reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

nie moze byc tak zle...poprostu takie mialysmy szczescie...a raczej pecha...
ja sie smieje, ze jesli jeszcze kiedys bede rodzic to od drzwi bede krzyczec,ze chce epidural...:-D:-D:-D

hehehe dokladnie! jezeli wczesniej nie bede lezec na patologii to juz dzwoniac do szpitala ze mam skurcze bede prosic o epidural ciepla wode w wannie i gas and air :-D:-D
 
reklama
śliczności dawaj znac na bieżąco jak ci idzie :) lubię obserwować jak praca sie zmienia :) super
no to Cię zaksoczę!! zaczynam od nowa! Uznałam, ze ta sepia wcale nie wygląda jak sepia tylko brudne dziecko ;-) i przekonwertowąłam jeszczze raz na kolor. Także zacznam od 0

Mam do Was pytanie.:tak:
Wiecie może czy istnieje cos takiego na ecie jak galeria zamknięta?:sorry:
Tzn. chodzi mi o to ,że chciałabym dodawać zdjęcia małego ale tylko widoczne byłyby po wpisaniu hasła(nie chce by inni oglądali:eek:)
Jeśli istnieje proszę o link , bo chce by na bierząca bliższa i dalsza rodzina widziała Patrysia;-)​
benc.pl
To jest portal dla rodziców, ale mozna ząlozyc pamiętnik. Jest zamkniety. Musisz wysłać na maila zaproszenie osobie która by chciała zdjecia obejrzeć. W dodatku każdej osobie przyznajjesz uprawnienia. Np wklejasz zdjecia lub wideo albo piszesz i zaznaczasz że tylko najbliższa rodzina może to obejrzec, a reszta nie.
A zdjęć nie trzeba tam zmniejszać.
Mogę Ci wysłać zaproszenie na maila. Zajrzysz do moejej galeri i zobaczysz czy Ci odpowiada takie coś.

OFICJALNIE JESTEM ZA ZALOZENIEM WATKU pt "Nasza tworczosc". Co wy na to? Mozna by bylo tam zamieszczac nie tylko hafty ale i inne ciekawe arcydziela. I ogolnie pogadac co i jak.
iwesz, ze ja jestem jak najbardziej za :-)

:tak::tak: moze ktoras mama szydełkuje albo maluje :)
ja :zawstydzona/y:malowałam... kiedyś...
 
i co kupilas?

A jak tam ja karmilas i przewijalas???
Ta puszka musiala byc zamknieta?
Nie - puszka z mleczkiem moze byc otwarta. Nakarmiłam i przewinęłam ją na godzine przed odlotem juz za bramkami. Czyli godzina na lotnisku i 3 godz w samolocie = nie musialam karmic ani przewijac. Przygotowałam sobie tylko w samolocie juz mleczko i pierwsze co jak wpadłam na swoją mamę na lotnisku to wreczylam jej wnuczke do karmienia a sama polecialam sikać bo przeciez nie mialam jak bo sama... W samolocie modliłam sie tylko żeby kupki nie zrobiła.. bo wtedy bym jakoś musiala... :sorry:
W czasie lotu podałam jej wcześniej przygotowana herbatke :tak:

z tego co sie orientuje to jedzenie mozna przewozic normalnie wiec pewnie nie musiala byc zamknieta. jedynie plynow nie mozna tzn tylko 100ml.

Mary podawalas malej cos do picia przy starcie i ladowaniu? bo slyszalam ze tak trzeba.

i jeszcze jedno pytanko, czy twoj wozio sklada sie w calosci czy trzeba rozlozyc na czesci? tzn osobno rama i gondola? no i czy np. napakowalas jakies rzeczy do torby z wozka? bo jak w lecie polecimy to nie wiem jak wszystko zabiore (pomieszcze) jak mozna miec tylko 1 bagaz podreczny :confused2:
W czasie startowania i ladowania mała ssała smoka i nie narzekała na nic...
Wózio ma 2 czesci tzn stelaż + gondola (lub spacerowka - zaleznie co wieziesz). Do torby pod wozkiem nic nie wkladalam bo by sie zgniotlo po zlozeniu stelaza. W gondoli zostawilam posciel i kocyk.
W bagazu podrecznym miałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy dla dzidzi a to i tak ok 6kg było...
Sama bedziesz z małym leciec?
 
to jeszcze pokażę jak teraz będzie wyglądął portrecik
 

Załączniki

  • kuba kolor.jpg
    kuba kolor.jpg
    51,8 KB · Wyświetleń: 31
Nie - puszka z mleczkiem moze byc otwarta. Nakarmiłam i przewinęłam ją na godzine przed odlotem juz za bramkami. Czyli godzina na lotnisku i 3 godz w samolocie = nie musialam karmic ani przewijac. Przygotowałam sobie tylko w samolocie juz mleczko i pierwsze co jak wpadłam na swoją mamę na lotnisku to wreczylam jej wnuczke do karmienia a sama polecialam sikać bo przeciez nie mialam jak bo sama... W samolocie modliłam sie tylko żeby kupki nie zrobiła.. bo wtedy bym jakoś musiala... :sorry:
W czasie lotu podałam jej wcześniej przygotowana herbatke :tak:


W czasie startowania i ladowania mała ssała smoka i nie narzekała na nic...
Wózio ma 2 czesci tzn stelaż + gondola (lub spacerowka - zaleznie co wieziesz). Do torby pod wozkiem nic nie wkladalam bo by sie zgniotlo po zlozeniu stelaza. W gondoli zostawilam posciel i kocyk.
W bagazu podrecznym miałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy dla dzidzi a to i tak ok 6kg było...
Sama bedziesz z małym leciec?

a nie robili problemow co do wozka? bo my tez mamy 2 czesci i boje sie ze jedna sie "zgubi" albo cos.... zabezpieczylas to jakims pokrowcem albo czyms? no i czy nie poniszczyli ci wozia? bo chyba mnie szlag trafi jak mi zniszcza.

do PL pewnie polecimy razem wiec bedzie mi o niebo latwiej ale i tak sie boje, choc wsumie Oli bedzie juz o wiele starszy wtedy.

GRATULUJE ODWAGI!!
 
reklama
Do góry