reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

DZiunka jutro mieliśmy razem jechać z młodym do tego klubu zeby zobaczył co i jak , ale praca praca i niezmiennie przeciwnosci losu...
Ania chciałabym to zobaczyć:-D
 
reklama
Witam!
wczoraj moje dziecko usneło w 5 minut, a dzisiaj o zgrozo zajęło nam to 1,5 godziny. Na szczęście nie chciał nic ode mnie tylko sam sie biedulek męczył. Chyba chcial mi pokazać jaki to jest już samodzielny ;-).

No i druga noc bez męża :-(, no ale kto jak nie ja ma dać radę :-D

Gardlo mnie dzisiaj "szczypało" dziwne uczucie i mało co przez to jadłam
Pawłowi zrobiłam nalesniki, a na kolacje dojadł dwoma kawałkami chleba z paszczetem i ketchapem (już dawno mi tyle nie zjadł, chyba gardlo mu w końcu odpuszcza).
Narobiłyście mi smaka na te pierogi :-p

Maxwell dacie radę (teraz już nie macie wyjścia:zawstydzona/y:) wpadniecie w rytm i plan dnia - trzymam kciuki

Agrafka ale Cię ta Ala męczy szoook jak Ty dajesz radę

Jestem w tym tygodniu na zwolnieniu a moje dziecko zaczeło chorować w tamtym tygodniu po szczepieniu i doszlam do wniosków pewnych.
oczywistych oczywiście - pierwszy tydzien Paweł był w domu i zostawał z babcią ja po nocnym dyzurze z gorączkującym i płaczącym dzieckiem (męża cały tydzien nie było) leciałam do pracy. Wracałam do domu i własnego dziecka nie poznawalam, bił mnie, irytował się, krzyczał, dokuczł babci no istny Meksyk
ten tydzień sama poległam na zdrowiu i poszłam na zwolnienie a mój synek nie odpuszcza mnie na krok. Dziewczyny leżałam plackiem przez weeken (mąż wrócił) z temp. dochodzącą do 40 stopni a moje dziecko nie dalo się wyciagnąć z pokoju, był ze mną, co chwilę mnie wołał, głaskał, tulił nogi i siedzial obok śpiacej mamy i ogladał bajki. Teraz już mi lepiej i zaczynam się ruszać po domu, wszędzie ze mną chodzi, pomaga mi, podaje o co proszę, jest grzeczny i kochany.

WNIOSEK stary jak świat; Chyba najlepszym lekarstwem dla mojego dziecka była "mama"
 
Etna no to widocznie zbyt długie rozłąki nie sa az tak dobre. Trzeba kurcze złoty środek znaleźć. Choc dla każdego beda to inne "kryteria".

Ula jak tam po kulkach i pracach plastycznych?
 
ach głodna jestem :-( zadzwoniłam do pizzy otwarta do 22, a dzwonilam 22.03 :-( potem do chinczyka otwarty do 23 ale dostawa do 21 :-( a taką mialam ochotę na cos z miasta :-( a auta w garazu pochowane, my po kapieli w piżamach :-( ech.......lodowka niby pełna bo smc nie ma ale same jogurty, serki, dzemy, soki, a mi się chce mięcha. Wyciągnęlam 2 cienkie kiełbaski i wciągnęłam z bułką z lenistwa nic mi sie nie chce robic, a głodna nadal jestem :-D mc donalda bym zjadła ahhhhhhhhhhhhhhh, kfc nawet :-D

Bylismy na kulkach spoznieni pol godziny bo Oli nie chciał wyjsc z domu wiec ja ubieralam sie i rozbieralam. Oli nie chciał wyjsc z domu, złapał skitlesy i delektował się nimi. Na szczescie zjadł ostatniego i mowi ze mozemy juz isc, wiec znowu zaczęlam sie ubierac itd.
Na zajęciach plastycznych lepilismy z masy solnej mikołaja ale dla malego zbyt duzo atrakcji w około bo przeciez za drzwiami kulki. Zajęcia kosztują 15 zł za godzinkę, prowadzą je dwie młodziutkie dziewczyny, dzis było 4 dzieciaczków w wieku przedszkolnym. Oli za bardzo nie potrafił się skupic, ale będę co srodę z nim chodziła niech ma jeszcze wiekszy kontakt z dziecmi. Potem na kulkach byllismy do 20, Oli pięknie się bawił z małą dziewczynką dopoki starsza nie namowiła tej młodszej pierdołki zeby uciekali przed małym. Biedak ganiał za nimi z gory na doł po tych małpich gajach, mimo ze mu tłumaczyłam ze dziewczynki uciekają :-( ta dziewczynka miala z 5-7 lat a wzrok .... ech szkoda słów.

lecę lodówkę przeswietlic.
 
