reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Jeśli chodzi o zwolnienie w ciąży to ja byłam też od początku, moim skromnym zdaniem świetlica to nie miejsce dla ciężarnej kobiety. Za dużo tam dzieci i zamieszania, a wręcz dodam że niebezpiecznie. Pomijając to byłam też pierwsze tygodnie na podtrzymaniu, ale i tak poszłabym na zwolnienie, dmuchalam i chuchałam na siebie. Moze przy drugim nie będę się tak bała. Ale za to w drugim i trzecim trymestrze gory zdobywalam w przenośni i doslownie
Ja właściwie też szybciutko - pracuję przy kompie, na dwóch monitorach, u nas w zespole jest 20 osób (20 kompów+40 monitorów) - masakra:-(;-)..
 
reklama
ja też brałam od początku duphaston i robiłam wszystko zeby dmuchac i chuchać na siebie i wszyscy wokoło mnie to robili :) PIĘKNY CZAS!!!! A dmuchałam na siebie i chuchałam zeby potem nie miec do siebie pretensji ze cos dzwignęłam a teraz musze leżeć albo cos się złego stało, wolałam nie kusić losu, a ze mialam taką możliwość (odpoczywania, wylegiwania się na tarasie, zdrowo się odzywiać i czas poświęcić niuni w brzuszku) dziękuję za to życiu bo okres ciąży był dla mnie najpiękniejszym okresem w zyciu!!!
Marta wrzucę Ci przepis na smaczki. Powiem tylko ze super danie :) smakowało :)
Ja juz po kąpieli i zaraz biorę sie za usypiania mojego Smyczka :)
 
powiem wam ze ja tez mialam nie male przeboje z ciaza - prawie go stracilam. 4 razy szpital nie liczac porodu. od poczatku duphaston, kaprogest - zastrzyki na podtrzymanie po 19 tyg fenoterol na przedwczesne skórcze i jeszcze cos tylko nazwy nie pamietam. Dziwnie to wygladało bo mialam tabletek wiecej niz chora osoba. Do tego bezwzględnie musialm lezec, czasem gdy byl lepszy dzien to poszlam na ogród czy cos az tak tragicznie nie bylo. Ale zakupy...wiecie mrket czy wyprawka to musialam zapomniec [wszystko przez internet] nie moglam chodzic z duzo bo od razu brzuch bolal i stawial sie no i sabo mi sie robilo. od tego wszystkiego mialam takie obrzeki na stopach i kostkach ze adidasy max poluzowane lewdo mi wchodzily. Nie wiem jakim cudem Marcel po tych wszystkich kroplówkach, zastrzykach i tabletach był i jest zdrowy, duzy sie urodzil - jakos szczesliwie - bo poród tez byl nie najlepszy - owiniety pepowina wokol szyjki i w pewnym momencie tetno mu spadło do 80 uderzen/minute. no ale tez sie szczesliwie udało. i zamiast dziecku podawali tlen matce bo mnie klocek tak wymeczyl i bylam tak slaba i glodna ze myslalam ze im tam zemdleje.... ;p przeboje mialam ze hej ;p ale pomimo wszystkiego to i tak najcudowniejszy czas na swiecie.
 
Ostatnia edycja:
a u mnie dzis także pierniczki :) wpadła cioteczka, narobiła szumu, myk pyk i parę blaszek pierniczków jest, a ze miałysmy wenę udekorowałysmy pisakami dr oetkera :) Olis ma ciasteczka maślane w szklanym pojemniku a i teraz pierniczki do chrupania :)
właśnie zjadłam sałatke sledzi pod pierzynką, zagryzę pierniczkiem i zabieram pilota mężowi, ktory chyba siatkę ogląda, wrrrrrrr
Olis ładnie usnął ok 21 :)
wogole to muszę Wam powiedziec ze przez tą chorobą ktorą już chyba przegnalismy Olinek kąpany był co drugi dzien, a jak byla kapiel to tylko sekundowa i za każdym razem konczyla sie płaczem :( bo Olis jeszcze by chciał a już nie mógł bo nie chcialam go tak długo moczyć. Dzis też zrobiłam mu kąpiel, wiec wsadzilam pod prysznic w duzej misce (tutaj mamy tylko prysznic, na dole wannę), bawił sie a ja w tym czasie biegałam po domku i szykowalam ciuszki, jak wrocilam mowię ze się myjemy i wychodzimy a on biedny wstał i już płakał :( wiedzial ze zaraz bedzie musial wyjsc i juz mu smutno było :( serce mi pękalo ale musialam go umyc szybko i wyjąc z miseczki, popłakał bidulek, a jak się zalił..serce pękało :( ale przyleciał tata z góra ciekawych rzeczy i obyło się bez histerii :)

Zmykam dziewczynki dobranoc!!!!!!!!!!!!!!
 
