reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Piekknie te wasze pociechy mowia, u nas na razie slabiutko, ale bede czekac

Dziunka szkoda ze Was nie bedzie :((((

Pawel ma prawie 38 goraczki grrrrrrrrrrrrrr, moze ja lepiej nie bede tego komentowac i poczekam do rano co z tego wyniknie. Tylko musze byc jutro w pracy i to po 7. Mam nadzieje, ze tejsciowa sobie z nim poradzi. W dzien mowila ze go przez 1,5 godz na rekach nosila bo sie z placzem obudzil po godzinie snu :(((((

Na czwartek mamy zaproszenie na popoludniowa kawe urodzinowa do pawla kuzynki, no i co ja mam jej kupic 3 klasa RATUNKU!!!!

Dpdam, ze tak wymeczone i wyplakane dziecko za rada tejsciowej mialam polozyc o 19. Wiec polozylam o 19.30 (mysle moze faktycznie padnie) i co? do 21 spiewalam, opowiadalam i ..... cuda na kiju :baffled::baffled::baffled:

kilolku zdrowa jestes chociaz po tym przemoknieciu????
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
martolinkka ogladalalismy :))))

oczywiscie Bartek zabiera wedki :) - bedziemy mialy co jesc hihihihihi

domek maly ale co nam wiecej trzeba na dwie noce, tylko miejmy nadzieje ze na to truskawkobranie jest blisko :)

Kkilolku a Ty masz prawko????
za te dojazdy rowerem z dziecmi to ja cie normalnie podziwiam, a co twoj maz na ta dzisiejsza ulewe i twoje przemokniecie??? Moj by mi chyba nie dal tak sie meczyc (mam nadzieje)
 
martolinkka ogladalalismy :))))

oczywiscie Bartek zabiera wedki :) - bedziemy mialy co jesc hihihihihi

domek maly ale co nam wiecej trzeba na dwie noce, tylko miejmy nadzieje ze na to truskawkobranie jest blisko :)

Kkilolku a Ty masz prawko????
za te dojazdy rowerem z dziecmi to ja cie normalnie podziwiam, a co twoj maz na ta dzisiejsza ulewe i twoje przemokniecie??? Moj by mi chyba nie dal tak sie meczyc (mam nadzieje)
nie mam prawka ani samochodu. A. się specjalnie nie przejął.
 
moje dziecko zaczyna jeść :D
wczoraj zjadł 4 paluszki rybne, budyń,od taty obiad wysępił szok szok szok a dziś rano ze mną zjadł zapiekanki z piecyka:-) a tyle czasu na nic go namówić nie mogłam...

a tak w ogóle to dzień dobry :-D
 
hej Cleo, hej dziewczyny...
Poranna akcja "siki" zakończyła się woreczkiem, zobaczymy co wyjdzie... Jeszcze muszę zaraz zanieść do przychodni, a na 10 przychodzą monterzy od szafy także będziemy chyba z Alutką uwięzione w jednym pokoju żeby im sie nie kręcić.

Ala zasmarkana strasznie, gluty jej spływają wiec kaszle non stop. Macie na to jakiś sposób ?

Cleo - fajnie że zaczął jeść :). Strasznie się tym maluchom zmienia - Ala stala się np. mięsożerna :). Wczoraj wsunęła talerz kaszy gryczanej z sosem ze schabem i fasolką szparagową, na śniadanie mussli z mlekiem a na kolację kasze mannę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie:tak:
Cleo barwo dla Igorka:tak:moze sie rozkreci jeszcze tak , ze zatesknisz za niejadkiem:tak:
Agrafka u nas pomagało jedynie nieustanne odsysanie frida

u nas poranek cieply wiec zaraz wychodzimy
 
Do góry