reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

moja szpitalofobia nie ma czegoś takiego i tak sobie mów, wiem że łatwo się mówi, ale nie można się dać zwarjować. Ja tak mówię, bo sama byłam chyba we wrzesniu oglądać porodówkę ze sz.r. i przyszłam do domu i beczałam, przerazał mnie wygląd sali i wszystko. A teraz jak cztam, albo ogladam niektore programy, albo z opowiesci to wydaje mi sie ze to nie jest najwazniejsze i: mam sój "boks" - tak na to mówią, nikt mnie tam nie widzi i wiem gdzie co jest, wiem gdzie mnie przewioza w razie cc i mysle ze juz mi minela ta szpitalofobia . Teraz Ty musisz się "dogadać" sama ze sobą i cędzie ok!

Ja tą szpitalofobię mam od dziecka... Tam gdzie leżałam na porodówce, są okna i jak np inna kobieta idzie sobie korytarzem do WC to widzi inne rodzące... Przez te właśnie okna... To niby ma służyć położnym, ale tak naprwdę pozwala widzieć to i sprzątaczkom i innym ludziom przewijającym się na korytarzu porodówki...
 
reklama
aj jutro jade do innego szpitala ... zobacze co powiedza :| bo tak nie moze byc :( a bylam pewna ze wroce z dzieckiem :wściekła/y:

Z USK mogą odesłać, bo jesteś "dopiero" tydzień po terminie. Sama nie wiem co Ci doradzić... Może zadzwoń jutro na Warszawską i powiedz, że pilnie potrzebujesz skontaktować się z Michalakiem. Dadzą Ci pewnie nr telefonu do jego gabinetu.
 
mnie tez zwolnienie kończy się 11.11 !!!!
to ja chyba 12 na wizytę po zwolnienie się jutro umówię, bo jak nie urodzę to nie mam zamiaru iść na macierzyński!!!
 
kasiiula nic tylko się .......:wściekła/y: No to ja mam tak jak ty, ból taki jak przy @, skurcze 40% i ponad 40%, nie dochodzą nawet do 50% ale często i tez w zasadzie nie są jakieś odczuwalne przeze mnie, brzuch mi przy tym twardnieje i tyle. Dzis na KTG położna mi powiedziała, że to mięsień macicy ćwiczy- he..., ale mądrość to to ja już wiedziałam wcześniej z BB, ale jej tego nie powiedziałam:-p
Rozumiem Twoje nerwy, bo wszystkie tu ględzimy Ci, że masz już rodzić, pytamy co robisz żeby przyspieszyć, a tu jak na złość cisza, synkowi chyba fajnie w brzuszku:tak:
 
po pierwsze... nie przesadzacie ? :szok: nie bylo mnie 2h a tu mam do nadrobienia 7 stron !!!!


ja mialam maxymalnie 48% i odczulam leciutki ból jak na miesiaczke nisko nic strasznego ...

malina wzielam do siebie co mowilas i nie zostawie cie :)


nie ma mowy zostaje z wami :cool2::cool2:

no a wiec juz mowie co i jak u mnie ... na IP polozne zrobily mi KTG były tylko 2 skurcze "silne" 30 i 48 % szok !! w sumie na tym wykresie to co 5 minut byly mocniejsze takie pagurki ale nie bolesne :/ szyjka krótka cedrowana? w sumie nie pamietam a głowka niby wysoko .... :| lekarz powiedzial ze codziennie mam miec ktg i w sumieto juz tydzien po terminie wiec powinnam sie polozyc w ciagu kilku dni ... ;] i tyle... a jak skurcze bede miala to mam jechac do nich ( a co niby mialabym robic? siedziec i czekac? ) no i takim sposobem jestem eh :( i nie wiem co dalej
tak sie zastanawiam isc jutro na wizyte prywatna do zastepcy ordynatora prywatnie zaplace pewnie troche za wizyte ale moze cos wiecej mi powie i wogole... co myslicie o tym? normlanie szok
Kasiiula szkoda ze Cie odeslali... Ale nie daj sie zwariowac, jezeli z dzidzia wszystko ok to ja bym poczekala jeszcze kilka dni. U mnie w Norwegii to jest norma 2 tygodnie po terminie dopiero wywoluja porod. Jezeli nie ma zagrozenia dla dziecka to nie potrzebnie bedziesz przeplacac za prywatne kliniki lub tp. Nie przemeczaj sie tym szorowaniem i sprzataniem. Do porodu powinnas byc wypoczeta i miec duzo energii! Wiem ze ciezkoo cierpliwosc, ale postaraj sie jeszcze troszke wytrzymac.
 
Dziewczyny, nic gorszego to się samemu nakręcać! Jak byłam ostatnio na badaniu, to też miałam stracha, że jak usłyszę wrzaski rodzących to zwieję, ale nic nie słyszałam i całe szczęście.. Jak ja bym chciała zachować zimną krew do samego porodu:confused2:
Natalunia, głowa do góry, masz jeszcze cały tydzień do terminu.. Wykorzystaj ten czas jakoś, wypożycz 30 filmów na dvd, zapchaj głowę, ale nie nakręcaj się bo to nic nie da.. Może zaszkodzić tylko..
 
A może dziewczynki do lekarza na masaż szyjki...... Wiem, że to nie przyjemne, ale jeśli już jesteście tak zdesperowane chcecie urodzić, hmmm...może warto!
Ja mam termin na 11.11.2009 i jak byłam we wtorek u lekarza zapytałam się co ze zwolnieniem bo mam do 11.11.2009 a on przekonująco powiedział, że kolejne zwolnienie nie będzie mi potrzebne bo urodzę. Ciekawe... Wyjechał w tą sobotę z Polski wraca w nastepną powiedział, że czeka na MMS, że urodziłam. Ciekawe...........
Kobieta na USG 3D byłam pod koniec października, powiedziała, że główkę mam tak nisko, że wątpi żebym doczekała do terminu. Ciekawe hehehe
 
reklama
Do góry