byłam dziś w kinie na turyście , fajny film , mój się ze mnie śmiał że jest pod wrażeniem że poszłam na sensacje chociaż nie lubię ,naprawde wam polecam bo warto obejrzeć , miałam iść na "weekend" ale czytałam dużo niepochlebnych opinii i sobie darowałam
 
byłam dziś w kinie na turyście , fajny film , mój się ze mnie śmiał że jest pod wrażeniem że poszłam na sensacje chociaż nie lubię ,naprawde wam polecam bo warto obejrzeć , miałam iść na "weekend" ale czytałam dużo niepochlebnych opinii i sobie darowałam
ja tez mialam dzis isc na weekend ale tez slyszalam rozne opinie i nie wiem czy warto :D

Dzis bylam na rano w pracy pozniej maz pojechal z synem do tesców a ja do domu odpoczywac :D podrzemałam do 16 i dołaczyłam do nich :)
czytam was na bieżąco ale pisac nie ma "czasu" :) jutro znow na rano i wieczór wolny :)

co do prac to cały czas w sklepie spożywczym obraca sie "moje zycie" od malutkiej pomagałam rodzicom w osiedlowym biznesie :D uwielbialam stac na kasie pozniej byla poytzrebna pomoc to chodziłam wieczorami :D zaczelam szkole zaoczna to w tyg oczywiscie tez stałam pozniej sie zbuntowałam i powiedzialam ze "ide zarabiac na swoje" :D i poszłam do znajomego tez do sklepu wiekszego :D w miedzy czasie w papierniczym stałam tez u tego samego szefa :D:D po paru latach wyjechalam za granice do Anglii i tam pracowalam na poczatku w drukarni a pozniej juz na stale w szklarni w Clacton i to jest czas jaki wspominam miło !! po powrocie troche leniuchowalam i poszłam do delikatesów Bomi ;] zaszlam w ciaze no i teraz dorabiam w sklepiku osiedlowym mojego wujka :) jak widac cale zycie w spozywce i powiem wam tak po cichu ze marzy mi sie moj wlasny biznes :)
 
Witajcie! Dopiero Was doczytałam...
Ło matko ... to ja z moim wiekiem to powinnam przestać Was odwiedzać:-D, bo młode jesteście.. z jednej strony WAM zazdroszczę, bo już mając te 35 lat, będziecie miały takie "stare dzieci".... , z drugiej ... ja się odmładzam;-);-)
Ja w sumie pomagałam dziadkom najpierw sprzadawać owoce i warzywa z ogródka, a że miałam kilka latek do oczywiście mnie kantowali ludzie, więc od tamtej pory zraziłam się do handlu;-), potem rodzicom pomagałam na polu truskawkowym koniec podstawówki to był, na studiach pomagałam ojcu wklepywać dane do komputera, po studiach znalazłam pracę w fabryce okien jako kontroler jakości nie bardzo była dla mnie , a że mogłam sobie na to pozwolić po 2 miesiącach zrezygnowałam... i tak trafiłam wreszcie do Wwki. Wreszcie praca jest po moim kierunku studiów i ... lubię ją, choć płaca niezbyt... ale po 10 latach mam wyrobioną renomę i mogę sobie na pewne rzeczy pozwolić..
A co do ciąż, pierwsza dla mnie była tragiczna, bo organizm strasznie się buntował, nie mogłam podbiegać, bo od razu zadyszka, włażenie po schodach to była dla mnie wyprawa jak na wielką górę, mdliło mnie w sumie prawie cały dzień i .. na 4 miesiąc dostałam zwolnienie, a z Gośką nie było kłopotów ze zwolnieniem, więc od początku na nim siedziałam - mdłości mnie męczyły od rana do nocy.... ale jakoś się wszystko przeżyło i ... teraz się czasami narzeka...
Dziś moje kobiety wariowały na maxa, roznosiły dom, na końcu starsza ugryzła męża w okolicach serca, potem go przepraszała, cyrki były...., a Gośka dosłownie biegała jak na zawodach lekkoatletycznych po łóżkach... dobrze, że już śpią.
Życzę dobrej nocki..
 
byłam dziś w kinie na turyście , fajny film , mój się ze mnie śmiał że jest pod wrażeniem że poszłam na sensacje chociaż nie lubię ,naprawde wam polecam bo warto obejrzeć , miałam iść na "weekend" ale czytałam dużo niepochlebnych opinii i sobie darowałam

Aniula a Ty jeszcze w Polsce jesteś?

Tak ogólnie to się witam i z góry przepraszam, że dawno nie zagladałam ale ostatnimi czasami nic mi sie nie chce. Jeżdże tylko po sklepach i po koleżankach ale w domu nic mi się nie chce robić... To chyba przez tą pogode... U nas nic ciekawego tylko Konradowi tak jakoś śmiesznie wyszła górna czwórka a jeszcze trójki nie ma :)))
 
Aniula a Ty jeszcze w Polsce jesteś?

Tak ogólnie to się witam i z góry przepraszam, że dawno nie zagladałam ale ostatnimi czasami nic mi sie nie chce. Jeżdże tylko po sklepach i po koleżankach ale w domu nic mi się nie chce robić... To chyba przez tą pogode... U nas nic ciekawego tylko Konradowi tak jakoś śmiesznie wyszła górna czwórka a jeszcze trójki nie ma :)))

Aza trojeczki na samym koncu wychodza :)
 
reklama
Do góry