reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

co do ruchow to jak wczoraj zobaczylam ten filmik to myslalam, ze padne....
Maxior :: Energiczne dziecko w łonie matki

U mnie moja mała tak się rusza. Czasami nie muszę jej zaczepiać... Czasami mam wrażenie, że wyskoczy mi przez skórę tak wariuje...
Straszne rozstępy ma ta kobieta... Ja na szczęście na brzuchu nie mam ani jednego, a wszystko jest zasługą tycia i chudnięcia - miałam już wcześniej rozciągniętą skórę i stąd teraz zero roztępów. Mam tylko na tyłku i na udach. Ale tam zawsze miałam...

Dziunka, mój mąż waży 110 kg i nie widać tego po nim. W pracy ma darmową siłownię i wszystko idzie mu w mięśnie. Ma brzuszka, ale coraz mniejszeg (chyba tak mi się wydaje kiedy patrzę na mój :-)). A stres okropnie działa na serce...
 
reklama
Moj maz ma 191cm i nareszcie wazy prawie 79kg, ma 32 lata a zylaki juz od wielu lat niestety(zaraz po 20chyba mu wyszly). Takie jego urok...Ale dobrze, aby nasi parterzy sie czasem badali. Moj bardzo nie lubi chodzic do jakichkolwiek lekarzy. A jak mu zalatwilam skierowanie na podstawowe wyniki(morfologia, mocz)bo balam sie, ze jest za chudy(wazyl 71kg) to myslama, ze mnie udusi...Ale okazalo sie, ze dlatego, ze panicznie boi sie igiel, hahaha;)
 
Ja na szczęście nie mam problemów ze spaniem. Po nocnym siku szybko zasypiam z powrotem. Czasami potrafię zasnąć o 20.... ostatnio nękają mnie skoki ciśnienia. Albo raczej skoki tętna... Ciśnienie rano mam 140/90 i puls 100'.... I tak od kilku dni. Siedzę spokojnie na kanapie i raptownie jest mi gorąco, serce bije jak szalone i brakuje mi powietrza... mój lekarz na to: tak może być przy pierwszej ciąży... Wściekłam się na niego i zmieniam lekarza.... :dry:Wysłałam teściową (pielęgniarkę na oddziale ginekologicznym) na zwiady na porodówkę i poprosiłam, żeby zapytała ordynatora czy to normalne. Jak się okazuje: to nie jest normalne...:szok: Kazał mi zmienić lekarza, zrobić wszystkie badania, które mogą wskazywać na gestozę... Szlag mnie trafia na samą myśl, że przez "wszystko jest normalne w ciąży" mogę mieć zatrucie ciążowe!!!!:growl: Póki co nie panikuję, tylko grzecznie zrobię badania. :tak:

Jak nie narzekałam na jakiekolwiek poważniejsze dolegliwości podczas całej ciąży, tak w III trymestrze wszytsko jakoś się nazbierało. Od skurczy po anemię i terazz jeszcze to ciśnienie... A lekarz nawet drugi raz glukozy mi sie zrobił (miałam tylko w 20 tc). Połowy badań mi nie robi i uważa że wszystko jest w porządku.... Masakra... Tylko jak mówię, że mam skurcze i że boli to każe przyjść i zwraca uwagę tylko na to, na co chce.... Wkurzyłam sie...:crazy:

Tak,lekarza zmien, to na pewno.
Ja mialam tak caly drugi trymestr, ze rano wstawalam, bez problemu sie ubieralam itd, ale po chwili robilo mi sie strasznie goraco, nie moglam oddychac i czulam ze wszystkie sily ze mnie schodza, nogi i rece z waty. Nie bylam wstanie nawet uczesac malej. W koncu znalazlam sposob, i po prostu kladlam sie na 15 minut z powrotem do lozka i przechodzilo. Jestem niskocisnieniowcem (norma u mnie to 90/50, wiec moze mialam wtedy jakies drastyczne spadki, nie wiem.
 
Ja od kilku dni na spanie nie moge narzekac! jak nas synek w nocy nie odwiedzi i nie zbudzi, to klade sie ok 23, wstaje w nocy raz ok 3:30-4:00 po tabletke i na siku, a potem rano jak musze wstac i malego do przedszkola uszykowac, to mam problem. Doslownie o 7: 00jestem nieprzytomna...Dzis wstalam wczesniej, bo tez lecialam do laboratoium zrobic wyniki.
A wiecie, wczoraj mialam z mezem ubaw i pelne zaskoczenie. