Witam się w ten piękny dzień / za oknem /
Martolinka - to jest etap w życiu naszych dzieci, nie umie jeszcze powiedzieć co chce, a z drugiej strony ma świadomość, że są jego rzeczy / oczywiście przy okazji uznaje za swoje rzeczy innych / i niestety zostaje tylko cierpliwość, tłumaczenie i ... czekanie na zrozumienie ze strony naszych listopadziaczków . Dla pociechy powiem Ci, że Hanka mówi , że Gośka jest jej i nijak nie może do niej dotrzeć, że Gośka chce co innego niż ona, zabiera jej zabawki itp i to jeszcze trwa.
AZA - okazało się, że mój tata ma zapchane żyły koło serca ( dwie, jedna dopiero co się zaczynała przytykać, a druga się przytkała na długości 5 cm ), żeby je przepchać próbowali założyć stenty co się prawie skończyło śmiercią ojca, a dziś ( jeśli się załapie i nie będzie poślizgów ) będzie miał robione bypassy.
Etna - współczuję braku męża , podziwiam , że wytrzymujesz taką rozłąkę. Co do ławki - niezła była impezka, że aż ławka zastrajkowała ;-)
Gośka dalej lata jak szatan, zaczyna przebąkiwać ludzką mową, wczoraj wyrwały jej się "ciasteczka" na widok galaretek i "goła baba" przed snem co rozśmieszyło Hankę.
Martolinka - to jest etap w życiu naszych dzieci, nie umie jeszcze powiedzieć co chce, a z drugiej strony ma świadomość, że są jego rzeczy / oczywiście przy okazji uznaje za swoje rzeczy innych / i niestety zostaje tylko cierpliwość, tłumaczenie i ... czekanie na zrozumienie ze strony naszych listopadziaczków . Dla pociechy powiem Ci, że Hanka mówi , że Gośka jest jej i nijak nie może do niej dotrzeć, że Gośka chce co innego niż ona, zabiera jej zabawki itp i to jeszcze trwa.
AZA - okazało się, że mój tata ma zapchane żyły koło serca ( dwie, jedna dopiero co się zaczynała przytykać, a druga się przytkała na długości 5 cm ), żeby je przepchać próbowali założyć stenty co się prawie skończyło śmiercią ojca, a dziś ( jeśli się załapie i nie będzie poślizgów ) będzie miał robione bypassy.
Etna - współczuję braku męża , podziwiam , że wytrzymujesz taką rozłąkę. Co do ławki - niezła była impezka, że aż ławka zastrajkowała ;-)
Gośka dalej lata jak szatan, zaczyna przebąkiwać ludzką mową, wczoraj wyrwały jej się "ciasteczka" na widok galaretek i "goła baba" przed snem co rozśmieszyło Hankę.