Miałam takie samo podejście w pierwszej ciąży - wydawało mi się, że powinnam przeszkolić nową osobę i nie chciałam iść na zwolnienie (ciąża rozwijała się prawidłowo). Pracowałam w kancelarii prawnej i nowa osoba, nawet po kierunkowych studiach, czy doświadczeniu z innej kancelarii musiała przez co najmniej kilka miesięcy się wszystkiego uczyć. Ja sobie założyłam, że zostanę jeszcze miesiąc i przekażę nowej osobie chociaż najważniejsze rzeczy. Czułam się nieźle, ale pracy było dużo, stres, nadmiar obowiązków i skończyło się tak, jak skończyło (plamienie, odklejone łożysko, skrobanka w 16 t.c). W życiu nie zostanę w pracy będąc w ciąży!!!! Nie ma ważniejszej rzeczy niż dziecko. Żadna praca, żaden szef, nowy pracownik, cudza firma. W ciąży trzeba się martwić o siebie, a nie o innych. Gdybym wtedy tak myślała, to może za kilka dni obchodziłabym pierwsze urodzinki mojego dziecka.
Oczywiście to są Wasze decyzje i zrobicie, jak uważacie.
O ciąży pozamacicznej mogłabym pisać całe elaboraty, bo w czerwcu 2008r. mnie to spotkało. Napisz tylko co chcesz wiedzieć.
PS. Jestem pod stałą opieką lekarza od 27 dnia cyklu.