reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

A ja z kolei jakos jestem pełna energii :) upiekłam sernik, pieczeń dla meza na jutro.
Jedziemy na czwartek i piatek do znajomych do mojego ukochanego Torunia :) uuuwielbiam to miasto.
my to zadlugo nie mozemy usiedziec w miejscu, coś musi się dziać

Aha bedziesz niedaleko mnie ;-)

martolinka ja jestem z Torunia !!! :) ciesze się ze tak lubisz moje rodzinne misto :)

No chociaż jedna z moich stron ;-)


ehh jestesmy w domu ale to wcale nie jest dobra nowina. Bo poprawy nie ma żadnej. 10 dni od poprzedniego rtg nie ma zmian. W sumie na antybiotyku od 20.10. Na razie jestesmy w domu i boerzemy dalej antybiotyk a w spzitalu mają sie skonsultować i 12 mam zadzwonic powiedza mi co dalej :/

Ojej Kilolek przykro mi. Mam nadzieje ze bedzie dobrze. Jak ja leżałam z mała w szpitalu na zapalenie oskrzeli to mi mówili ze leczy sie nawet do 3 tyg, wiec jak twój Michaś ma zapalenie płuc to moze to dłużej musi potrwać. Trzymam kciuki za zdrówko.
 
reklama
Kurde ale jestem zla ... jutro na 8 rano badanie słuchu u Pawełka i musze wstac po 3 zeby Paweł na badanie spał :( ... musze go meczyc i meczyc eh ... mam nadzieje ze uda sie nam ;/ ... i nie moge znalesc nigdzie ksiazeczki zdrowia dziecka :((( mam nadzieje ze przymkna oko :( najgorzej ze pół roku czekaliśmy na te badanie ;/ bosh ... :| :(

u mnie sama ni wiem czy lepiej czy nie ... dzis przy oczyszczaniu nosa gwizdze w uchu ... raz słysze dobrze a raz wcale prawie pewnie cisnienie podczas dmuchania sprawia ze wydzielina z zatok wchodzi w trabke jakas tam <czesc ucha> i zatyka przestrzen i zle slysze ... eh
 
Aha bedziesz niedaleko mnie ;-)



No chociaż jedna z moich stron ;-)




Ojej Kilolek przykro mi. Mam nadzieje ze bedzie dobrze. Jak ja leżałam z mała w szpitalu na zapalenie oskrzeli to mi mówili ze leczy sie nawet do 3 tyg, wiec jak twój Michaś ma zapalenie płuc to moze to dłużej musi potrwać. Trzymam kciuki za zdrówko.
mi mówili 10-14 dni ale nich i bedzie 21 byle by jakaś poprawa byla. Z tym, ze on na antybiotyku jest już 20 dzień
 
raczej się robi chyba bo w spzitalu robilam ale tylko z soli a do domu juz nie zalecili. Wczesniej przed szpitalem to robilam z pulmikortu z berodualem - zalecenie naszej pediatry. W szpitalu to tez wszytskie dzieci mialy z lekow a my tylko z samej soli ale moze dlatego ze Michał nie kaslał i osłuchowo tez nic nie bylo
 
kasiula, straszne te lalki. tzn, sa tak ludzkie,ze az przerazajace.

a propos, w sobote bylam z mala na spacerze,i wracajac na mojej ulicy minelam pare, tzn chlopak szedl z przodu,a kilka krokow za nim dziewczyna, chyba byli razem, i ona niosla w nosidelku (takim zamiast chusty) lalke ;/ najpierw myslalam,ze dziecko,a ona tak mlodziutko wygladala,ale spojrzalam jeszcze raz i ze zdziwieniem zauwazylam,ze to lalka ...
 
kasiula, straszne te lalki. tzn, sa tak ludzkie,ze az przerazajace.

a propos, w sobote bylam z mala na spacerze,i wracajac na mojej ulicy minelam pare, tzn chlopak szedl z przodu,a kilka krokow za nim dziewczyna, chyba byli razem, i ona niosla w nosidelku (takim zamiast chusty) lalke ;/ najpierw myslalam,ze dziecko,a ona tak mlodziutko wygladala,ale spojrzalam jeszcze raz i ze zdziwieniem zauwazylam,ze to lalka ...
hehe może sie wprawiali :D

a ja ostatnio jak na mieście byłam widziałam jak babcia odebrala wnuczkę na oko 7 letnia z angielskiego po czym wsiadla na rower i pojechała a dziecko biegiem za tym rowerem :/ pojechała w odwrotna strone niz ja stałam i jej szczeście bo bym ja chyba z tego roweru zdjęła
 
Kilolek zdrówka dla Was!!!
Kasiiula ale masz zadanie! Nie wime jakby Oli zareagował gdybym go chciała obudzić o 3 ;/

Moje dziecko jeszcze nie spi, wstało wczesniej o 15.30 więc najpóźniej powinno isc spać ok 21-22 a nie spi do teraz.
W dodatku płacze, momentami krzyczy, niby usypiałam go przy muzyce i już prawie, ale cos nie pasuje. Wchodzi na łóżko, schodzi, szybko się rozdrażnia, oczy ma takie małe ze szok. Pierwszy raz tak się zachowuje!!!!! Nie wiem co mu jest ja z mężem jestesmy już lekko poddenerwowani i zmarwieni jego płaczem. Moze to choroba się rozkręca na dobre bo wczesniej tylko gorączka była, katar gdzies daleko furczy, może jutro się zacznie. Pierwszy raz dałam Viburcol i nie widzę poprawy...co mam jeszcze zrobić?
Babcia go wzięła ale słyszę ze też jej się wypina i nie chce usnąć. W brzuszku coś się przelewa, dałam mu dziś szpinak Hippa może on mu coś przeszkadza? Myślę ze głodny wiec daję jesc a on 80 ml zjada, po godzinie znowu 60 ml - daje mu tak bo myslalam ze taki niepsokojny bo głodny zasnąć nie może, a chyba jednak nie to. Już sama nie wiem...
w dodatku tata napompował niecale 100 balonów na jutrzejsze urodziny i mały je zobaczył, wiec znowu zabawa byla ale tak sie denerwował ze wzięłam do naszego pokoju i probuję uspić.
Jutro będą jaja z tymi balonami bo jak mały się bawi to pękają a chcę je powiesic i będzie tylko "did, i dyd" i pokazywanie paluszkiem ze chce ;D
Boję się nocy. Kuźwa balony nam pękają same z siebie....
 
Uleńka to nieźle z tymi balonami pękającymi! Trzymam kciuki za spokojną noc i rychłe uśpienie synka!
Kilolek, a może idź na konsultację do jakiegoś lekarza z innego szpitala, co? Bo tak długo na antybiotyku i nie ma poprawy i w ogóle do domu Was wysłali to trochę zaskakujące jest!
 
reklama
eh ;P ktoś mi potowarzyszy ? :D:D:D:D:D
Pawliś chodzi jak narazie bawi sie grzecznie ja po cichu siedze na kompie :D zaraz zobaczy bedzie krzyk hehehe :D
kurde mam nadzieje ze nie beda sie czepiac ze ksiazeczki zdrowia dziecka nie mam :(
 
Do góry