ja musze przyznac ze z wyjatkiem bolu w okolicach pachwin ktory mnie nie opuszcza od trzech miesiecy zaparc hemoroidow i skurczy nic w zasadzie mnie nie boli nie mam problemow ze spaniem (raczej ze wstawaniem) juz nawet nie wstaje do ubikacji w nocynie puchne wiec chyba nie jest tak zle juz nawet przestalam sie szykowac na porod bo jak usluszalam ze w przyszly weeken nie bedzie mojej poloznej to jakos mi sie odechcialo i tak sobie pomyslalam ze moze jeszcze nie w przyszlym tygodniu
z Zuzia jakos nie mialam takich problemow fakt ze juz pod koniec ciazy bylam zmeczona ale spokojnie sobie czekałam i mała urodzila sie 8 dni przed terminem i jeszcze wydawalo mi sie ze to strasznie wczesnie
Oj moje pachwiny tez strasznie bola, ledwo chodze wrr Zauwazylam ze jak leniu****e to jest w miare dobrze ale jak troche posprzatam lub za duzo pochodze to na drugi dzien umieram.