reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Jacek:
Kasiiula
to przykre. Spotkaliśmy w szpitalu na chirurgii podobne przypadki podobno to dość szybka sprawa. Jak szybka to opowiem Ci przypadek wycięcia wyrostka.
Opowiadał mi w szpitalu tata :tak: 5-latka. U nas blok operacyjny jest na tym samym korytarzu co sale dzieci. A dokładnie na przeciw naszej (ówczesnej). Chłopczyk dostał "usypiacza" w "motylka" zasnął przy tacie. Zapakowali go na wózek i w pół godziny był z powrotem. Obudził się a tu tata tak siedzi jak siedział i dopiero wieczorem jak poszedł siusiu to było "tato co ja tu mam na brzuchu???". Koleżanka z pracy z synkiem ma iść na to co wy + zejście jądra - w lutym/marcu.
Wiem że to wielki strach my już jedną operacje mamy za sobą i jeszcze jedną przed. Najważniejsze to nie katować się na zapas. Kobietom trudno tym nie myśleć ale to jedyna metoda. No i zebranie opinii gdzie się będziecie czuli najbezpieczniejsi.
 
reklama
Jacek:
Wczoraj piekliśmy z Dobrusią ciasteczka (bo w IKEI kupiliśmy foremki do wykrawania ciastek) Mama (Jagoda) zrobiła nam kulę ciasta kruchego a ja wałkowałem i próbowałem z Dobrusia wykrawać. Była jazda bo mała jest bardzo szybka. Chciałem wyciąć po jednym ciastku z każdego rodzaju a tu nagle cały placek był w misiach.
W ogóle ciastolina to jej ulubiona zabawa (zaraz po "zamykaniu taty w pokoju ") co wieczór mam z nią sesję wałkowania i wycinania "am".
Ciasteczka przypaliłem ale to norma u nas bo nie mamy piekarnika i pieczemy w "kozie " a to niezmiernie trudna sztuka:-)

U nas zęby tyko do czwórek.
hehe dobre. Moi tez lubią się paśkać w takich rzeczach. O dzieoMichal ma wiele więcej zapału i cierpliwości niz Kuba
Jacek ja myślaąłm,z ę ty jesteś tata Jagody a ty jesteś Maż Jagody? hehehe :-)
Super z ta operacja u chlopca, ze tak bezstresowoprzebiegła


DZIEWCZYNY!!!! W czwartek mam rozmowę o pracę w pobliskim biurze rachunkowym:-):-):-)
super!
ej wybaczcie nie czytałam was przez pare dni ale zabiegana po lekarzach ostatnio :/ no i musimy isc na zabieg przepuchliny Pawła boze jak sie obawiam lezenia z nim w szpitalu masakra :( czy jakis maluszek mial taki zabieg? długo sie dochodzi po nim ??
o masz ci los, a gdzie ta przepuklina?

Ja dziś nieprzytomna zupełnie, spędiząlm dzien nad robótką - Michał ładnie się bawił na kolanach albo przy nogach z kotem. Raz tylko była histeria bo " Mamo pota (Psotka)nie chce grać (na pianinku)" :-D no i co ja mam kotu zrobić, ze nie muzykalny taki?

Doczytam Was troszke i zmykam sama na drzemkę
 
A co tu taka cisza dzisiaj??:szok:

dziunka super, widzisz wszystko się ulozy:-) Trzymam kciuki:tak:

Kasiula oj, przykro mi ale wszystko bedzie dobrze;-)

Jacek witaj;-) haha, tez muslalam, ze Ty tata Jagody:-D

kilolek no to musisz nauczyc grac kota na pianinie:-D

A ja dzisiaj o dziwo pełna energii:tak:
Zobaczymy jak dlugo:-)
 
Witajcie,
kochana Alusia pojechała już do domu a ja czekam na męża ze śpiacym obok Antoniuszem:tak: Wczoraj mieliśmy kolędę i pewnie gdyby nie błyskotliwość i towarzyska dusza M te 10 min. siedzielibyśmy w ciszy patrząc się na siebie.
Synek dziś chętnie bez płaczu pojechał do klubiku a mi spadł kamień z serca:tak:

Dziunka powodzenia!!!
Kasiula twarda baba jesteś i Pawełek też da radę z zabiegiem:tak:
 
