anawawka , ja tez z tych wrazliwych na pogode....
dawniej faszerowalam sie lekami ile wlezie, ale na szczescie sie w pore opamietalam(glowa mi przechodzila tylko po jednych lekach, ktore mi przepisywal neurolog, a ktorych nazwy juz nie pamietam, wiem tylko, ze mega mocne byly)...
wszelkie bole glowy minely mi w ciazy jak reka odjal.... doszlo do tego, ze tak mi sie organizm "oczyscil" ze teraz wystarczy paracetamol, no chyba ze nie zdaze "od razu" lyknac proszku(a chodzi o to, ze jak bol zaczyna promieniowac na cala glowe to ja umieram) no to wtedy ratuje mnie kawa, ale tylko gorzka "fusiasta", zadne tam rozpuszczalne niewiadomo-co i absolutnie bez cukru/slodzika, bo wtedy jest jeszcze gorzej :-)
ale mam nadzieje, ze juz CI minelo...... :-)
dawniej faszerowalam sie lekami ile wlezie, ale na szczescie sie w pore opamietalam(glowa mi przechodzila tylko po jednych lekach, ktore mi przepisywal neurolog, a ktorych nazwy juz nie pamietam, wiem tylko, ze mega mocne byly)...
wszelkie bole glowy minely mi w ciazy jak reka odjal.... doszlo do tego, ze tak mi sie organizm "oczyscil" ze teraz wystarczy paracetamol, no chyba ze nie zdaze "od razu" lyknac proszku(a chodzi o to, ze jak bol zaczyna promieniowac na cala glowe to ja umieram) no to wtedy ratuje mnie kawa, ale tylko gorzka "fusiasta", zadne tam rozpuszczalne niewiadomo-co i absolutnie bez cukru/slodzika, bo wtedy jest jeszcze gorzej :-)
ale mam nadzieje, ze juz CI minelo...... :-)