reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Ja tą szpitalofobię mam od dziecka... Tam gdzie leżałam na porodówce, są okna i jak np inna kobieta idzie sobie korytarzem do WC to widzi inne rodzące... Przez te właśnie okna... To niby ma służyć położnym, ale tak naprwdę pozwala widzieć to i sprzątaczkom i innym ludziom przewijającym się na korytarzu porodówki...
te okna widzialam chyba w 2 salach ja jak lezalam to mialam oddzielna i ubikacja z lazienka byla na sali a z tego co wiem jst 6 sal chyba a pozatym na porodowce nie mozna chodzic ... tak mi sie wydaje a pozatym jakbylas w nocy to taki ruch byl?

Z USK mogą odesłać, bo jesteś "dopiero" tydzień po terminie. Sama nie wiem co Ci doradzić... Może zadzwoń jutro na Warszawską i powiedz, że pilnie potrzebujesz skontaktować się z Michalakiem. Dadzą Ci pewnie nr telefonu do jego gabinetu.

jade jutro do drugiego szpitala zobacze co powiedza najwyzej odeśla mnie spowrotem ...
 
reklama
mnie tez zwolnienie kończy się 11.11 !!!!
to ja chyba 12 na wizytę po zwolnienie się jutro umówię, bo jak nie urodzę to nie mam zamiaru iść na macierzyński!!!
aj jak jutro mnie nie polaza do szpitala bede musiala we wtorek isc znow do swojego GINA po zwolnienie a nie chce mi sie na niego patrzec nawet :(

Kasiiula szkoda ze Cie odeslali... Ale nie daj sie zwariowac, jezeli z dzidzia wszystko ok to ja bym poczekala jeszcze kilka dni. U mnie w Norwegii to jest norma 2 tygodnie po terminie dopiero wywoluja porod. Jezeli nie ma zagrozenia dla dziecka to nie potrzebnie bedziesz przeplacac za prywatne kliniki lub tp. Nie przemeczaj sie tym szorowaniem i sprzataniem. Do porodu powinnas byc wypoczeta i miec duzo energii! Wiem ze ciezkoo cierpliwosc, ale postaraj sie jeszcze troszke wytrzymac.
ja tam moge czekac bo wiem ze z dzidzia wsio okej rusza sie reaguje jak zaczepiam i wogole ale pozniej pojade rodzic i do mnie beda sie czepiac ze tyle po terminie i nie stawialam sie w szpitalu ... co lekarz to opinia niestety :( jednemu moge lazic 2 tyg a drugi w dniu OM wywolywac bedzie ...
 
no wiesz, kasiula, jaja sobie z ludzi robic. myslalam, ze naprawde urodzilas :-D:evil:


natalunia, uwierz mi, ze jesli chodzi o porod to drugiego takiego cykora jak ja to nie ma. :tak: ja naprawde przekonalam siebie, moja rodzine, faceta (i wszystkich exow) i tych,co mnie choc troche lepiej znaja,ze NIGDY nie bede miec dzieci, tak bardzo sie balam porodu. niestety, my sobie, zycie sobie i pomimo brania pigulki jestem w ciazy. dalej sie boje, ale wiem, ze od tego nie uciekne. :-D weszlo to musi wyjsc. czytam te opowiesci z porodowek,ale staram sie nie nakrecac. nie ogladam filmow na youtube, chociaz mialam wielka ochote, ale po tym, jak w ksiazce o ciazy zobaczylam zdjecie kobiety z glowka dziecka miedzy nogami, ochota na obejrzenie prawdziwego filmu przeszla jak reka odjal.

nastawiam sie pozytywnie. wiem, ze bedzie bolalo jak cholera, ale przeciez tyle kobiet urodzilo. mam byc gorsza od nich???? chyba nie jestem. i ty tez nie. damy rade!!! :tak:
 
Uleńka, a Ty gdzie chcesz w końcu rodzić? Myślałaś o Żelaznej i jaka decyzja??


