reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

cześć e-cioteczki :-):-)

u nas zimno brrrrrrrrrrrr.... :-( "czuć śniegiem" może na narty w tym roku się uda wyskoczyć :-):-)

dziunka mamy tyle samo wzrostu :-) (co prawda w dowodzie sobie 166 napisałam hahahahahahaha nie wiem czemu... :-)) z tym że moja waga to 49-50 i w takiej się dobrze czuję a z brzuchem u mnie tragedia.... no ale ćwiczę od 4 dni namiętnie jeszcze jakieś 6 m-cy to może coś będzie widać...

marta dopiero teraz o kotku biednym twoim przeczytałam współczuje :-( ale dobrze że się znalazł a sąsiadkę bym udusiła

dziewczyny posiadające koty puszczałyście swoim kotkom taki film:
YouTube - WHISKAS SINGLES
bo ja jestem ciekawa co te koty robią jak to oglądają ...

ja mieszkam 3 lata w swoim mieszkanku i weszłam na gotowe natomiast przydałby się już remont...
 
reklama
dziewczyny co tam gołe ściany grunt że na swoim ;-) , moja kuzynka jak postawili dom to wprowadzili się w wakacje i nawet okien nie mieli tylko foliami zaklejone :szok: ,bo żeby wykończyć to trzeba było mieszkanie sprzedać i dali rade ,teraz już coraz ładniej się u nich robi
my też planujemy jakiś domek kupić tylko najpierw muszę znaleść prace a to jeszcze potrwa
u mnie dzisiaj świeci słońce i od czasu do czasu pada ,tylko jak widzę te 4 stopnie na termometrze to mi się wychodzić nie chce no ale jak się Kuba obudzi to pójdziemy do parku karmic kaczki :-)

edit właśnie się zachmurzyło i sypneło gradem buu
 
Ostatnia edycja:
mam dość już :-(
od rana wyje ,w nocy też ,wiem że to zęby bo widzę białe dwójki dolne....:-(
jem na stojąco prosto z gara z małym na reku,boze nie wyrabiam już :-(
nie idę nawet na spacer,wyglądam jak kocmołuch ,no bo kiedy umyć głowę jak ryczy....
kocham go nad życie ale mam dziś serdecznie dość własnego dziecka momentami...zmęczenie robi swoje ileż można tak wytrzymać....:-( to se pomarudziłam i ponarzekałam :-(
 
mam dość już :-(
od rana wyje ,w nocy też ,wiem że to zęby bo widzę białe dwójki dolne....:-(
jem na stojąco prosto z gara z małym na reku,boze nie wyrabiam już :-(
nie idę nawet na spacer,wyglądam jak kocmołuch ,no bo kiedy umyć głowę jak ryczy....
kocham go nad życie ale mam dziś serdecznie dość własnego dziecka momentami...zmęczenie robi swoje ileż można tak wytrzymać....:-( to se pomarudziłam i ponarzekałam :-(

Bidulka, z checia bym Ci pomogła, chociaż na chwilke ;-) Gdzie jest twój mąz? W pracy pewnie siedzi-to jak wróci, niech sie zajmie małym a ty zamknij sie w łazience, doprowadz do ładu i na zakupy albo spacer wyskocz.
 
mam dość już :-(
od rana wyje ,w nocy też ,wiem że to zęby bo widzę białe dwójki dolne....:-(
jem na stojąco prosto z gara z małym na reku,boze nie wyrabiam już :-(
nie idę nawet na spacer,wyglądam jak kocmołuch ,no bo kiedy umyć głowę jak ryczy....
kocham go nad życie ale mam dziś serdecznie dość własnego dziecka momentami...zmęczenie robi swoje ileż można tak wytrzymać....:-( to se pomarudziłam i ponarzekałam :-(

Trzymaj się dzielnie kochana. Jak mężulek wróci to wyjdz i odpoczni chociaz na godzinkę. Ja jakies 2 tyg temu nie wytrzymałam i wyszłam bez żadnego celu chodziłam z 1,5h wróciłam w lepszym stanie. A moi dwaj mężczyźni jakoś sobie głów nie pourywali.
Dajesz mu coś przeciwbólowego ???
 
Bidulka, z checia bym Ci pomogła, chociaż na chwilke ;-) Gdzie jest twój mąz? W pracy pewnie siedzi-to jak wróci, niech sie zajmie małym a ty zamknij sie w łazience, doprowadz do ładu i na zakupy albo spacer wyskocz.

