reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

No właśnie w następny weekend imprezę ma kuzynka a w kolejny mój brat:cool: teraz już do konca roku jesteśmy zawaleni imprezami,a w sumie do końca stycznia.


A właśnie, podobno w Biedronce super zabawki, np. kuchnie dla dzieci.


są są!!! widziałam te kuchnie!!!! wielkie pudła po 139 zeta o ile pamiętam.

my mamy plan wstępny kupienie lego jakiś duży zestaw ale na gwiazdkę dopiero.niczym innym się tak nie bawi jak tym. zobaczymy tylko jak z kasą będzie bo D nie wiem czy będzie miał przestój czy jak...co roku to samo ...

Dziunka ja bym zrobiła w sobotę Asi jak masz zawalone weekendy...do Antonia zawsze mozesz podskoczyć w tyg lub inny dzień...ale dzien urodzin to dzień urodzin...
 
reklama
Moje śpią , więc się witam wieczorową porą, bez "bagażu".
Ja tam na śnieg nie czekam, moje dzieci tak:-D:-D:-D
My tu taaakie imprezki urodzinowe, a my ... nic .. Gonia jak zwykle pokrzywdzona, bo Hanka ma hucznie, a tu nic.. te choroby, data urodzin Goni i to wszystko wokół dają niestety niezbyt dużą ochotę do świętowania. Zapowiedzieliśmy sobie, że imieniny Goni to zrobimy już na fest.;-) Dziewczyny ogólnie jak gdzieś jadą to dostają furę prezentów.. teraz też goście nawieźli im fajnych rzeczy - książki, ciuszki, słodycze o zgrozo.

Widziałam ofertę "Biedronki"super fajne klocki za niecałe 70 zł...;-)

Maxwell - to teraz zaklepuj sobie datę i .. trzymamy kciuki.:-D

Ok, pomarudziłam , lecę dalej :-D:-D:-D
 
czesc
Marcel obudził sie przed 6 z głodu i juz tak zostało ze nie śpimy :tak:
Wczoraj zażyczył sobie na kolacje buły z kiełbasą a nie mleka :szok: Chyba wyrasta z flachy bo coraz bardziej ogranicza juz mleczko........
No ale był to strzał w 10 bo nie budził sie w nocy z głodu tylko przespał b. ładnie :-)

Kurczę ale zzzzziiiiimnooooooo, na dworze to juz w ogóle :baffled:
 
witam!

Ja dzisiaj nastawilam budzik na 7.20 bo przez weekend spał mi do prawie 9 i nie mogę go na noc uspac grrr. Wczoraj po 21 dopiero poległ a ja z nim :). Dzisiaj wraca mąż to może się wyspie. Dziewczyny wiecie co tak mnie od wczoraj boli brzuch, ze nie wiem o co chodzi. Normalnie mi się stawia co jakies 10 minut i boli tak jakby miało mnie za chwile przeczyscic jelita i nic. Teraz puściło ale dalej czuje bol dookkoła brzucha i pije mięte
 
Etna Ja tak miałam w zeszłym miesiącu, stawiam na zatrucie po grzybkach, właśnie takie stawianie, skurcze przez 4 czy 5 dni. To była masakra:-(bez wymiotów i bez biegunki na szczęście.


Wczoraj sobie siedzieliśmy z A dość długo i w końcu było tak fajnie jak kiedyś :-) długo na to czekałam! Dziewczyny już fajnie śpią całe noce bez pobudek.
 
Witajcie,
obudziłam się w nocy i gardło mnie bolało. Rano czułam , że mnie łamie w kościach , zachodzę do Antonia a ten ma 38 goraczki bez innych objawów. Grrr.. Kupiłam sobie w aptece *spam*-połączenie czosnku , malin i porzeczek jest dość dziwne. Młodemu podaje nurofen i lipomal. Zostajemy dziś w domku żeby się kurować:tak:
Bedziemy dziś piec rogaliki mmm:tak:

Dziunka chciałabym żebyście byli , ale decyzja nalezy do Ciebie.. w razie czego zrozumiem choć mi zależy
 
Cze
właśnie mam zajęcia umuzykalniające...pięknie już pokazują "My jesteśmy krasnoludki":-D:-D
Ciągną mnie dalej, więc na szybciocha.
Mama - nasze dzieci już coraz starsze , aż się łza w oku kręci, jak szybko stały się takie "dorosłe", same już potrafią decydować co chcą zjeść... ehhh
Etna - super, że małżon wraca.
Dziunka - wow, wieczór we dwoje... ;-) bosssko
Martolinka - zdrowia życzę.

Idę do tych moich panien, bo już są nieporozumienia.
 
ale mnie dzisiaj muli :-:)-(
normalnie głowa nawala, ciężka jakbym z 48h nie spała :eek:
ciekawe jak tam maxwell. Na porodówce juz ??
Pogoda paskudna, pewnie straszzzzznie zimno a mgła jak mleko się utrzymuje. dzisiaj nie wychylam z domu nosa, bo jestem nie do życia. Dobrze ze dziś oprócz zupy nie muszę nic robic uff
 
hej dziewczyny.
Ja wczoraj umyłam się zaraz po Ali (oczywiście była histeria, ze nia ma mnie przy ubieraniu) i poszłam z nią spać. Spałyśmy do 7.30 (!). I zauważyłam, że najlepiej działa jak się na jej nocne jęki nie reaguje - dziś poprostu nie miałam siły się nawet odwrócić do niej :)

No nic, wzięłam Locomotiv i może jakoś będzie.

Odwołalam ali lekarza, bo w sumie poza kaszlem i lekkim katarem nic jej nie jest, a pomyślałam, ze jak pójdzie w te zarazki to zaraz coś gorszego złapie.

Dziunka - wspólny wieczór - zazdroszczę. Już nawet nie mówię o seksie (chociaż moja lekarka pozwoliła popróbować) tylko o tym, że ja totalnie nie do życia jestem już tak od 16-17. Mormalnie schodze zgięta w pół przez mdłości i padam na nosd. Strasznie mnie to dołuje, mam nadzieję, ze najpóźniej za miesiac wszystko wróci do normy i będę czuć się dobrze i z dzidzia też będzie wszystko ok.

No nic, idę rozwiesić pranie a potem robota czeka...
 
reklama
Agrafka wiem, wiem co czujesz, już pisałam zresztą, tez miałam tak z Asią, co prawda bez mdłości ale czułam się okropnie senna i do niczego, nawet długo na bb nie chciało mi się wchodzić.


My codziennie zwykle spędzamy wieczory w jednym pokoju ale trochę jakby obok siebie. A teraz i się pośmialiśmy i pogadaliśmy, faaajnie :-)
 
Do góry