reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Stawiam dziś mały torcik z okazji 6 rocznicy ślubu :D
Torcik_bezowy_Torcik_3339752.jpg
 
reklama
Cze,
Martolinka - do oazy spokoju to mi brakuje ojj dużo brakuje, ja jestem choleryk typowy;-) tylko się tym "nie chwalę":-D:-D
Kikolek - to na tą rocznicę 6 dużo spokoju, miłości, cierpliwości , mniej nerwowych sytuacji i wszystkiego naj!!

Mnie też moje wykańczają, mają takie odpały, że po prostu jestem w szoku, wzięłam się dziś za cd. odpieluchowywania Hanki, idzie jak krew w nosa, jak tak dalej pójdzie podłoga do wymiany, fotel do wywalenia, dywan też ehhh a pranie powinnam na okrągło robić. Dziś już z 5 par gatków i spodni poszło... Takie życie, nie ma lekko..
 
Witamy u nas cały dzień leje co za pogoda. Jaśko śpi u dziadków a ja zabrałam się za porządki czekam na męza miał byc o 13 a tu zonk.

KIKOLEK WSZYSTKIEGO NAJ :)))

Mój panicz też jakiś inny się zrobił denerwuje się strasznie byle czym jak zmywam to odciąga mnie od zlewu jak nie chce odejść to bije mnie po nodze. A wczoraj podczas robierania do kąpania chciał położyć się na swojej podusi chwile poleżał no to ja ciach i biore go do wanny a ten w ryk nawet usiąść w wanne nie chciał w końcu przekonałam go zabawkami i zabawą, jak zaczął w tej wannie się bawić to jak go wyciągałam znowu ryk, bo on chce tak siedzieć. Nigdy tak nie robił. To chyba ten bunt 2 latka.
 
Ano Pathanka słynny bunt 2-latka, moja jeszcze potrafi położyć się na dziedzińcu przed blokiem i tak leżeć sobie z 5 min. mnie trafia wtedy...
 
hej
kilolek Wszystkiego Dobrego w Dalszym Wspólnym Życiu!!!!!!

mój to gryzie jak mu zęby idą ,a tak to nie za to takie odciąganie mnie od zajęć to już ma od dawna , jak siedze na podłodze lub fotelu i np patrze w tv to on się ładnie bawi i nie ma problemu ale jak się tylko ruszę to masakra ,wcześniej wkładałam go w MT i na plecy :tak: no i mogłam spokojnie obiad robić czy coś sprzątnąć , a teraz sadzam go koło siebie na kredensie i daje mu coś do zabawy że niby mi pomaga i on się cieszy
dobra muszę spadać bo mój krasnal właśnie wstał a tata nie :tak: więc muszę go obudzić ,dać jeść (obu) i jedziemy oglądać nowe lokum szwagra ;-)
 
hej

Kilolek Wszystkiego NAjlepszego dla Ciebie i męża :-)

D choruje i istny cyrk z nim jak z kabaretu. Nikt tak nie choruje jak on.Kicha i ciągle wymysla cuda na kiju.Przed chwila gada że pewnie ma gorączkę i gdzie termometr.a Igi spał 4 h ten grał to gorączki nie było.A teraz się nagle pojawiła.Mam ochotę go normalnie rozszarpać.A no i jestem niedobra bo mu nie współczuję a on tak CIERPI.
trzymajcie mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Hej :-)

Jak widzicie nie umarłam:-p
Ile naskrobałyście:szok: 20 stron!!! Nie nadrobię:eek:

Guz był RACZEJ łagodny, ale mam czekać na wynik badania histopatologicznego, który będzie za 3 tygodnie. W poniedziałek idę zdjąć szwy.

Jestem na przeciwbólowych, nie jest to jakiś straszny ból, myślałam że będzie gorzej. Mogę mówić! A to najważniejsze. Głowę ciągnie w dół.
Najgorsze jest mycie rany, zmienianie opatrunku. Dziś prawie w wannie zemdlałam na widok szwów:zawstydzona/y: Do tego cały czas muszę uważnie obserwować organizm aby w porę uchwycić spadek wapnia do którego ciągle może dojść i wtedy migiem do szpitala. Póki co skończyło się na niezłym ataku paniki w nocy. Ciągle mi się wydawało że drętwieją mi ręce,nogi aż wpadłam w histerię. Tak naprawdę nic się nie działo...


Z Asią bardzo ciężko bo żywa cholernie i muszę uważać żeby mnie nie uszkodziła;-)
A ile mówi!!! "Tatuś", "proszę" (wyraźnie!) - tyle co teraz pamiętam...

No nic... mam nadzieję że wrócę do żywych niedługo...
 
reklama
Do góry