reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

chcialam wlasnie to samo napisac !! :) bardzo fajny jest ten blog. i szczerze ... czuje sie bardzo niegrzeczna mamuska :)

mi tu:tak::-D i od razu mi lepiej!:-D:-D:-D

o mamusiu:):
 

Załączniki

  • on - off..jpg
    on - off..jpg
    12,9 KB · Wyświetleń: 26
Ostatnia edycja:
reklama
ja się bardzo cieszę, że zmieniło sie podejscie do tematu macierzyństawa, że kobitki w tym okresie potrafią mówić o swoich uczuciach, że nie skupiają się jedynie na dziecku.............. że odkrywając swoje emocje, nie czują się wyrodnymi matkami. Jesteśmy tylko ludźmi, "stając się matkami nie zapominajmy, że jesteśmy kobietami" mamy swoje potrzeby, marzenia............ Ja juz parę razy pisałam, że początki miałam trudne, ze byłam sama zła na siebie, ze tak nerwowo potrafię reagować, dzięki wypowiedziom innych osób uświadomiłam sobie, ze nie tylko ja tak się czuję .....
jak najbardziej popieram iniecjatywę :-):-):-)
 
Witajcie byłam z Mateuszkiem u pediatry i lekarka sama nie była pewna co to jest za gula w mosznie powiedziała że albo przepuklina albo wodniak ale się dowiedziałam :-) dzisiaj na 11 mamy wizytę u chirurga zobaczymy. Najgorsze jest to że jak by to była przepuklina to u nas nie zrobią tej operacji tylko w szpitalu który jest ponad 100 kilometrów od nas, nie wyobrażam sobie że będę musiała zostawić jednego maluszka w domu a z drugim spędze kilka dni w szpitalu, coś okropnego, chociaż może to wodniak, mam taką nadzieję.
Trzymam kciuki i czekam na wiesci

Pierwszy artykul o mnie hihihi mam 26lat i mi sie akurat wydawalo ze juz troche stara jestem na pierwsze dziecko
 
A my po spacerku z Igorkiem, który smacznie sobie spał (jak zawsze:-) ), świeciło słoneczko ach....cudownie....kozaki na nogach okulary słoneczne na nosie a co ! :p
 
ehhh ja tez byłam na spacerku ale nie był zbyt udany, bo moje dziecko się pobiło z innym w piaskownicy:szok: wina była tamtego chociaż pretensji nie mam, bo to tylko dzieci, a mój okazuje się nie da sobie w kaszę dmuchać. Też w sumie dobrze, ale wstyd mi trochę było :zawstydzona/y:no i ostatecznie musiałam zaryczańca z piasku cąłego wycierać (wydlubywac z nosa, oczy, buzi :baffled:) aż sam zaproponowal opuszczenie placu zabaw :szok: a zwykle to muszę go wołami wyciagać stamtąd

hehe oczywiście mowa o Kubusiu :-) chociaż Michaś chyba chciał bratu pomoc, bo jak się zaczęła awantura to się obudził i zaczął drzec w niebo głosy
 
reklama
ehhh ja tez byłam na spacerku ale nie był zbyt udany, bo moje dziecko się pobiło z innym w piaskownicy:szok: wina była tamtego chociaż pretensji nie mam, bo to tylko dzieci, a mój okazuje się nie da sobie w kaszę dmuchać. Też w sumie dobrze, ale wstyd mi trochę było :zawstydzona/y:no i ostatecznie musiałam zaryczańca z piasku cąłego wycierać (wydlubywac z nosa, oczy, buzi :baffled:) aż sam zaproponowal opuszczenie placu zabaw :szok: a zwykle to muszę go wołami wyciagać stamtąd

hehe oczywiście mowa o Kubusiu :-) chociaż Michaś chyba chciał bratu pomoc, bo jak się zaczęła awantura to się obudził i zaczął drzec w niebo głosy

Kilolek ty to zawsze masz przygody, a Kubus waleczny jak na 2latka:-D:-D:-Da tak na marginesie to szybko zdecydowaliscie sie na drugie dzieciatko, bo jeszcze przy Kubusiu masz duzo pracy
 
Do góry