ja tez jeszcze nie spię ;/
rano ok 12 zjedlismy sniadanie i dopiero teraz mielismy czas na pizze, zrobilam ją sama z przepisu z blogu znanego nam ale rosła nie godzinkę tylko ok 3 bo poszlismy do znajomych, w piekarniku urosla piękna, duza, chrupiąca, pizza hut niech się chowa, zrobilismy jedną częśc klasyczną a druga mozzarella, szpinak i pomidory - jak się najadłam a jęzor jeszcze leciałby po porcję

dzis małym sie mąz zajmował a ja gotowałam, nawet nie wiem kiedy tyle zrobilam: leniwe, tiramissu, kotlety mielone, pizza, smietankowe serca i chyba cos jeszcze a do gęby z mezem nic nie wzięlismy z zaganiania, dopiero o 22 uspilismy malego i teraz spokojnie zjedlismy.
przez cały dzien mąż sie zajmował Olim - głownie a ja dopiero pod wieczor zobaczylam ze OLi ma podwyzszoną temperaturę, głowka jak piec gorąca, ale ciałko mniej, chociaz termometr na podczeriwen pokazywal najpier 38,3 potem 38,6. Ciałko chłodne ale mierzylam mu na klatce piersiowej, jak przyszlismy od znajomuych dalam Ibum - nie wiem co mu jest

ale zauwazylam ze jak powiem komus ze mi dziecko nie choruje zaraz cos mu jest........tak bylo i tym razem

ostatnie 3x bylo to samo - wiedzma czy co? w dodatku dzis w nocy snily mi się zęby, nie wypadające, ale sen z nimi mialam w roli glownej a jak mi sie takie rzeczy snią, nie jest dobrze

na tiramissu mam ochotę ale juz chyba nie dam rady, dopijam herbatkę i idę spać
dzis rano napisalam posta ale mi go wcięlo wiec tak na szybko:
KIlolku STO LAT W MIŁOŚCI!
Dziunia - zdrowiej dziewczynko
Marta życzę zeby jajeczko było już zapłodnione

i nowe życie w Tobie rosło
aha u mnie pada juz ponad druga dobę NON STOP!!!!! Oli dzis byl na dworku chwilę bo padało, pojechalismy do znajomych i się pieknie bawił z chłopcem prawie rownolatkiem

a ja bylam z niego taka dumna ze jest taki kochany
