reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

reklama
melduję się w dwupaku :dry: Bolało wieczorem jak cholera! Wszystko! Kłucie w okolicy szyjki, ból jak na najgorszą w życiu @, napinanie się brzucha i później cisza... Od 23 nic aż do 7 rano :eek: O 7 mała zaczęła się wiercić a później zaczął się brzuch napinać (znowu przepowiadające, ale nie te mocne, co dech zapierają).

Royanna, my chyba mamy takie same terminy z OM... lepiej żeby Alanek poczekał do terminu, to wtedy braciszek wyzdrowieje.
 
Ja też po dzisiejszej nocy wykończona:( Ból kręgosłupa tak dość nisko, brzuch miałam twardy, mała się wierciła jak diabli, spać przy tym nie mogłam. Na dodatek cały czas się ze mnie leje ale to nie czop:no: W zasadzie do końca sama nie wiem co to. Przez całą ciążę miałam duże upławy ale teraz to jest idealnie przezroczyste i wodniste:sorry: Rano wstałam z łóżka i pojechałam do rodziców bo mój Ł w pracy a nie chciałam być sama w domu. Z resztą tak czuję się bezpieczniej bo mąż jest kilka domów dalej;-)
Już nie potrafię się doczekać wizyty u gina a to dopiero 09.11. Ciekawe czy dotrzymamy.
 
Mnie nie umawiała moja gin już na wizytę... Mówiła, że poród na dniach, a jakoś mojej małej się nie spieszy, a szkoda, bo ja już bym chciała być po wszystkim...
 
melduję się w dwupaku :dry: Bolało wieczorem jak cholera! Wszystko! Kłucie w okolicy szyjki, ból jak na najgorszą w życiu @, napinanie się brzucha i później cisza... Od 23 nic aż do 7 rano :eek: O 7 mała zaczęła się wiercić a później zaczął się brzuch napinać (znowu przepowiadające, ale nie te mocne, co dech zapierają).

Royanna, my chyba mamy takie same terminy z OM... lepiej żeby Alanek poczekał do terminu, to wtedy braciszek wyzdrowieje.

Natalunia u mnie w nocy to samo chyba bylo... spac nie moglam... a padnieta bylam... galki oczne az przekrwione podkrazone.... brzuch jak na miesiaczke... zapomnialam ze az tak moze bolec.... bolal cala noc... teraz jeszcze boli ale ciut mniej.... brzuch twardy..... ale zadnego skurcza mocniejszego ani wod plodowych ani sladu :( jedynie co to jeszcze mala ladowala we mnie przez pierwsze dwie godziny czym popadlo... lokcie i kolana byly w ruchu :(:cool:

zobaczymy co dzisiaj bedzie :szok:
 
Natalunia u mnie w nocy to samo chyba bylo... spac nie moglam... a padnieta bylam... galki oczne az przekrwione podkrazone.... brzuch jak na miesiaczke... zapomnialam ze az tak moze bolec.... bolal cala noc... teraz jeszcze boli ale ciut mniej.... brzuch twardy..... ale zadnego skurcza mocniejszego ani wod plodowych ani sladu :( jedynie co to jeszcze mala ladowala we mnie przez pierwsze dwie godziny czym popadlo... lokcie i kolana byly w ruchu :(:cool:

zobaczymy co dzisiaj bedzie :szok:

u mnie brzuszek od rana napięty. Od czasu do czasu ból jak na okres i tyle. Męczące to jest, ale jakoś musimy to przeżyć... W nocy nie moglam sobie miejsca znaleźć w łóżku, mąż mnie cały czas przytulał i na dodatek kaszel mi dokuczał... przy każdej zmianie pozycji...
 
u mnie brzuszek od rana napięty. Od czasu do czasu ból jak na okres i tyle. Męczące to jest, ale jakoś musimy to przeżyć... W nocy nie moglam sobie miejsca znaleźć w łóżku, mąż mnie cały czas przytulał i na dodatek kaszel mi dokuczał... przy każdej zmianie pozycji...

moj w nocy tez spac nie mogl.. i tylko jak ja zasnelam on sie zaczynal wiercic to sie budzilam :( :-(zaraz ide dospac co moje.... Nati wspolczuje kaszelka pod koniec ciazy najgorsze sa jeszcze wlasnie takie dodatki... mnie gardlo boli... ale to chyba od zimnego jedzonka.... nic zostaje nam kuracja miodziem :tak:

Kilolek mnie przerazila ze to jednak wody... mi tez sie cos saczy ale z brzucha cm nie schodza... dzisiaj chyba wkladka w ruch pojdzie :(
 
reklama
Kilolek mnie przerazila ze to jednak wody... mi tez sie cos saczy ale z brzucha cm nie schodza... dzisiaj chyba wkladka w ruch pojdzie :(

U mnie wkładka przez to dziwne sączenie się już od tygodnia w ruchu. Dobrze że kupiłam bo nawet w domu nie miałam. Z jednej strony chciałabym żeby to były wody bo może w końcu bym urodziła ale jak na razie to za mało się sączy żeby panikować.
 
Do góry