reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

tak planujemy hehehe ale ciężko nam to idzie
mielismy jechac do dębek ale kolezanka o nas zapomniala i juz zarezerwowala kwaterę w lutym a teraz nie ma tam msc.
tak na pałę nie pojedziemy a jak szukam czegos na necie wszytsko zajęte. Myslę ze moze jak bedzie ladna pogoda wtedy cos moze na allegro zjaddę lub bede na necie szukac. Narazie maz ma kiepskie msc wiec nawet do tematu nie podchodzę.

Wakacje tylko w PL bo ja srakalaka jestem i za teren PL sie nie ruszam hehehehehehehe a chcialabym oj chciala!!!!!!!
 
reklama
HA HA :)

3564c44f6205be1d.jpg


Dobre!:-D


Ula tak jak Marta mówi - wszystko kwestia organizacji:tak: a po drugie przeważnie 5-tki naraz się nie rodzi:-D jak urodzisz to piąte to pierwsze już będzie dużo starsze;-)


Ja sobie nie wyobrażam pojechania gdzieś do "ciepłych krajów". A jak oglądaliśmy z A jakiś program o takich rejonach to aż w tym samym momencie stwierdziliśmy że nieeee to nie dla nas:-D udział w safari - o to nas kręci! Czy spontaniczny wypad np. do Chorwacji z Azą - ale to się pewnie nie uda...
Moim największym marzeniem jest po pierwsze Afryka, po drugie Madagaskar;-)
Ale na pewno nie leżenie plackiem nad basenem w mega upale:no:

No i wychodzimy z założenia że pierwszeństwo ma nasza Pl, gdzie jest TYLE do zwiedzania:tak:

Oj, ale póki co pomarzyć dobra rzecz:dry:
 
Jestem już w domu, więc w ogromnym skrócie.
Martolinka - przez Ciebie załapałam głupawkę, zaraz mężowi pokażę, też się śmiał..
Ula - wiesz, możliwe, że charakter, organizacja i ... nie wiem co jeszcze, mi pranie wychodzi z kosza, na podłodze zabawek pełno podłoga czasami w kropki po eksperymentach dzieci, a ja niby sprzątam, ale nie widać, więc w końcu mam dość - sterylnej czystości nie będzie u mnie i basta - chyba , że resztę rodziny wyślę w daleką drogę ... Często bywało, że małżon wyjeżdżał z domu, ja sprzątałam, miałam super, a on tylko pojawiał się w drzwiach i jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności ład i porządek szedł precz...
Mnie też nosi, ale do pewnych granic... ;-) też bym się wybrała w rejony Kartuz, bo piękne tereny, ale... niestety w piątek muszę być w robocie, a i mieszkanko się wreszcie prosi o swoje ,,,;-)
 
Cze,
jak dobrze, że do czwartku już niedaleko ;-) , miałam ciężki tyłek, by się zwlec raniutko...
Mama - nie wiadomo czy Marcel zostanie jedynakiem, może spotkasz faceta, który będzie Ci odpowiadał;-);-) bardziej od Twego teraźniejszego :-D:-D
Cleo - poszalałaś z tym spaniem ;-); ja też niestety tak mam , że chwilę odpocznę, a potem nie wiem w co ręce włożyć.
Ula - no cóż adhd ma to do siebie, że człowieka goni :-D:-D
Martolinka - chyba dzieciaki na lato się przestawiają, większość co słyszę później zasypia niż normalnie.
Lotka - przeczytałam dziś, trzymam i tak ;-), oby wszystko poszło dobrze.
Kingula - zdjęcie córy w te gorące dni ożywcze;-)

Wczoraj znów pojechaliśmy na wieś, dziewczyny się wybiegały, najadły czereśni, a ja wreszcie połaziłam po drzewie - fakt, że teraz tylko spodnie lub długie spódnice mogę nosić, bo nogi obdarte, ale jakam szczęśliwa!!! Od 2007 roku nie łaziłam po drzewie i nie zbierałam czeresienek....
Mój ojc trafił do szpitlo-sanatorium do Szymbarka , wyniki ma b. dobre, trafił do grupy zaawansowanej ćwiczeniowo. Także mam powody do zadowolenia :-D
super wiadmość dot. taty!

u nie dziś paskudna pogoda, leje nieziemsko. Lalo jjuz od ran ale przed 8 się przeaśnilo, a że ja dziś potrzebowąłam byc wczesniej w przedszkolu to niewiele mysląc wzięlam rwer. Już w drodze do przedszkola przemoklismy ale Kuba mial sztormiak (pod którym mial ukrytego miśka calkiem sporych rozmiarow ;) ) a ppoza tym mial ciuchy na przebranie w przedszkolu. Ja już w tamta strone zmokłam dość znacznie. Jak jechalam do pracy tak lunęlo, ze nawet majtki mialam mokre, wiec niewiele myslac olałam prace i ruszylam do domu po suche ciuchy, ktore tylko zapaowalam w worek na smieci i w tych samych mokrych ruszyłam do pracy dalej na rowerze, bo juz i takk mialam znaczne spóźnienie. Ale jak mnie zobaczyli nikt nawet slowka nie powiedzial, jakbym do rzeki wskoczyla. Jak wychodzilam po 5 godzinach z mojego polaru mimo 3 krotnego wyrzymania nadal ciekla deszczowka :D

co do wakacji to ja uważam, ze trzeba dzieciom przede wszystkim Polske pokazać, bo dzieci swojego kraju nie znaja ale obce owszemm. Przynajmniej u mnie w klasie tak jest. Nic nie wiedzą o Polsce, nigdzie nie byli. W egipciie i tunezji byli prawie wszyscy. Piramidy widzialo 10 osob, Palac Kultury - 1. A jak spytałam kto był w Warszawie - wszyscy (mamy 30km), pytam dlaje - kto byl ale nie na zakupach? NIKT. Pokazuje ilustracja - zamek - nie znaja, starowka - nie znaja, palac kulturyy - nie znaja, łazienki - nie, zoo - nie itd, most syreny - tak znaja wszyscy! skąd? odp ucznia - tamtedy się jedzie do galerii mokotów bez komentarza

