...;-)
 
Do góry