reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

A ja mam pytanie do dziewczyn które mają różne terminy wg OM i USG - różne tzn min tydzien róznicy, a nie 2 dni np;
Chodzi mi o to czy wasz lekarz liczy wg usg czy ostatniej miesiaczki??
Jesli np wg om jestescie w 37tyg a wgusg w 39tyg to jak to traktuje?
Cały czas mam z tym problem, tzn nie wiem co myśleć bo wg om jestem w 38tyg a wg usg w 39tyg i tak tez jest prowadzona moja karta ciązy - tzn wg terminu usg...
pogubic sie można... :sorry2:

Kochana mnie tez juz to wkurza !!!!!!

Wg OM termin mam na 09.11.
Wg USG z początku ciąży, a raczej wg owulacji termin mam na 19.11 (Miałam cykle 37 dniowe dlatego gin przesunał mi termin o 10 dni)

I ja się teraz boję, że zaczne rodzic wg terminu OM czyli 09.11.......
A mam miec cesarkę ze względu na położenie miednicowe płodu i ona ma być po 10.11 !!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
ja to wczoraj pojechalam tez do Auchana i ciezko juz chodzic wiec powoli z mezem se zbierałam zakupy a ludzie patrzyli jak na idiotke... do kasy z pierwszenstwem nie wybieram sie nawet bo to nic nie daje ludzie u nas nie sa tacy uprzejmi :/ i nawet nie pomysla zeby przepuscic tylko patrza jak na ufo jakies albo wogole stoja wyprostowani przed siebie zbey nie spotklac sie wzrokiem ze mna hehe
wiecie co ja ostatnio bylam z D w supermarkcie i mowie do niego "czy ty tez zauwazyles, ze wszyscy sie gapia na moj brzuch? " potwiedzil... i tak mnie to zastanawia, bo kurde czuje sie juz jak jakas tredowata...wszyscy sie gapia jak by to bylo cos nienormalnego....wiem, ze jest duzy ale bez przesady!
 
24 pazdziernika o godzinie 21.47, przez przyspieszone cesarkie ciecie
spowodowane zanikiem wod plodowych, przyszla na swiat nasza mini corenka. Ma 46 cm wzrostu i
wazy 2480 gram. W dokumentach szpitalnych wpisano w prawdzie godzine 21.50, ale ja patrzylam podczas operacji na wielki scienny zegar odliczajac sekundy i perwszy krzyk coreczki uslyszalam dokladnie 3 minuty wczesniej. A jak mi ja pokazali po chwili to bylo cudowne. Zawinieta w zielone szpitalne przescieradlo byla taka maciupka, a jak zaczelam do niej mowic to otworzyla oczka i spojrzala tak, jakby chciala powiedziec "ej, ja ten glos skads znam". Pozwolili mi poglaskac ja po glowce i pocalowac, a pozniej zabrali do mycia, mierzenia i wazenia. Dostalam ja z powrotem dopiero po ponad godzinie na pierwsze karmienie, ale wtedy moja corenka chciala tylko spac.
Po niecalych dwoch dobach spedzonych w szpitalu od poludnia jestesmy juz z

corenia w domu.

:szok: o rany :-D:-D:-D:-D cudownie :-)
 
nie ma z tym problemów, ale nie przed skończonym 38 tc, jeśli nie ma zagrożenia życia lub zdrowia albo matki... swędzenie może nie wystarczyć :baffled:
Zlitujcie się nad nią, bo jeszcze ze dwa tygodnie podrapie i będzie zagrozone życie całej rodziny :cool2::cool2::cool2:
Jestem z tobą klaudzia :happy2:
aaalllllllllaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!
wrocilam wlasnie z wizyty na siku i kladac sie do lozka cos mi przeskoczylo w dole kregoslupa!! jezu jaki bol. jakby mi ktos noz wbil i przekrecil...
do tego zaczyna mnie bolec podbrzusze ....

moze to lezenie i relaks jednak sa najlepsze na szybszy porod?
Ojeny, dobrze, że to napisałaś to ja wstaje i biorę się do roboty i jadę na zakupy, przygotować cos na jutrzejszy powrót męża do domu (tylko co mu tu ugotować, jak on kucharz :baffled:)
Wiadomość od Cleo:
"Mam załamki z karmieniem cyckiem :( bo mi nie wychodzi :( Niunio ok nie marudzi nawet jak głodny to dzielnie znosi moje starania. A ja się poryczałam".
Jak nie marudzi tzn że wszystko robisz dobrze :happy2:, na pewno dasz radę ale Ci zazdroszczę
 
kingula, pixi, olica
No i właśnie to jest dezorientujące... No bo jeżeli zakładamy że dziecko jest donoszone po ukończeniu pełnego 38tyg to czy jest to 38tydzien wg OM czy wg USG??
Niby co ma być to będzie... ale ja np chciałabym to wiedzieć, jak wygląda sprawa...
Chociażby w odniesieniu do wagi dziecka - mierzono ją w 29tyg (wg usg) ale waga była jak w 28tyg (czyli faktyczny tydzien od OM).
Teraz niby mam 39tydz w toku wg usg ale to 38 wg om.
Czy gdybym teraz urodziła, to dzidzia byłabym donoszona? Pecherzyki płucne rozwiniete itd...?
Cierpię na niedosyt wiedzy jak widac.. :blink:
 
więc do roboty, do roboty :-) należy się Tobie i mężowi trochę relaksu bo weekendowych przejściach !!
a zebys wiedziala jak sie stesknilam i teraz doceniam ostatnie chwile gdzie mamy siebie :)

wiecie co ja ostatnio bylam z D w supermarkcie i mowie do niego "czy ty tez zauwazyles, ze wszyscy sie gapia na moj brzuch? " potwiedzil... i tak mnie to zastanawia, bo kurde czuje sie juz jak jakas tredowata...wszyscy sie gapia jak by to bylo cos nienormalnego....wiem, ze jest duzy ale bez przesady!
zeby patrzyli ze oo dzidzia bedzie itp to ok a oni patrza jakbym zabila kogos :|
ostatnio moze myslalam ze mysla ze gówniara wpadla i teraz ma... bo młodo wygladam i czesto daja mi mniej niz mam sama nie wiem durnie ludzie

szok kolejna dzidzia !! :)
 
