Listopad 2009

[oliwka1976]

etna36
bura pisala dwa dni temu ze lezy no i to chyba tyle

a ja jutro ide na wesele ale niemieckie takze szalenstw wielkich nie bedzie a poza tym pogoda okropna,deszcz,snieg wychodzic sie nie chce.Ide zaraz spac bo oczka mi sie zamykaja

dobranocka:-)

 

[etna36]

etna36
bura pisala dwa dni temu ze lezy no i to chyba tyle

a ja jutro ide na wesele ale niemieckie takze szalenstw wielkich nie bedzie a poza tym pogoda okropna,deszcz,snieg wychodzic sie nie chce.Ide zaraz spac bo oczka mi sie zamykaja

dobranocka:-)

DZIĘKI

Ja miałam wesele 21 października i była piękna słoneczna pogoda , poleciało kilka kropel deszczu jak wsiadłam do samochodu (mówiłam, że to na szczęście,bo tak się mówi jak pada na weselu), a jak wysiedliśmy ani kropli

 

[madziek]

Ale KaśkaK musi być teraz szczęśliwa
Ja padam na pysk, jutro mamy gości i musiałam coś do jedzenia przygotować, posprzątać, bo mąż w pracy:-( a chętnie bym się do niego poprzytulała;-)
Kasiiula daj znać jak sytuacja się rozwinęła u Ciebie, może będziesz następna
Aaaaa! jak się nachodzę to też czuję ten ucisk brzucha, co Wy, pewnie to normalka, choć dokuczliwe i mało przyjemne.
Dobra uciekam włosy wymodelować i spakować torbę do szkoły.
Kolorowych snów e-ciotki

 

[_Roszpunka_]

a ja wkońcu nadrobiłam....;-) choć trochę tego było...

Widziałyśce w tv o tym wózku, który wjechał wprost pod pociąg?
http://www.tvn24.pl/-1,1624226,0,1,polroczne-dziecko-pod-kolami-pociagu,wiadomosc.html

jakby se nei otwieralo to na www.tvn24.pl w połowie strony

jestem w szoku po prostu ciary przechodzą po plecach ....
ona zamiast trzmać wózek to zaczęła się podciągać...ja chyba wskoczyłabym za tym wózkiem pod ten pociąg

a wiecie co biegunki dostalam!! tylko nie wiem czy oznaka porodu czy od danmleka bo wypilam cale ale pilam caly czas i nie mialam wczesniej a tu zonk ...

zobaczymy za niedługo ...

 

[_Roszpunka_]

dziubasek
(dokańczając temtat) - w okolicy nie mam nikogo bo na wiosce mieszkam, ale nie odległość od miasta jest problemem. Nie wiem czy ja tak trafiłam czy tak generalnie jest (chyba to drugie bo Kam tez się skarżyła na "znajomych") ale tutaj (czyt. za granicą bywa ciężko ze znajomościami "od serca"). Oczywiście są wspaniali ludzi itd ale jest ich nieliczna garstka.. ...

wyciągam temat i popieram na znajomości za grnicą nie ma co liczyć,..
każdy patrzy tylko na siebie.... no i żeby inni czasem nie mieli lepiej albo chociaż dobrze

gdyby nie brzuch to nie wiem czy bym wiedziała o ciąży:-)

u mnie odwrotnie.. gdyby nie moje doleliwości ciągłe to po brzuszku nie dałoby rady poznać że jestem w ciążya ty bardziej że w 9 miesiącu

 

[_Roszpunka_]

Tak nadrabiałam i zapomniałam dopisać..
że nie było mnie bo się dziąło troszkę ostatnio..
najpierw urodzinki, później byłam na glukozę się zapisać a wczoraj ze znajomymi wyskoczyliśmy na kręgle.... i normalnie sobie grałam równo z nimi... hehe
no przy okazji gdzieś zgubiłam telefon i musiałam jechac kupić nowy
i dostałam mandat za przekroczenie prędkości
wszystko tak się zebrało że nie miałam czasu zaglądac na długo i czytac co u was się działo...
ale już skończyłam i powiem że miałam niezłą lekturkę...;-)

 

[Cleo1981]

Nie mogę wytrzymać...Niunio tak się wierci i napiera że boli coraz bardziej...zaciskam zęby żeby nie krzyczeć bo mój mąż w strachu że zacznę rodzić już...ale widze że zasnął...

Jutro pakuję torbę bo mam wrażenie że do 5 listopada to 100 razy urodzę

 

[_Roszpunka_]

biedna....
moja mała to tak mi wierci nóżkami w żebrach że aż czuję jaakby chzstki pękały
no i nieźle sobie tymi nóżkami tam wojuje..

a mój iedzi i patrzy kied skońze pisać

 

[Cleo1981]

Kamcia on się wierci tak bardzo że się wytrzymać nie da..a pdobno pod koniec ciąży jest mniej ruchów...u mnie totalne tornado..ałaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!

 

[_Roszpunka_]

Kamcia on się wierci tak bardzo że się wytrzymać nie da..a pdobno pod koniec ciąży jest mniej ruchów...u mnie totalne tornado..ałaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!

może dzidzi nie wygodnie??

moja zawsze się wierci jak siedzę... bo chyba jej ciężko moje balony tymi małymi stópkami utrzymać