Dziewczyny wrzucam na zamkniętym na Filmikach obiecany filmik z ali zabaw w "domowe przedszkole". Dla ciekawskich jest tu sporo mnie :D, chociaż akurat miałam odrosty i nie byłam w najlepszej formie ale co tam :)

Ala zasnęła dziś o 23.15. Mamy nową hit - książkę Muk w podróży dookoła świata - Marc Boutavant - książki online - księgarnia internetowa Merlin.pl. To znaczy mam ją już od dawna, Ale Ala się nią teraz zafascynowała i znowu musze się produkowac wymyślaniem opowieści, powtarzaniem ich po 10 razy :).
Ja jestem wykończona, kończę wypelniać kwity do ZUS bo jutro musze zaniesć do pracy zwolnienia.

Trzymajcie się, dobrej nocki.
 
moja niunia wczoraj mnie obkupkała (ładnie to ujmując) ;-) normalnie jak ją przewijałam to poszło takim ciśnieniem że miałam całe spodnie obsr..... , Kuba mi takich rzeczy nie robił :-)


Asia mi też nie, ale Julka jak raz z przewijaka wystrzeliła, to nie tylko moja koszula nocna była cała upaćkana, ale jeszcze łóżko, które było za mną i podłoga:eek:

DZiunka jutro mieliśmy razem jechać z młodym do tego klubu zeby zobaczył co i jak , ale praca praca i niezmiennie przeciwnosci losu...

A jakby nie miał pracy? Też byś narzekała. Facet się nie rozdwoi, a w pracy nie leży, zapewniam Cię:tak:

Wczoraj siedzę w pracy i narzekam na A, bo ten to teraz pracuje po 14 godzin ostatnio na nogach + dźwiganie i przewracanie tych mebli, a kasa taka sobie. Na to jak dziewczyny na mnie wsiadły, tak przestałam narzekać i już nie będę;-) Nie że mi żal jego było hehe, bo "chciał mieć panią to niech zapier*ala na nią":-D, ale siebie że muszę z dziećmi wszystko robić po pracy, zakupy już też na mojej głowie, o sprzątaniu/zmywaniu/praniu a już w ogóle o obiadach nie wspomnę:szok: no i wstyd mi sie zrobiło po "pogadance" w robocie, bo w końcu ma tą pracę o którą teraz trudno, a my mamy co jeść itd.

Przepraszam za wymądrzanie, wiem, że powinnam solidaryzować się z jajnikiem a nie plemnikiem:-D

ach głodna jestem :-( zadzwoniłam do pizzy otwarta do 22, a dzwonilam 22.03 :-( potem do chinczyka otwarty do 23 ale dostawa do 21 :-(

Nam się udało załapać na pizzę :-D Dzwoniliśmy za minutę 22 i jeszcze dowieźć chcieli:-)ale że brat był to podskoczył, bo pizzeria u nas po drugiej stronie ulicy:-) z kolei w innych już od 21:30 nie przyjmują zamówień.




Zaraz lecę laski zaprowadzić i jadę z szefową i mamą na zakupy do fajnej hurtowni w Gdyni. Trochę prezentów chcemy nakupować:-) fajnie bo dzień wolny;-)
 
Witam,
dziunka chodzi o dotrzymanie słowa i szacunek do "obiecanego".Nie rzuca sie słów na wiatr a jak się dziecku coś obieca to już trzeba poruszyć niebo i ziemię a słowa dotrzymać.
Trzymjcie kciuki!!!! o 9 zostawiam małego. Skrobnę cos do Was;-)
 
Ja się tylko przywitam,,, wczoraj mi komp w domu wywinął numer i chyba mi system siada albo dysk poszedł w końcu do rozwałki, bo ładowanie czegokolwiek trwało po 20-30 min. a co dopiero poczytać Was... klęska... Gonia niby zdrowa, ale... dziś narzeka na gardło i kaszle delikatnie tak twierdzi tata, ja w nocy jej nie słyszałam, spała spokojnie, więc już zgłupłam.
 
reklama
Ja się tylko przywitam,,, wczoraj mi komp w domu wywinął numer i chyba mi system siada albo dysk poszedł w końcu do rozwałki, bo ładowanie czegokolwiek trwało po 20-30 min. a co dopiero poczytać Was... klęska... Gonia niby zdrowa, ale... dziś narzeka na gardło i kaszle delikatnie tak twierdzi tata, ja w nocy jej nie słyszałam, spała spokojnie, więc już zgłupłam.
...albo wirusik... ;-)

witam się i ja, mąż właśnie stoi "w kolejce do kolejki" czekajac na rejestrację do badan okresowych... ja mu mówię, że powinni zwiększyc oplaty na zus, wtedy kolejki znikną hehehehehe
miłego dnia!
 
Do góry