E
etna36
Gość
Ja tez miałam pracowity dzien
raniutko do pracy, po pracy wigilia zakładowa w restauracji, potem sprzątanie szybkie i generalne kuchni bo mój mąż tam solidnie nabrudził. Ale całą noc i poranek gotował. Po 15 zawiozłam go do Gdańska, musi jechać do Poznania. Jak dobrze pojdzie to jutro wieczorem wraca. Potem musiałam jeszcze jechać do Gdyni, o dziwo mały dzielnie mi towarzyszył w samochodzie. W domu bylismy przed 19 i pełno gości bo tesciu ma dzisiaj urodziny. Dodam że dzieci moich szwagierek chore , jedna zapalenie oskrzeli i już na antybiotyku a druga kicha i wymiotuje no i oczywiście wszyscy u Nas byli . Super, zobaczymy co Pawła odporność na to powie, bo ja to chyba się zagotuję ze złości.
Polaaaa wyslyłam buziaczki i trzymam kciuki za lepszy humorek
Kilolku dla Was dużo zdrówka, Cleo oczywiście dla Was też!!!!!
Dziunka ale szalejecie z tym gotowaniem
raniutko do pracy, po pracy wigilia zakładowa w restauracji, potem sprzątanie szybkie i generalne kuchni bo mój mąż tam solidnie nabrudził. Ale całą noc i poranek gotował. Po 15 zawiozłam go do Gdańska, musi jechać do Poznania. Jak dobrze pojdzie to jutro wieczorem wraca. Potem musiałam jeszcze jechać do Gdyni, o dziwo mały dzielnie mi towarzyszył w samochodzie. W domu bylismy przed 19 i pełno gości bo tesciu ma dzisiaj urodziny. Dodam że dzieci moich szwagierek chore , jedna zapalenie oskrzeli i już na antybiotyku a druga kicha i wymiotuje no i oczywiście wszyscy u Nas byli . Super, zobaczymy co Pawła odporność na to powie, bo ja to chyba się zagotuję ze złości.
Polaaaa wyslyłam buziaczki i trzymam kciuki za lepszy humorek
Kilolku dla Was dużo zdrówka, Cleo oczywiście dla Was też!!!!!
Dziunka ale szalejecie z tym gotowaniem