Uleńka_79
Listopadowa Mamusia
Ale temat...ja właśnie wczoraj mojej mamie mówiłam, ze nie tylko moja ciąża i karmienie piersią zmuszały mnie do nie popalania cieniasków od czasu do czasi i nie popijania winka, piwka i drineczków ale chyba ta abstynencja będzie dłuższa. Bo nie mogę zapalić fajeczka (paliłam sporadycznie) bo nie chcę chuchać śmierdzącą buzią po fajnku Synkowi, nie mogę też wrócić do domu lekko zakręcona (a taką mam ochotę na martini bianco ze spritem) bo przecież muszę mieć trzeźwy umysł i spać bacznie w nocy i opiekować się małym
Ja taka przesrana ale to moje sumienie...