reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

nono, Andri, pozazdrościć męża ;-)

Ja dzisiaj spokojnie spałam. Ból jak na @ był tylko przed zaśnięciem a tak nawet w nocy na siku nie wstawałam... Calutką noc przespałam :cool2::cool2::cool2: Dopiero rano przy chodzeniu w tą i z powrotem zaczęło mnie coś znowu kłuć... Teraz leżę i się nie ruszam :-p Włączył mi sie leń :wink:
 
reklama
nono, Andri, pozazdrościć męża ;-)

Ja dzisiaj spokojnie spałam. Ból jak na @ był tylko przed zaśnięciem a tak nawet w nocy na siku nie wstawałam... Calutką noc przespałam :cool2::cool2::cool2: Dopiero rano przy chodzeniu w tą i z powrotem zaczęło mnie coś znowu kłuć... Teraz leżę i się nie ruszam :-p Włączył mi sie leń :wink:

Lez lez Nati :) niewiele nam jeszcze odpoczynku zostało :)
mnie znowu z samego rana jak wstalam lazienka powitala na nasza ostatnia przypadlosc...
a brzuch napiety :|
czasem sie zastanawiam ze tak jakby mi obrecze na niego miejscami pozakladano :confused2:
 
Madziek - będzie dobrze

Mnie dzisiaj plecy bolą... I to strasznie!!! Jeszcze 19 dni na suwaczku do 15.11 a do terminu z usg - 10 dni... Sama nie wiem kiedy wolałabym urodzić... Ale im bliżej godziny 0 tym bardziej się boję....
 
ja musze przyznac ze z wyjatkiem bolu w okolicach pachwin ktory mnie nie opuszcza od trzech miesiecy zaparc hemoroidow i skurczy nic w zasadzie mnie nie boli nie mam problemow ze spaniem (raczej ze wstawaniem) juz nawet nie wstaje do ubikacji w nocy:sorry:nie puchne wiec chyba nie jest tak zle juz nawet przestalam sie szykowac na porod bo jak usluszalam ze w przyszly weeken nie bedzie mojej poloznej to jakos mi sie odechcialo i tak sobie pomyslalam ze moze jeszcze nie w przyszlym tygodniu :sorry:
z Zuzia jakos nie mialam takich problemow fakt ze juz pod koniec ciazy bylam zmeczona ale spokojnie sobie czekałam i mała urodzila sie 8 dni przed terminem i jeszcze wydawalo mi sie ze to strasznie wczesnie
 
Lez lez Nati :) niewiele nam jeszcze odpoczynku zostało :)
mnie znowu z samego rana jak wstalam lazienka powitala na nasza ostatnia przypadlosc...
a brzuch napiety :|
czasem sie zastanawiam ze tak jakby mi obrecze na niego miejscami pozakladano :confused2:

Odpoczywam ile się da... Po zrobieniu obiadku leżę i tylko mówię: kochanie zrób to i tamto, podaj to... Aż mi go szkoda... Ale czasami podniesienie się z kanapy wymaga o wiele więcej wysiłku mojego niż zrobienie dwóch kroków dodatkowych męża :tak: Dzisiaj za to plecy mnie bolą... biegunka nadal jest i chyba zostanie....A ja chce donosić do terminu... Wtedy na uczelni opuszczę mniej zajęć :confused2: Jestem i tak zmęczona tym wszystkim, ale moja Zuzia musi poczekać aż kupię jej wszystkie rzeczy. Bo samego tatusia nie wyślę - on kupi wszystko co najdroższe a niekoniecznie dobre....:-p
 
Hej dziewczyny;-)
Ja to dzisiaj jestem jakoś dziwnie nastawiona do wszystkiego, kręgosłup boli jak diabli i zaraz idę chyba na spacer...:-( Mała jak zaczęła wieczorem wariować to przez gruby szlafrok było widać jak brzuch mi się rusza i tak z godzinę bez przerwy!! W niektórych momentach bolało jak diabli, na dodatek pchała się główką w dół i znowu to uczucie kłucia igłą!! Liczyłam na to że jak się tak powierci, to że zaraz zaśnie i w zasadzie nie myliłam się ale wystarczyło że wstałam z wypoczynku i przeszłam do sypialni żeby położyć się spać, zaczęło się na nowo. Myślałam że zaraz zacznie się poród!! 3 w nocy, ja wstaję na siku, mała spała ale oczywiście musiała się obudzić i w ten oto sposób siedzę na fotelu i zasypiam:zawstydzona/y: Świetnie... ciekawe co po porodzie będzie:-D
 