Nasz najblizszy plan na wakacje - Muzeum Wojskka Polskkiego :/ hmm została przegłosowana
 
co do wakacji to ja uważam, ze trzeba dzieciom przede wszystkim Polske pokazać, bo dzieci swojego kraju nie znaja ale obce owszemm. Przynajmniej u mnie w klasie tak jest. Nic nie wiedzą o Polsce, nigdzie nie byli. W egipciie i tunezji byli prawie wszyscy. Piramidy widzialo 10 osob, Palac Kultury - 1. A jak spytałam kto był w Warszawie - wszyscy (mamy 30km), pytam dlaje - kto byl ale nie na zakupach? NIKT. Pokazuje ilustracja - zamek - nie znaja, starowka - nie znaja, palac kulturyy - nie znaja, łazienki - nie, zoo - nie itd, most syreny - tak znaja wszyscy! skąd? odp ucznia - tamtedy się jedzie do galerii mokotów bez komentarza

:szok:
 
anawawka dobrze , ze Ci wesoło , bo mój M jakos nie został rozbawiony:tak:

Antonio zasnął bez oporów hurrra:-D M czyta "Kuchnie polska":-D:-D

Kilolku az sie nie chce wierzyc... Dobrze zeby te Tunezje , czy Grecje poznali od strony kultury , mentalnosci , czy chocby kuchni , ale nie... zamknieci w turystycznych enklawach zajadaja hamburgery
 
Od nas dopiero wyszli goście... Asia już po kąpieli jak przyszli, a teraz rozbawiona na maksa;-) Mam nadzieję ze padnie w ciągu sekundy.

Dostałam super słodziuchną koszulę nocną dla Asi z serii baby looney tunes, akurat na nią, a Julia ją dorwała, wbiła się na siłę i poszła tak spać:-D
 
hej dziewczynki...

Rany, padam na twarz... Cały dzień z Alutką smarkającą i wymyślającą tysiąc zabaw na minutę, a każda zabawa to bałagan na całe mieszkanie. No a jak zasnęła na 1,5 godziny musiałam pracować..
Do tego 3 razy próbowałam pobrać ten cholerny mocz, stawiałam ją w wannie, zabaweczki, ciepła woda, prośby, zagadywanie i nic. Nawet jak udało mi się ją namówić to chciała siknać ale to była tylko kropelka.

Dziewczyny, na prawdę nie życzę żadnej mamie dziewczynki pobierania moczu na posiew, to jest jakaś cholerna masakra. Wieczorem chciałam już pobrać do woreczka, ale przez pół godziny nie siknęła a potem chciała iść spać... Jutro o 5 kolejna próba, uff, aż mi się myśleć o tym nie chce.

No dobra, a z pozytywów to Ala mówi już tak dużo, ze jestem za każdym razem w szoku :-).
"Mama cita, obok"
"Mama cycy, obok"
obok - czyli że mam obok usiąść, położyć się :)

"cimam" - trzymam
"djugi" - drugi, np. przy cyckaniu.. :-D
no i oczywiście wszystko "siama"

Tylko te słowa mi teraz przychodzą do głowy,ale powtarza prawie wszystko. A co mnie najbardziej zaskakuje - czasem odmienia, np. mówi "cimam", ale mama "cima". jak to możliwe ?


A co do wakacji - ja też na najbliższe lata nastawiam się na Polskę. Nie cierpię wycieczek do hoteli all-inclusive itp, a na zadne bardziej hardkorowe wypady z dzieckiem się na razie nie piszę :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agrafka nomożliwe, po prostu :D Marcel tez odmienia....j
ak cos chce mówi "daj" a jak daje to mówi "dam" lub maś [masz]
jak chce usiąść lub siedzi to mówi :śedzem" a jak chce zeby ktoś usiadł to mówi "śedz"
jak chce pić mówi "piciu". "piće" lub "apić" [napić] - mama apić. A jak ktoś pije to mówi "piju" - pije :D

najbardziej mnie rozbraja jedno stwierdzenie Marcela. Ale od początku. Czasem młody coś ode mnie chce a ja np myje garnki, coś mieszam. Jednym słowem ręce zajęte są lub brudne. mówiłam do niego poczekaj chwileczke zaraz ci dam/zaraz podejdę albo cos w tym stylu. No i teraz jak Marcel podchodzi do mnie a widzi ze zajęta jestem to sam od siebie mówi "mama poćekam" i stoi przy mnie cierpliwie. hehehehehehe mądralińskie nasze pierdółki......

ps. oczywiście u nas tez króluje "śam", "cimam" albo "pać" czyli patrz. Najczęściej jak coś broi/ wspina sie czy cuś innego a ja nie widze to woła mnie "mama pać"
 
Ostatnia edycja:
Do góry