Kochana mnie tez juz to wkurza !!!!!!

Wg OM termin mam na 09.11.
Wg USG z początku ciąży, a raczej wg owulacji termin mam na 19.11 (Miałam cykle 37 dniowe dlatego gin przesunał mi termin o 10 dni)

I ja się teraz boję, że zaczne rodzic wg terminu OM czyli 09.11.......
A mam miec cesarkę ze względu na położenie miednicowe płodu i ona ma być po 10.11 !!!!!!!!!!!!!!!!
OLICA ja mam kolezanke ktora zaczela rodzic przed terminem planowanej cesarki. I nie mieli wyjscia, zrobili cesarke o kilka dni wczesniej, nie kazali jej rodzic naturalnie mimo skurczy. Tak ze sie nie martw, na pewno bedzie dobrze.
 
xxxklaudziaxxx a ty czekasz na te wyniki z morfologii prawda?????A zlecili badanie AIAT, AspAT, GT, Bilurbina całkowita???????????? Kurcze pytam, bo nie pamiętam, to są badania w kierunku wykryci tej cholernej cholestazy.
Ja dzisiaj, walczyłam ze swędzeniem w nocy 2 godziny, w końcu zdesperowana, wypiłam ciepłe mleko, namoczyłam ręcznik zimną wodą i obkładałam te miejsca, które mnie drażniły i jakoś udało mi sie zasnąć. We mnie też coraz mniej cierpliwości..................

czekam czekam i doczekac sie nie moge.... maja dzwonic jak bedzie cos nie tak... a co do badan krwi to pod jakimi kategoriami beda sprawdzac to nie mam pojecia bo tu nie mowia o takich rzeczach. Wiem ze pobrali mi krew zeby sprawdzic czy nie mam cholestazy ale co dokladnie to naprawde nie mam pojecia...

u mnie zimne oklady juz nic nie pomagaja. bo nawet w wodzie mnie swedzi.

klaudzia ty to naprawdę masz na co narzekać. Wspólczuje...
Ja jestem załamana bo od 2 nocy nie moge spać bo strasznie bolą mnie boki od lezenia.Jak zasnę to jest ok ale jak sie tylko przebudzę i chce zmienic bok to bol jest taki że az do płaczu mnie doprowadza.Mój R sie budzi ze strachem czy to już,bo ja tak jęczę. Już próbowałam kocyk sobie podłożyc pod boki bo myślalam że łóżko jest za twarde ale nie pomoglo:-(...

mnie tez boki bardzo bola, nie ma szans lezec na bokach a na plecach maly tak sie cisnie do gory ze od razu lece wymiotowac albo oddychac nie moge...

nie ma z tym problemów, ale nie przed skończonym 38 tc, jeśli nie ma zagrożenia życia lub zdrowia albo matki... swędzenie może nie wystarczyć :baffled:

no raczej nie.... i tu znowu kolo zamkniete... widocznie musze sie jeszcze nacierpiec...
boje sie tylko ze bede bala sie zajsc w kolejna ciaze bo bede w strachu ze znowu bedzie mnie swedzialo :-(

KLAUDZIA biedna jestes z tym swedzeniem. Ze ci nic na to nie pomaga. Powiedz lekarzowi ze juz nie wytrzymujesz i zeby ci cos przepisali na to. Ja na koniec nie mam na szczescie zadnych dolegliwosci, ale za to pierwsze 4 miesiace mialam straszne, a teraz tez mam juz dosyc noszenia tego ogromnego brzucha. Non stop klopot co na siebie wlozyc... nawet ciazowe ciuchy sa sa ciasne! Takie uroki ciazy. Musimy jakos to przetrwac. Jak juz zobaczymy dzieciatka to na pewno o wszystkim zlym zapomnimy.

mowilam mowilam... no to przepisali tabletki ktore nie pomogly.... mam je jeszcze 3 dni brac...
a co do ciuchow to ciesz sie ze przynajmniej dres mozesz jakis zalozyc, ja nawet nago pod delikatnym kocem czuje sie jak jedno wielkie uklucie komara....



dostalam wiadomosc od CLEO1981 tylko nie wiem czy smses przyszedl wieczorem czy dzis bo moja komorka nawala i dopiero teraz udalo mi sie ja wlaczyc. :-(


"Strasznie krwawie. mam lod w kroku i 3 kroplowke. ale juz nie boli czasem rwie. maly spi, nawet kapiel go nie rozbudzila ;-) maż sie przydaje bardzo! jak mialam skurcze to przy kucaniu mnie trzymal :-) przecial pepowine i znosil moje krzyki dzielnie. zaskoczyl mnie bo bylam pewna ze zwieje"
 
reklama
Do góry