Witajcie

moj maz zrobił mi dzis niespodziankę i zostałkł z nami w domu. Cały dzien dzielnie ogarniał dom w msc gdzie ja tego nie robiłam. Oli oczywiscie bez drzemki i juz siedzi z kocykiem i smoczkiem i sie uspokaja bo awantura o zrobienie siku w majtki była, Oli chciał a ja nie. Zjedlismy obiad i ogarnął dom spokoj. Mialam jechac z mezem do W-wy na chwilę do jyska ale mama nawaliła wiec zostalismy.
Nic nie pisalam ale OLi wczoraj miał szczepienie ostatnią dawką 5w1 Infarixem. Tak niefortunnie H go trzymał ze Oli ma zadrasniętą igłą rączkę bo sie wyrwał a ja widze tylko jedno wkłucie i głupia sie zastanawiam czy dostał dobrze to szczepienie bo skoro sie wyrwał to powinny byc dwa wkłucia...no takie mam myslenia. Dodatkowo ani gorączki ani nic, Wasze dzieci tez nic nie miały po ym szczepieniu? Oli po 3 pierwszych dawkach nic nie miał a teraz tyle strachu sie najadłam przed szczepionką ze spac nie mogłam. Oli wczoraj tylko cos wieczorem mowił ze rączka boli wiec dałam mu ibum ale nie wiem czy nie sciemniał.

O 18 zabieramy sie za kąpiel i spanie małego a sami usiądziemy przy kawce i ciescie. Oli absorbuje nas obydwoje cały dzien.
Dziewczyny miałyscie badanie na paciorkowca w ciązy? Mi wyszedł dodatni ale na szczescie nic złego nie zrobił ale czytałam wiele razy ze potrafi ciąza byc zagrozona przy nim, zbyt wczesnie zakonczona i ja boję sie jego znowu. Słyszalam ze mozna go tylko zaleczyc ale i tak wraca. Ja ok 36 msc ciazy leczylam go zeby nam nie zaszkodził tak na zas. Zastanawiam sie czy przed zajsciem ww ciąze nie zrobic sobie badania na niego i nie wybic w razie co. ech............
 
Ula a o co chodziło w awanturze o siku? Żeby młody się tylko nie zniechęcił lub nie cofnął w tej kwestii. Co do szczepienia igła może nie wyszła do końca? Badanie na paciorkowca miałam i wyszło że go mam, dostawałam augmentin przed porodem i chyba po.

Marta chyba teraz już jest, ale 2lata temu było chyba tylko zalecane. Tak mi sie wydaje, mogę się mylić.


A myślałyście kiedyś o badaniu na HIV? Zalecają by kobiety w ciąży robiły.
 
reklama
Ula ja miałam robione to badanie i całe szczescie "było czysto". Nie jest tak , że jest ono obowiązkowe?
Kiedy my byłysmy w ciązy badanie te było tylko zalecane chociaz w niektorych szpitalach aby Cię przyjęli do porodu musiałas miec to badanie w ręku.

Ula a o co chodziło w awanturze o siku? Żeby młody się tylko nie zniechęcił lub nie cofnął w tej kwestii. Co do szczepienia igła może nie wyszła do końca? Badanie na paciorkowca miałam i wyszło że go mam, dostawałam augmentin przed porodem i chyba po.

Marta chyba teraz już jest, ale 2lata temu było chyba tylko zalecane. Tak mi sie wydaje, mogę się mylić.




A myślałyście kiedyś o badaniu na HIV? Zalecają by kobiety w ciąży robiły.

O siku chodziło o to ze OLi był juz zmęczony i latał w rajstopkach i stal i nagle mama sio i chciał zsikac się w gacie, troszkę potrwało az go złapałam, zdjęłam rajstopy zeby mi nie zasikał potem znowu uciekał az sprytem go wzięlam do kibelka i nasikał tam gdzie trzeba.

Badanie na Hiv miałam robione w poprzedniej ciązy, teraz jest obowiązkowe.
Poszłam do chłopaków bo oglądali 1 z 10 jak pisalam poprzedniego posta a Oli przy mezu juz dziugał nosem w poduszkę bo spiący a H nawet nie zauwazyl ze to o spanie chodzi. Bylo przed 18 wiec jeszcze za wczesnie na spanie wiec musialam Olinka wziąc do zabawy z kolorowym ryzem, udało sie jeszcze go przetrzymam troszkę.
 
Do góry