Myślałam o Żelaznej bo tam rodziły moje koleżanki z pracy w ostatnim roku i były bardzo zadowolone. Moja szefowa nawet chciała mi dać w maju chyba kontakt do swojej położnej ale ja nie chciałam bo bałam się zapeszyć i myślałam, ze mam jeszcze czas. Do szkoły rodzenia nawet tam poszłam, bo myślałam żeby tam rodzić. Raz byłam u lekarza Jędrzejewskiego do którego chodziły moje koleżanki i sobie go chwaliły, na mnie nie zrobił wrażenia a ja tak bardzo ufałam i lubiłam swojego gina, że postanowiłam nie zmieniać.
Potem naczytałam się o odsyłaniu, bo nie ma msc, o leżeniu po porodzie na korytarzu o metodach naturalnych a i jedna położna powiedziała mi, że nawet jak weźmie mnie pod opiekę przy porodzie jakby coś szło nie tak jest problem z kładzeniem na patologi jak się nie ma lekarza prowadzącego. W sierpniu dzwoniłam do położnych i żadna nie miała wolnego grafiku na poród odpłatny i kobiety do nich zapisują się podobno w 6 tyg ciąży. Cesarka tam też chyba jest w ostateczności.
Mj ginekolog polecił mi Bielański i położną, która w nim pracuje. Akurat z tą położną rodziły 2 znajome i ich też znajome i są zadowolone z położnej. Warunki są dobre bo oddział wyremontowany.
 
Myślałam o Żelaznej bo tam rodziły moje koleżanki z pracy w ostatnim roku i były bardzo zadowolone. Moja szefowa nawet chciała mi dać w maju chyba kontakt do swojej położnej ale ja nie chciałam bo bałam się zapeszyć i myślałam, ze mam jeszcze czas. Do szkoły rodzenia nawet tam poszłam, bo myślałam żeby tam rodzić. Raz byłam u lekarza Jędrzejewskiego do którego chodziły moje koleżanki i sobie go chwaliły, na mnie nie zrobił wrażenia a ja tak bardzo ufałam i lubiłam swojego gina, że postanowiłam nie zmieniać.
Potem naczytałam się o odsyłaniu, bo nie ma msc, o leżeniu po porodzie na korytarzu o metodach naturalnych a i jedna położna powiedziała mi, że nawet jak weźmie mnie pod opiekę przy porodzie jakby coś szło nie tak jest problem z kładzeniem na patologi jak się nie ma lekarza prowadzącego. W sierpniu dzwoniłam do położnych i żadna nie miała wolnego grafiku na poród odpłatny i kobiety do nich zapisują się podobno w 6 tyg ciąży. Cesarka tam też chyba jest w ostateczności.
Mj ginekolog polecił mi Bielański i położną, która w nim pracuje. Akurat z tą położną rodziły 2 znajome i ich też znajome i są zadowolone z położnej. Warunki są dobre bo oddział wyremontowany.

a ja polecam madalińskiego:-) polozne wszystkie super, lekarze fachowi, wiadomo wszedzie trafi sie ktos nie ten tego :cool: ale mimo wszystko polecam!
 
Ja tą szpitalofobię mam od dziecka... Tam gdzie leżałam na porodówce, są okna i jak np inna kobieta idzie sobie korytarzem do WC to widzi inne rodzące... Przez te właśnie okna... To niby ma służyć położnym, ale tak naprwdę pozwala widzieć to i sprzątaczkom i innym ludziom przewijającym się na korytarzu porodówki...

aj jutro jade do innego szpitala ... zobacze co powiedza :| bo tak nie moze byc :( a bylam pewna ze wroce z dzieckiem :wściekła/y:

Oj dziewczyny nie wiem jak Was tu pocieszyć, ale bardzo bym chciała :-(
może ta zmiana szpitala Was uspokoi, mam nadzieję, że takkkkk​
 
reklama
Do góry