reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Czesc dziewczyny. U nas dziś paskudna pogoda, leje stale, przed chwila była przerwa w deszczu wiec szybko na spacer poszłyśmy, tylko 45min ale zawsze to coś ;-)
Kilolek a jakie mleko modyfikowane dajesz?? Może to ono powoduje zatwardzenie?, Majka po bebiko miała twardsze kupki.
Dziunka no to zaszalałaś wczoraj ;-) Tak z innej beczki- Ile godzin pracujesz?? Cały etat?

Lece na herbatke bo zasne za chwile.
 
reklama
Kilolek a jakie mleko modyfikowane dajesz?? Może to ono powoduje zatwardzenie?, Majka po bebiko miała twardsze kupki.
no bebiko bananowe właśnie. Też się zastanawiałam nad tym. Tylko dostaje je od grudnia i bylo ok. Jak kilka razy dąlam gerbera to byly probblemy. ALe chyba jutro spróbuję i kupię 1 karton Nan może cos pomoże.
 
Pawel od poczatku na bebiko (tzn od 7miesiaca i sporadycznie wczesniej), ale bez dodatow i wszystko ok u niego.

Jestescie kochane ale u nas dalej bez zmian :(((,

Moze jutro juz 4 dawka antybiotyku postawi pawla na nogi. Juz dawno go tak dlugo nie trzymalo i jeszcze ta goracza, musialam zwiekszyc czopki, bo moje byly za slabe.
 
Witam:-)

u nas weekend przelecial jak zawsze szybko:tak:
ale maz dopiero jutro na 21 do pracy:-) ale sie ciesze, od piatku w domku. Ale nastepny weekend bedzie taki, ze wroci w sobote w poludnie z pracy a w niedziele kolo 20 juz pojedzie ale tak bedzie od teraz co drugi:tak::-) takze nie ma co narzekac.

dziunka no, no poszalalas ;) a ze tak spytam (jak mozna wiedziec oczywiscie) palilas kiedys czy tylko wczoraj te 3 papieroski?? Bo teraz nie palilas na pewno...
etna biedny Pawełek, zdroweczka dla Niego :* zeby jutro bylo juz lepiej!
kilolek i jak Michaś? Przechodzi bo cos pisalas, ze juz kupki sa "lepsze", biedaczek kolejny:-( ale sie musial nameczyc, zal mi Go strasznie. Mam nadzije, ze juz tak nie bedzie
Lotka wrzuc zdjecia z koncertu:tak: jestem b.ciekawa
 
polaa to było tak, ze koło południa zrobił tą twarda kupę z krewką a potem wieczorem i w nocy 2 błotniste kupy. Wydaje mi się, ze ten kloc odblokował drogę i jelitka sie do końca oczyściły tego dnia swobodnie ale już tak bywąlo, ze robił po tygodniu twardą kupę i póxniej po kilku godzinach dwie-trzy blotniste a potem znów tydzień przerwy. Zobaczymy.
Dopiero dziś doczytalam, ze banany blokują, a Michal je rano kasze z bananem. Z tym, ze ja moze z 10 dni a problemy są od miesiąca co najmniej. Jutro dam do kaszy jabłko z gruszką i kupię inne mleko. Może podziała.
Dzisiaj mega gazy. Uskarżal sie na brzuszek, nadęty jak balonik. Daję mu dzis espumisan i robie masaz taki dla niemowląt na kolkę. Jak masuję to czuję pod ręką baloniki powietrza w brzuszku tuż pod żeberkami
 
oj staram się mu dawać rózne rzeczy co rozluźniają i co pchają kupę i leki ale jakoś nie bardzo pomaga. Po prostu on tego wszystkiego za mało je i pije
Co Ty byś dawala na rozluźnienie kupy?