Odpoczywam ile się da... Po zrobieniu obiadku leżę i tylko mówię: kochanie zrób to i tamto, podaj to... Aż mi go szkoda... Ale czasami podniesienie się z kanapy wymaga o wiele więcej wysiłku mojego niż zrobienie dwóch kroków dodatkowych męża :tak: Dzisiaj za to plecy mnie bolą... biegunka nadal jest i chyba zostanie....A ja chce donosić do terminu... Wtedy na uczelni opuszczę mniej zajęć :confused2: Jestem i tak zmęczona tym wszystkim, ale moja Zuzia musi poczekać aż kupię jej wszystkie rzeczy. Bo samego tatusia nie wyślę - on kupi wszystko co najdroższe a niekoniecznie dobre....:-p

Wspolczuje tej uczelni... ja chyba juz bym nie miala sil... Ja znowu wolalabym juz wczesniej urodzic... jakos strasznie mi juz ciaza ciazy ;-)Gin powiedziala ze wszystko jest ok odnosnie malej wiec mozna juz rodzic :):tak: tylko mala musi sie zmobilizowac:) pozdrowienia od mojej Zuzi dla Twojej hihi
 
Hej dziewczyny;-)
Ja to dzisiaj jestem jakoś dziwnie nastawiona do wszystkiego, kręgosłup boli jak diabli i zaraz idę chyba na spacer...:-( Mała jak zaczęła wieczorem wariować to przez gruby szlafrok było widać jak brzuch mi się rusza i tak z godzinę bez przerwy!! W niektórych momentach bolało jak diabli, na dodatek pchała się główką w dół i znowu to uczucie kłucia igłą!! Liczyłam na to że jak się tak powierci, to że zaraz zaśnie i w zasadzie nie myliłam się ale wystarczyło że wstałam z wypoczynku i przeszłam do sypialni żeby położyć się spać, zaczęło się na nowo. Myślałam że zaraz zacznie się poród!! 3 w nocy, ja wstaję na siku, mała spała ale oczywiście musiała się obudzić i w ten oto sposób siedzę na fotelu i zasypiam:zawstydzona/y: Świetnie... ciekawe co po porodzie będzie:-D

Magda moja swoje jeszcze bardziej wytezone harce zaczela odstawiac juz wiecej niz 24 godziny... dzisiaj idziemy do gin :) zobaczymy co ona na to :):-)
 
a moje pachwiny nadal mi dokuczaja... na dodatek mam te skurcze w dole brzucha-podobno macica sie przygotowuje.... ale da sie wytrzymać..aha i suchły mi nogi tzn kostki a raczej ich brak :-)
 
reklama
Hej laski.
Ja tylko na chwile, zameldowac sie ze jeszcze w dwupaku, nie bylo mnie od niedzieli chyba, bo jestesmy z Julka chore na grype, ona juz do siebie dochodzi, a ja powoli jestem w stanie patrzec na ekran, bo wczoraj jeszcze nie bylo mozliwe patrzenie na cokolwiek, no i w koncu przespalam cala noc, bo z powodu bolu miesni nie moglam spac przez cala niedziele, potem noc i poniedzialek. Masakra, chodzilam po domu jak zombie.A do tego ponoc grypa bardzo czesto powoduje przedwczesne porody, to zaciskam z calych sil nogi, bo nie wiem jak moglabym urodzic z goraczka i wogole ogolnie taka chora.
No i co wy tu macie za akcje z tymi porodami?! Mamy PAZDZIERNIK, a nie listopad (tak tylko przypominam ;-)). :-D :-D :-D
Moja szwagierka wlasnie urodzila 6 dni po terminie chlopca w Norwegii, i wszyscy sa zli, bo oprocz jej meza, to nikt nie ma wstepu na oddzial zeby zobaczyc malego ze wzgledu na epidemie grypy. No i bardzo dobrze, mogliby cos takiego u nas tez wprowadzic. Pozdrawiam dziewczynki i wpadne za jakis czas (mam nadzieje ze w dwupaku ;-)).
 
Do góry