Hej dziewczynki
Co do psów to na pewno to co myślimy zależy od tego czy któraś ma lub miała psa. Ja miałam psa jamnika w bloku i cała rodziną traktowała Figę jak dziecko, mieliśmy naprawdę hopla na jej punkcie - teraz tak to oceniam. I czasem byliśmy trochę bezkrytyczni...
Teraz mieszkam w większym bolu, psów jest to mnóstwo, trawniki obs...ne równo i postanowiłam, ze dopóki mieszkamy w mieszkaniu w bolku to zadnego zwierzaka innego nić rybki, żółw ostatecznie królik tu nie bedzie. Owszem, uwielbiam psy, są kochane i madre, ale nie w bloku.
U nas na piętrze są 2 małe pieski, są miłe i nieagresywne, ale niestety na każdy hałas na korytarzu reagują takim jazgotem że oszaleć można, Ala się trochę tego szczekania boi, no ale już się raczej przyzwyczaiła. Ja właścicielom nic mówić nie bede bo z tym się nic nie da zrobić, peis jest ciekawy co jest za drzwiami a jak jest sam to się boi wiec bedzie szczekał i tyle
Cleo, kiedy zaczynasz pracę ?
Etna, ja już nie pamiętam, twój mąż jest kucharzem tak ? A dlaczego tak musi dużo jeździć, możesz przypomnieć ? Mój mąż jest w domu codziennie po 18, ale jeśli chodi o bycie mężem to tak jakby go nie było ostatanio - po prostu Ala nas wykańcza, nawet nie ma kiedy porozmawiać

. Ja już straciłam nadzieję na sex w tej ciaży bo teraz nie mam jeszcze brzucha i nawet mam ochotę, ale Ala nie daje, a potem z brzuchem to już jakoś tak słabo. Tylko nie wiem jak on to wytrzyma...
Dziunka ja też chodziłam do szkoły na 7.30 i nie wspominam tego jakoś źle. Prawie codziennie miałam na rano w pierwszych klasach i to było super bo wcześnie się wracało do domu. Tylko, ze nie chodziłam do świetlicy.
Jeśli chodzi o wózek to my korzystamy, do żłobka w wózku, na dłuższe spacery też, bo Ala zasypia. My schowamy parasolkę, ale wyciągamy x-landera dużego