Kurde, szczerze mówiąc sama nie wiem:-( Przeważnie daje się maślankę - ale nie wiem jak to u dzieci. No i przede wszystkim DUŻO warzyw i DUŻO wody, no i magnez. Nie wiem jak ma się to do takich maluchów a do tego niejadków jak Twój Michaś :(
Co do mleka - moze zwykłe Bebiko, nie bananowe?
A z tym espumisanem - ponoć działa po jakimś czasie regularnego podawania.

Dziunka no to zaszalałaś wczoraj ;-) Tak z innej beczki- Ile godzin pracujesz?? Cały etat?
.

Pn-pt 6 godzin dziennie. A coooooooo?:-D

Pawel od poczatku na bebiko (tzn od 7miesiaca i sporadycznie wczesniej), ale bez dodatow i wszystko ok u niego.

Jestescie kochane ale u nas dalej bez zmian :(((,

Moze jutro juz 4 dawka antybiotyku postawi pawla na nogi. Juz dawno go tak dlugo nie trzymalo i jeszcze ta goracza, musialam zwiekszyc czopki, bo moje byly za slabe.

Biedactwo moje :-(

dziunka no, no poszalalas ;) a ze tak spytam (jak mozna wiedziec oczywiscie) palilas kiedys czy tylko wczoraj te 3 papieroski?? Bo teraz nie palilas na pewno...

Paliłam od zawsze, hihihi, z przerwami na ciąże i karmienie piersią. To znaczy w przypadku Joasi rzuciłam miesiąc przed zajściem w ciążę.
Ale, kurcze, ostatni taki fajny wieczór w takim fajnym gronie, śmiechu do upadłego (prawie że w majtki narobiłam:-D) i mówię jak szaleć tak szaleć!
Ale nigdy więcej:szok: a takiego zwykłego papierosa to już wcale bym nie ruszyła:no:
A do alko to już w ogóle mnie nie ciągnie, ale tak podtykali, tu szaszłyki, kiełbasa, opieka nad Asią załatwiona do 7 rano więc na co patrzeć;-) I dwa małe plastikowe kubki obalone, a fuuuj jakie to gorzkie:-D


polaa to było tak, ze koło południa zrobił tą twarda kupę z krewką a potem wieczorem i w nocy 2 błotniste kupy. Wydaje mi się, ze ten kloc odblokował drogę i jelitka sie do końca oczyściły tego dnia swobodnie ale już tak bywąlo, ze robił po tygodniu twardą kupę i póxniej po kilku godzinach dwie-trzy blotniste a potem znów tydzień przerwy. Zobaczymy.
Dopiero dziś doczytalam, ze banany blokują, a Michal je rano kasze z bananem. Z tym, ze ja moze z 10 dni a problemy są od miesiąca co najmniej. Jutro dam do kaszy jabłko z gruszką i kupię inne mleko. Może podziała.
Dzisiaj mega gazy. Uskarżal sie na brzuszek, nadęty jak balonik. Daję mu dzis espumisan i robie masaz taki dla niemowląt na kolkę. Jak masuję to czuję pod ręką baloniki powietrza w brzuszku tuż pod żeberkami

Ale gruszka też powoduje zaparcia:tak:
A czekoladę dostaje, albo coś "zakazanego" może coś dorwał typu chipsy? Albo flipsów je dużo - od nadmiaru Asia puszcza ciągle bączki i wydyma jej brzuszek? Smażone, cebula, no takie wydymające je?


U nas kaszlu i katarku prawie nie ma, wczoraj jak wracaliśmy od mamy trochę się dusiła, ale zrobiliśmy inhalację i noc bez ani jednej pobudki.

A powiedzcie mi, bo Asia od kiedy dostaje probiotyk do mleka robiła lepsze kupki, a wczoraj chyba A nie dał i już dziś rano srakusia:eek: jest to możliwe że probiotyk ma aż taki wpływ?

