laseczki płakać mi sie chcę jak nie wiem co... Wczoraj Bełkot- nasz nowy kotek stał się osowiały , nie jadł , nie pił itp. Od razu biegiem z nim do lekarza- nauczona doswiadczeniem , ktore nie tak dawno przezyłam.
Pani doktor przepisała antybiotyk , podała glukoze , witaminy , aminokwasy , mikroelementy. Do dziś miało być lepiej. Ale jest tak samo. Poszłam dziś znowu.Kolejne dawki leków . Bełkot nic nie je , nie , pije , poje go strzykawka.
Pogrzebałąm w necie i znalazłam to Panleukopenia
Poprzedni kot nie dostał dobrej doagnozy , ten tez leczny jest na "robaczyce". Jestem pewna , ze to blad lekarza. Jedziemy zaraz do innej pani doktor- juz sie umowiliśmy. Moze to byc ostatnia chwila. Gdybym wiedziałą co było poprzedniemu kotkowi to nie sprowadziłąbym nastepnego , ktory nie ma jeszcze odpornosci... Myszkin na szczescie ma sie dobrze, jest juz dorosły, zaszczepiony i mam nadzieje bezpieczny.
panleukopenia zostałą przyniesiona przez poprzedniego kota ze schroniska i krazy po mieszkaniu...
Marta wspolczuje mam nadzieje ze z Belkotem bedzie ok.Daj znac co lekarz powiedzial