reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2009

Myślałam, że nie dojdę ze sklepu do domu... Mam wprawdzie 5 minut drogi do sklepu, ale wracałam prawie 15!!! :szok: W trakcie spacerku dopadły mnie kłucia tam na dole i to tak cholerne, że nie mogłam się ruszyć! Co dwa kroki robiłam przystanek :eek: Też to macie? Kurcze, nie wiem co to może być, czy mi sie rozwarcie robi czy szyjka skraca czy coś, ale to boli i utrudnia życie! Aż mi sie płakać chce... :-:)-:)-(
 
reklama
Myślałam, że nie dojdę ze sklepu do domu... Mam wprawdzie 5 minut drogi do sklepu, ale wracałam prawie 15!!! :szok: W trakcie spacerku dopadły mnie kłucia tam na dole i to tak cholerne, że nie mogłam się ruszyć! Co dwa kroki robiłam przystanek :eek: Też to macie? Kurcze, nie wiem co to może być, czy mi sie rozwarcie robi czy szyjka skraca czy coś, ale to boli i utrudnia życie! Aż mi sie płakać chce... :-:)-:)-(

mam tak jak dluzej na nogach postoje i tez myslalam ze moze szyjka przy tym sie skraca albo cos bo przeciez chodzenie po schodach przyspiesza wiec moze i to... ide szykowac sie zaraz mezus wraca idziemy sie przejsc i wogole bo w domku nie chce sie siedziec :) moze narusze cos :)
natala nie smutaj sie poczekaj do 8 rano :) dyżur sie zmienia :)
 
Oj, Kasiu ja nawet nie łudzę się, że urodzę dzisiaj czy jutro... Bedzie bolało aż mnei wykończy... Jeszcze mała mi się wypina i mam brzuch kwadratowy... Teraz to nawet jak siedzę to mnie kłuje...
 
Myślałam, że nie dojdę ze sklepu do domu... Mam wprawdzie 5 minut drogi do sklepu, ale wracałam prawie 15!!! :szok: W trakcie spacerku dopadły mnie kłucia tam na dole i to tak cholerne, że nie mogłam się ruszyć! Co dwa kroki robiłam przystanek :eek: Też to macie? Kurcze, nie wiem co to może być, czy mi sie rozwarcie robi czy szyjka skraca czy coś, ale to boli i utrudnia życie! Aż mi sie płakać chce... :-:)-:)-(
u mnie od tygodnia to standard... a i jeszcze doszły "prądy" w nodze, spuchnięta i sina "niewymowna" do tego...

a wczoraj mama dzwoni do mnie, co kupić, a ja odpowiedziałam sapiąc, że nic...
a ona na to: a co ty lalu- biegłaś, że tak sapiesz?
ja: nie od 3 godzin leżę....

:zawstydzona/y:
 
u mnie od tygodnia to standard... a i jeszcze doszły "prądy" w nodze, spuchnięta i sina "niewymowna" do tego...

a wczoraj mama dzwoni do mnie, co kupić, a ja odpowiedziałam sapiąc, że nic...
a ona na to: a co ty lalu- biegłaś, że tak sapiesz?
ja: nie od 3 godzin leżę....

:zawstydzona/y:

mi tez te sapanie sie zdaza hehehe :) mowie cos i zaczynam sapac i maz sie smieje ze mnie :) zebym zwolnila hehhehe
 
Witajcie mamusie:tak: wróciłąm jednak w dwupaku i wcale mi sie już do szpitala nie spieszy
jestem bardzo zmeczona tym wszystkim ,a le w skrocie po kolei...
w piatek na wizycie u lekarza zaczeło sie o cisnienia 160/110, białko w moczu , opuchlizna i skierowanie do szpitala... miałam już podobno zostac tam rozpakowana, ale stalo sie inaczej. Przyjeli mnie od razu i zaczeli zbijać cisninie.. W weekend nic sie nie działo nikt nie chciał nic zrobić.. okazało sie ze jeszcze mam niedoczynnośc tarczycy... cisnienie udało im sie zbic wczoraj dopiero.. usg wyszło w porzadku i dziś wyniki tez ok to mnie wypisali... mam brac leki , lezec i czekac na bóle , ktorych juz zdazyłam posmakowac... to w wielkim skrocie
 
U mnie zaczyna sie powtorka z wczoraj. O tej samej porze stawianie brzuszka. Od 19tej pewnie beda silniejsze, a w nocy znowu bolesne...Ciekawe jak dlugo mnie maluch bedzie "meczyl" przed porodem w ten sposob...2tyg???
 
Mi sie humor od razu poprawił, bo odebrałam wyniki krwi na cholestaze i nie mam jej na szczescie. A puchne dosc sporo i mozliwe ze od tego mnie swedzi. Ufff ale mi ulzyło.
Brzuch od dwoch dni mi sie stawia i tez synuś tak sie ustawia, że robi sie kwadratowy. Wieczorem jak sie poloze, to też coś mnie pobolewa, ale co to jest to nie wiem, bo na surcze to to nie wygląda.
 
reklama
Hej. Ja, zmobilizowana waszymi opisami, w końcu zaczynam przygotowania. Zazdroszcze, że wy już jesteście "gotowe". Zostało mi tylko 20 pare dni, ale mam nadzieje, że zdąże :szok::szok::szok:. Właśnie wstawiłam moje 1 pranie z ciuszkami. Mam w związku z tym pytanie do was:

Dzisiaj kurierem dotarła pościel, prześcieradła i rożki... czy prałyście te rzeczy?:confused: Czy wystarczy tylko przeprasować?:confused: Czy może nic z tym nie robić? :confused:
To samo pytanie dotyczy nowych okryć kąpielowych i kocyków - te chyba warto przeprać. Jak widzicie jestem troche zielona :eek::eek:, wiec z góry dzieki za podpowiedzi.

W ogóle myslałam, że raz załaduje pralke i wszystko będzie wyprane, a mi już wychodzą co najmniej 4 wsady, aaaaaa :szok::szok::szok::szok::szok::szok:
 
Do góry