Widzisz Kilolku Wy walczycie z zaparciami, a my ciągle luźne kupy:baffled:

edit: Jednak A podał probiotyk. To ja już nic nie wiem:-(
 
Kikolek - cholera gdzieś miałam rozpiskę - hipp kiedyś dostarczył - jak co wpływa na kupsko... i oczywiście dziewczątka gdzieś mi to wepchały. Dziś może odkopię jeden kąt pod tym kątem ;-)
Dziunka - a może reakcja na chorobę? Probiotyk podobnież coś robi z bakteriami co mamy w jelitach...
Etna - czasami dopiero po 4-5 dniach jest lepiej po podaniu antybiotyku...:zawstydzona/y: Także mam nadzieję, że już będzie u WAS ok. W tamtym roku mieliśmy u Hanki anginkę, więc wiem jak to jest, a ona miała na fest zawalone gardło i nie miała gorączki..:szok:

Wczoraj miałam dzień na trzaśnięcie drzwiami i wyjście sobie w diabły od moich.... przed zaśnięciem - Gonia lazła do Hanki ją budzić , śpiewała , prawie tańczyła, a mnie gul skakał.:wściekła/y::wściekła/y:
 
Dziunka pytałam z ciekawości, jak kiedyś Cię nawiedze to może posiedze tydzień to wiesz :-D:-D:-D:-D A Aśka może coś zjadła wczoraj ze kupka inna, albo jakieś zebole sie pchają. A jak samopoczucie Twoje i A??

Dziś musimy załatwić sprawy ze ślubem, restauracja, obraczki i jak na złość moj N w delegacje pojechał:baffled::-( Smutno mi:-:)-(
Tak wogóle to zaczynam chyba już sie stresować, czuje w zołądku, jesc sie nie chce, zacisnął sie skubaniec, spać nie mogłam. Uwielbiam swoj organizm i jego reakcje na stres :wściekła/y::wściekła/y:
Maja wczoraj była strasznie marudna, chyba przez ta pogode, teraz bawi sie z "Morda" , rzuca mu piłeczki,wola, kurcze taki pies a tyle radości jej daje. Cieszę sie ze go mamy, on biedaczek musi dzielnie znosic przytulanie, wciskanie zabawek do pyska, jeżdzenie na koniu i takie tam. Majka mu sie odwdzięcza i zawsze podzieli sie z nim jedzeniem, jak tylko obiad sie zaczyna ona wola psa :-D:-D Uczę ja ze pieska nie wolno bić, trzeba glaskać i robić "cacy". Bardzo ładnie sie razem bawią.
Zmykam na herbatkę.
 
Anawawka dlatego już jakiś czas temu wypracowaliśmy taki sposób, że najpierw Julia do łóżka, zamykamy do niej drzwi, a potem Asia szybko ze mną do łóżka, nasz pokój też zamykamy i też odlatuje w moment. Czasem jak ma gorsze dni to stoi pod drzwiami i koniecznie chce do Julki, także najważniejsze to nie otwierać drzwi :D
 
reklama
Ilona - mi też jak mam stresa nie chce się jeść , kiedyś próbowałam na wcisk, co powodowało lekkie objawy wymiotne... :wściekła/y:
A co do ślubu wytłumacz sobie, jak się da ;-) , że robisz to dla siebie, Ty jesteś w tym dniu najważniejsza i tak wszystkim nie dogodzisz i to Ty masz się dobrze bawić a nie inni.;-)
Dziunka - u nas ten ból, że kobietki w jednym pokoju, a teraz wymyśliłam, że im łóżka dostawimy do siebie .... , inaczej to w tyn pokoju oprócz szafy i łóżek nic się nie zmieści. Rano to się chociaż trochę sobą zajmują nim my się dobudzimy, ale z zasypianiem to zawsze bój,,, z Hanką było rok temu podobnie - chyba to ten etap , czas. Hanka nam gadała po swojemu co się wydarzyło w danym dniu, a Gośka śpiewa o tym, a że siostrę ma pod ręką, więc chce jej "potruć tyłka" jak Hanka nam w zeszłym roku.
 
Do góry