reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Marta bede o tym pamietala na przyszłość:-):tak:
kto wie, byc moze kiedys sie spotkamy;-)

nic spadam, anadri juz jedzie do mnie:tak:
 
reklama
Dziewczyny nie było mni tydzień a tu życie kwitnie szaleńczo. Nie do nadrobienia czytanko.
Tyle tego jest.

Dziunka Bogu dzięki że z Asią wszystko w porządku. Jestem jeszcze bardziej ostrożniejsza po tym.
I swoją drogą jestem baaardzo ciekawa Twojego testu :-)
 
hej laleczki :)

Ja przed 15 zasiadłam do sniadania, juz mi się lapy trzęsły z głodu. Od rana sprzatalam, po co się pytam skoro Oli wszystko na nowo rozwala a zlew znowu talerzami się zakrył...........jak juz posprzatalam mialam gosci i kolezanka z Synkie, i tesc i moja mama na dokladkę. Jakbym wyczula ich bo ciasto Dziunkowe bylo w piekarniku, dzis z jagodkami. Tak wiec zlew znowu zawalony talerzami, podłoga w zabawkach we wszystkich pomieszczeniach, a Olinka pokój..........nie ma gdzie postawic nogi, dywany i podłogi znowu do odkurzania wiec jak goscie wyszli a Oli po 14 jescze nie chciał spać wzięlam sie za sprzatanie PONOWNIE!!! Balaganiara sama jestem, wszystko nie na msc lezy, przyznam sie ze od msc nie prasuję.........tylko ladnie rozwieszam i skladam (co dla mnie kiedys bylo nie do pomyslenia) ale nie jestemw stanie wszytskiego ogarnąć, za duzy mam dom? dzis i lodowka musiala zostac uprzatnieta z niezjedzonego jedzenia, otwartych jogurtow i zeslimaczonych wędlin (dobrze ze psy mamy) i pranie kolejne, i to i tamto.........a obiad? jaki obiad? nie ma! Bo ja muszę posadzis dupkę i odpocząc także. Tesc jakies gołąbki przywiózł, mama chłodnik mi przyniosła wiec moze nie umrzemy,a mąż niech się martwi ;P
Olinkowi gotuję ryz, z wczoraj ma marchewkę z gorszkiem i pulpety. Zrobilabym cos swierzego ale tylko bym sie narobila a pewnie by nic nie zjadł..............mam wolne i lenia!!

Idę spać ;p

Kingula WITAMY!!! Ja sie ciągle dopytywalam co u Was, domyslam sie ze mała nadal w przedszkolu. Zaglądaj i wrzuc parę fotek, lubię na Was patrzec :)

u mnie przez cały dzien pada, słonce, pada, słonce, deszcz......

wczoraj wyjechalismy i okno dachowe się otworzylo samo lub ktos i dywan nam zalalo, kołdrę, poduszkę.....wywalilam na balkon zeby sie suszylo.............moknie!

jakas zrzędliwa dzis jestem :)
 
Z Etna zdecydowalysmy sie na wyjazd weekendowy :tak: zamówiłam już domek i od piątku odpoczywamy z naszymi chłopami:tak: licze na to , że Dziunka dojedzei choc na caly dzien:tak:
ja to nie usadze tyłka w miejscu:cool2:
 
No my niestety odpadliśmy, kasiorki nie ma :dry: w dzień też nas nie będzie. Mój A sprowadził mnie z chmur na ziemię:-(

Ale się zdenerwowałam przed chwilą:szok: wyciągam ze skrzynki list że zalegamy spółdzielni blisko 500zł za czynsz:szok: no ale okazało się ze nie zaksięgowali wpłaty z 1.06;-)


Moja Asia się już sama obsługuje;-) najpierw wzięła sobie Julki chipsy, najadła się, a potem poszła do kuchni i za chwilę wraca z soczkiem w kartoniku:-D Pytam się "Byłaś w kuchni?" a ona "Niee":-D Kłamczuch:-p
 
Ja tez kiedys nie usiedzialam w msc a jak juz nadchodził piatek wieczór dostawalam cieczki ;p oczywiscie w tym całym szalenstwie byl czas na wylegiwanie się pol dnia w lozku, ba albo cały dzien - bo ja kochalam obudzic sie ok 8, zjesc pyszne sniadnko i znowu lądowac pod kocem przy filmie/książce i slodko zasnąć ponownie.
Teraz brakuje mi snuuu...brakuje lezenia calego dnia pod kocem tak dlugo zeby mnie dupsko od lezenia plackiem bolało.

Z Olim lubię jeździc ale nigdy nie potrafię się wyluzować, zakupy, wizyty u znajomych, rodziny są dla mnie stresujące, jem w biegu, gadam w biegu, latam za Olinkiem w biegu, to jesc, to pic.........ech.......niby tez jest mąż ale ... ;/


MIALAM SPAĆ, ECH.....IDĘ ;P
 
reklama
HA HA :)

3564c44f6205be1d.jpg
 
Do góry