Trzymaj się dzielnie kochana. Jak mężulek wróci to wyjdz i odpoczni chociaz na godzinkę. Ja jakies 2 tyg temu nie wytrzymałam i wyszłam bez żadnego celu chodziłam z 1,5h wróciłam w lepszym stanie. A moi dwaj mężczyźni jakoś sobie głów nie pourywali.
Dajesz mu coś przeciwbólowego ???

dzięki dziewczyny
niestety na wyjście już będzie dziś za pozno bo D wraca mniej wiecej 18-19 :-/ mały dopiero usnął ...ale mam weekend "wychodny" bo mam weekendową robotę więc trochę odspanę :-)
smaruję ząbki a jak mocno cierpi to czopek
 
u nas zimno brrrrrrrrrrrr.... :-( "czuć śniegiem" może na narty w tym roku się uda wyskoczyć :-):-)
dziewczyny posiadające koty puszczałyście swoim kotkom taki film:
YouTube - WHISKAS SINGLES
bo ja jestem ciekawa co te koty robią jak to oglądają ...

ja mieszkam 3 lata w swoim mieszkanku i weszłam na gotowe natomiast przydałby się już remont...

Co do kotów: pokazałam kotom film- Myszkin go olał, nie zwrócił uwagi , tylko ziewał. Cynamon był ntomiast zainteresowany:tak:


Aga to co razem na narty? ja juz czekam na puch śnieżny:tak:

mam dość już :-(
od rana wyje ,w nocy też ,wiem że to zęby bo widzę białe dwójki dolne....:-(
jem na stojąco prosto z gara z małym na reku,boze nie wyrabiam już :-(
nie idę nawet na spacer,wyglądam jak kocmołuch ,no bo kiedy umyć głowę jak ryczy....
kocham go nad życie ale mam dziś serdecznie dość własnego dziecka momentami...zmęczenie robi swoje ileż można tak wytrzymać....:-( to se pomarudziłam i ponarzekałam :-(

Cleo nie martw sie , kiedys te zeby wyjda kochana!!!! zobaczysz niedługo odpoczniesz;-)



niedawno wróciłąm od mojej mamy. Młody dostał klocki i był w siódmym niebie:tak:
kochane cieszmy sie , ze mamy zdrwoe dzieci. Mama miała ostatnio kilka dni szkoleń / praktyki na oddziale neonatologii. Dzieci sporo, w tym wiele wczesniaków. Jeden z nich miał wag 650 g, urodził sie bez raczek i z poważnym zespołem Downa... Mama mówi , ze koszmar przezywaja jego rodzice
Był tez mały murzynek:tak: mam sie smiałą ze mogłaby miec takiego wnuka;-) o co mogło jej chodzić :)
 
Martolinka moja bardzo polubiła zabawe klockami, szczególnie lubi je rozwalać po całym pokoju, pieknie też przeklada je z jednego pudełka do drugiego.

I oczywiście najważniejsze ze nasze dzieci sa zdrowe. Zdrowie najwazniejsze.

edit: wczoraj pusciłam małej to: http://www.youtube.com/watch?v=tcxFKbMiNH8 śmiała sie jak szalona ;-)
 
Ostatnia edycja:
witam sie wieczorkiem :)

cleo, wspolczuje, doskonale cie rozumiem niestety.....zwlaszcza w takie dni, jak dzis, gdy przyszlam zmeczona po pracy, niewyspana jak zawsze i usypialam ja na druga drzemke 2h a ona padla dopiero o 18 i jeszcze spi. ciekawe, o ktorej zasnie na noc :/
 
reklama
Martuśka no no :) nawet męża swojego dziś nei przebijesz hehe :)
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D padne ze smiechu :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
mam dość już :-(
od rana wyje ,w nocy też ,wiem że to zęby bo widzę białe dwójki dolne....:-(
jem na stojąco prosto z gara z małym na reku,boze nie wyrabiam już :-(
nie idę nawet na spacer,wyglądam jak kocmołuch ,no bo kiedy umyć głowę jak ryczy....
kocham go nad życie ale mam dziś serdecznie dość własnego dziecka momentami...zmęczenie robi swoje ileż można tak wytrzymać....:-( to se pomarudziłam i ponarzekałam :-(
Cleo trzymaj sie laska, dasz rade, pamietaj nawet najdluzsza zmija przemija ("tejsciowa":zawstydzona/y:). Jak tak bolesnie ci zabkuje to mozna dawac IbufenD przeciwzapalny co 8h, dziecko tak nie cierpi. No i gryzaki schlodzone u nas sie sprawdzaja, ale musze podac ibufen najpierw bo inaczej gryziemy sciany i on i ja.

Mój maluch nauczyl sie juz ładnie sam siaać i teraz nic innego nie robi :baffled:, musze koniecznie łożko obnizyc. Paweł to poszedl ze wszystkim do przodu jak miał tak 10 i pół miesiaca, teraz postepy jeden za drugim, troche musialam sobie poczekac na te piekne chwile

Tak cieszylam sie na powrót męża na weekend i zostalam znowu sama :-:)-:)-( ryczec mi sie dzisiaj chcialo juz z bezsilnosci i niewyspania, posiedzial z nami 3 godzinki i wraca w niedziele :-:)-:)-(........ I nadodatek tez mam @ i łęb mi pęka
 
Do góry