reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

Ja z 8 tygodni po porodzie, chyba coś tak, miałam krwawienie całodniowe, także myślałam, że to okres i się załamałam bo karmiłam piersią i wyczytałam, że jak karmienie jest wydajne okres pojawia się ok 3 msc do 6 msc lub więcej po porodzie. Krwawienie miałam tylko jeden dzień i dalej cisza, tak więc nie wiem co to było.

Kamcia a mi się wydaje, że może za wcześnie na kolejną ciążę? Nasz organizm dopiero odżywa po poprzedniej ciąży. W pracy koleżanka dość szybko zaszła w kolejną ciążę - chyba po pół roku, może ciut dłużej i miała problemy z jej donoszeniem. Ja bym nie ryzykowała. Ale to moje zdanie ;-)
 
reklama
I po chrzcinach:-)
Nerwy mnie zżarły całkowicie:-)W kościele myslałam ze padnę.Mały popłakiwał, poszłam do zachrystii i nakarmiłam i było ok:-)Zrobił furorę w swoim stroju ale chyba przez tydzień głowka urosła i czapka okazała się ciut za mała:-D

A ile osób do noszenia było :-D:-D:-D
A teraz padł i spi od 19 po całym dniu emocji i wrażeń:-)

Od dziś nie wklejam fotek na bb ze strachu przed niektórymi oszukańcami..jeszcze mi dziecko "ukradną" i podpiszą na innym forum że to ich:wściekła/y:

Ale jak szwagier przysle to zapraszam na nk moje GWIAZDY KOFFANE:-D:-D:-D:-D:-D:-)
 
ja miałam wczorraj lekkie krwawienie.. a teraz nic...:confused2:
już nawet nie wiem czyt jest szansa na to że ędę w ciąży..
czy to okres, czy jakieś podrażnienie....:-(

Tez mysle ze najlepszym wyjsciem jest test. I nie chce Cie martwic itd ale to faktycznie moze tak byc ze jeszcze nie mialas owulacji bo karmisz piersia... Mimo wszystko trzymam kciuki :-)

I po chrzcinach:-)
Nerwy mnie zżarły całkowicie:-)W kościele myslałam ze padnę.Mały popłakiwał, poszłam do zachrystii i nakarmiłam i było ok:-)Zrobił furorę w swoim stroju ale chyba przez tydzień głowka urosła i czapka okazała się ciut za mała:-D

A ile osób do noszenia było :-D:-D:-D
A teraz padł i spi od 19 po całym dniu emocji i wrażeń:-)

Od dziś nie wklejam fotek na bb ze strachu przed niektórymi oszukańcami..jeszcze mi dziecko "ukradną" i podpiszą na innym forum że to ich:wściekła/y:

Ale jak szwagier przysle to zapraszam na nk moje GWIAZDY KOFFANE:-D:-D:-D:-D:-D:-)

O co chodzi z tymi fotkami? Czemu tak nagle? I super ze sie wszystko udalo :-)
 
Witam kochane po nieobecnosci. Kregoslup mi wysiadl i od soboty jestem uziemiona w łóżku :wściekła/y::wściekła/y: Dzis juz jest troche lepiej ale szalu nie ma:-:)-( Serce mi peka bo nie moge zajmowac sie moja kruszynka, nie moge jej nosic, przebierac, przytulac :-:)-:)angry::angry::angry: Bylam u lekarza i powiedzial ze to od dziwigania prawdopodobnie. Mam nadzieje ze szybko mi minie i bede mogla zajac sie moja laleczka kochana. Ach jak mi smutno....

Ps. dziewczyny oszczedzajcie kregoslupy, nie dzwigajcie wozkow-proscie o pomoc innych.
 
Witam kochane po nieobecnosci. Kregoslup mi wysiadl i od soboty jestem uziemiona w łóżku :wściekła/y::wściekła/y: Dzis juz jest troche lepiej ale szalu nie ma:-:)-( Serce mi peka bo nie moge zajmowac sie moja kruszynka, nie moge jej nosic, przebierac, przytulac :-:)-:)angry::angry::angry: Bylam u lekarza i powiedzial ze to od dziwigania prawdopodobnie. Mam nadzieje ze szybko mi minie i bede mogla zajac sie moja laleczka kochana. Ach jak mi smutno....

Ps. dziewczyny oszczedzajcie kregoslupy, nie dzwigajcie wozkow-proscie o pomoc innych.

Ach wiem co czujesz :-(
 
Kiedy Ci przeszlo i jak sobie pomoglas??

Moj A mial akurat wolne wiec przejal opieke nad Joasia i tak z dnia na dzien bolalo coraz slabiej. Nie pomoglam sobie, bo karmie piersia i niby lekarz mowil ze delikatnie (bo dostaje sie do mleka) moge sobie posmarowac ketonalem, ale ja sie nie odwazylam...wolalam pocierpiec niz faszerowac dziecko chemia..Moj A jeszcze robil mi ciepłe oklady na krzyz z tetry - podgrzewal ja na grzejniku, na plecy i owijal szalem i tak co chwilke.
 
Moj A mial akurat wolne wiec przejal opieke nad Joasia i tak z dnia na dzien bolalo coraz slabiej. Nie pomoglam sobie, bo karmie piersia i niby lekarz mowil ze delikatnie (bo dostaje sie do mleka) moge sobie posmarowac ketonalem, ale ja sie nie odwazylam...wolalam pocierpiec niz faszerowac dziecko chemia..Moj A jeszcze robil mi ciepłe oklady na krzyz z tetry - podgrzewal ja na grzejniku, na plecy i owijal szalem i tak co chwilke.


Wspolczuje Ci, ja przynajmniej moge wziasc silne leki. A gdzie cie bolalo?? Bo mnie na dole plecow i promieniuje na posladki/uda. Pocieszylas mnie ze jednak minie hurrrra :-) jest nadzieja:-) Ja to juz mialam wczoraj czarne mysli- ze chodzic nie bede mogla, ze na wozku wyladuje masakra. :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-:)-D:-DGłupia ja :-p
 
reklama
Wspolczuje Ci, ja przynajmniej moge wziasc silne leki. A gdzie cie bolalo?? Bo mnie na dole plecow i promieniuje na posladki/uda. Pocieszylas mnie ze jednak minie hurrrra :-) jest nadzieja:-) Ja to juz mialam wczoraj czarne mysli- ze chodzic nie bede mogla, ze na wozku wyladuje masakra. :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-:)-D:-DGłupia ja :-p

Takie same mysli mialam ja :-D Moj A sie chichral bo on czesto cierpi na bol plecow i wiedzial ze to przejdzie ;-) ale docenilam to co on czuje, bo wczesniej nie wiedzialam co to bol plecow... Mi promieniowalo do lewego uda przez posladek i stwierdzilismy ze to pewnie dlatego ze nosilam Asie tylko na lewym ramieniu.
 
Do góry