reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Dziewczyny jak wyglądają sączące sie wody płodowe ??
Jak robiłam badanie na paciorkowca to wyszło mi candila coś tam czyli grzybek.
Więc mam czasem takie upławy białe,gęste, ale teraz poszłam do kibelka z lusterkiem i zobaczyłam, że wypływa mi płyn koloru mlecznego, taki ni to przezroczysty ni mleczny, ale ogólnie dosyc rzadka konsystencja.

Co o tym myślicie?
Przepraszam, ze tak dosadnie to opisałam, ale jak wstanę z krzesła to czuję jak to wylatuje po trochę.

Na wkładce zostaje żółtawy kolor po tym czymś...

Żadnych kolorów brązowych, czy sladów krwi...

Nie wiem czy to wody, u mnie wydzielina jest bardzo duza, przezroczysta, a czasami mleczna i tez czasem wydaje mi sie ze chyba wody. A probowalas sprawdzic na lezaco?
 
reklama
mi też czasami wydaje się że coś ze mnie wypływa. Zwłaszcza jak zmienie pozycje i wstanę. Jak idę o toalety to wtedy zauważam że jest to taka jakby biała woda czasami gęściejsza a czasami rzadka bez żadnego zapachu. Ja tak mam już od chyba 2 tygodni i nic się nie dzieje więc u mnie raczej to nie wody bo lekarz coś by mówił.
 
No to nie wiem dziewczyny co o tym myslec.
Tak jak mowicie w nocy tez coś wycieka jak wstaje siku, ale przewracam się na bok i nie wiem czy to siuśki czy co. A jak powącham to też nie wiem....
 
Ja co noc ostatnio snie o ciazach, porodach, naszych gratulacjach na watku.

Wczoraj wzielam ostatnia dawke leku(w sumie tylko 1/2 tab na cala dobe)i teraz czekam:dry:. Najgorsze jest to, ze zapomnialam juz, jak odczuwalam te skurcze we wrzesniu co spowodowaly u mnie male rozwarcie i skrocenie szyjki:baffled:. Wczoraj wieczorem mialam wrazenie, ze brzuch co 15minut mi sie stawia, ale rowniez w tym czasie czulam maluszka ze sie wierci, wiec to chyba nie to...Czy jak maluszki sie ruszaja, to mozna wtedy odczuwac tez skurcze?:confused:

Tak czy siak, zaczynam od dzisiaj molstowac meza-ktory zreszta juz doczekac sie nie moze:-), i robic ostateczne porzadki-pranie, wieszanie firan, moze mycie okien.
Kurcze, tylko moje plany troche zmienil fakt, ze moj synek jest przeziebiony:-( i dzis i jutro nie idzie do przedszkola. Wiec bedzie mnie troche stopowal. No, ale do 11 mam czas(moj maz zaczyna urlop) a najpozniej do 15go(terin wg OM). Ja ciagle licze, ze sprawdzi sie termin z usg w 12tc(jak przy pierszym porodzie) i urodze ok 8.11, jesli nawet niczego nie odczuwam. Wtedy dopiero dzien wczesniej poczulam skurcze przepowiadajce:tak:
też mam nadzieję na termin z 1 usg ale robi się coraz mnie realny, bo to DZIś :sorry2:a termin z ostatniego usg minął już 10 dni temu bodajże :dry: lipa jakąś

W ogóle to mam zagwostkę straszną. Pisałam Wam, ze 3 tygodnie temu odlazł mi czop. W piątek zaczęła się oczyszczać szyjka, takie kleiste mazy z pasmami krwi. I te mazy zaczęły się topniowo rozrzedzać. Coraz mniej krwi. Właściwie tylko w piatek była. No i teraz najciekawe. Chlusta mi taka gęstawa woda. I to dosłownie chlusta ale po ździebku.Wczoraj po kąpieli (w samej koszuli, bez bielizmy jeszcze sobie film ogladąłam) a potem poszłam do łóżka. dziś patrzę a podłoga od kanapy to łózka zachlapana :szok: dzisiaj w sklepie czuję "chlust" rozglądam się, podloga czysta, spodnie suche no to nic! W domu pattrze na bielixnie spora plama. Zalozyłam nowa wkłądkę i nic praktycznie. Jak idę siku to na papiierze sporo takiej przezroczystej rzadziudkiej galaretki, ale tak to nic. Połozyłam się ale tez nic nie wycieka. :confused:
 
No to nie wiem dziewczyny co o tym myslec.
Tak jak mowicie w nocy tez coś wycieka jak wstaje siku, ale przewracam się na bok i nie wiem czy to siuśki czy co. A jak powącham to też nie wiem....

to moze dla swietego spokoju jedz sprawdzic? Albo kiedys tu dziewczyny pisaly o testach, ktore mozna kupic w aptece..
 
też mam nadzieję na termin z 1 usg ale robi się coraz mnie realny, bo to DZIś :sorry2:a termin z ostatniego usg minął już 10 dni temu bodajże :dry: lipa jakąś

W ogóle to mam zagwostkę straszną. Pisałam Wam, ze 3 tygodnie temu odlazł mi czop. W piątek zaczęła się oczyszczać szyjka, takie kleiste mazy z pasmami krwi. I te mazy zaczęły się topniowo rozrzedzać. Coraz mniej krwi. Właściwie tylko w piatek była. No i teraz najciekawe. Chlusta mi taka gęstawa woda. I to dosłownie chlusta ale po ździebku.Wczoraj po kąpieli (w samej koszuli, bez bielizmy jeszcze sobie film ogladąłam) a potem poszłam do łóżka. dziś patrzę a podłoga od kanapy to łózka zachlapana :szok: dzisiaj w sklepie czuję "chlust" rozglądam się, podloga czysta, spodnie suche no to nic! W domu pattrze na bielixnie spora plama. Zalozyłam nowa wkłądkę i nic praktycznie. Jak idę siku to na papiierze sporo takiej przezroczystej rzadziudkiej galaretki, ale tak to nic. Połozyłam się ale tez nic nie wycieka. :confused:

Stawiam na wody :tak: Moze glowka przyciska i nie zawsze te wody sie wydostaja? Moze plote glupoty, ale jak to takie chlusty...
 
reklama
Do góry