R
rouż
Gość
Babeczki, melduje ze zyje, chociaz pewnie nie pamietacie juz o mnie...
Nie pisze od jakiegos czasu na bb, bo brakuje mi sil. Synek mi ciagle choruje, ten starszy. Teraz w lutym bylam z nimi 2 tyg nad morzem aby sie wzmocnili. Bylo super. Codzienne spacery. Rewelacja. I co? po powrocie pochodzil 4 dni do przedszkola i wrocil chory. Dla odmiany nie na oskrzela ale chyba rotawirus. A moj maz akurat caly czas pracuje lacznie z weekendem, i ja nie wiedzialam ktorym synkiem sie zajmowac. Jestem wykonczona. Ale bardziej psychicznie...
Nie pisze od jakiegos czasu na bb, bo brakuje mi sil. Synek mi ciagle choruje, ten starszy. Teraz w lutym bylam z nimi 2 tyg nad morzem aby sie wzmocnili. Bylo super. Codzienne spacery. Rewelacja. I co? po powrocie pochodzil 4 dni do przedszkola i wrocil chory. Dla odmiany nie na oskrzela ale chyba rotawirus. A moj maz akurat caly czas pracuje lacznie z weekendem, i ja nie wiedzialam ktorym synkiem sie zajmowac. Jestem wykonczona. Ale bardziej psychicznie...