mary__mary
BorySoniowa Mamusia :)
Śmiechy śmiechami ale znam przypadek a dokładniej chodzi o naszą niezyjącą już starszą sąsiadke z pl....taaaa, a za pare dni Ci sie bedzie wydawalo ze rodzisz w nogawke heheheh
Otóż, kiedy była w ciązy (ok 9 m-ca) strasznie zachciało jej się do toalety na przysłowiową 2kę... a że toalety wtedy nie mieli no to chyc - na wiadro...
ciśnie....ciśnie....ciśnie... i urodziła synka do tego wiadra!!!!
Chłopczyk z wiadomych przyczyn przyciągania ziemskiego upadł na główkę do wiadra... Kobieta kiedy wstała, zobaczyła krew (i nie tylko) w tym wiadrze i dziecko(!) ostatkami sił wyciągneła je z wiadra, położyła obok i zemdlała.... chwile póżniej przyszedł mąż... Niestety chłopczyk (a dziś dorosły mężczyzna) do końca życia będzie upośledzony a dokładniej rzecz biorąc powolny. Obecnie ma lat ok 50 ale umysłem i emocjami dorównuje 10latkowi :-(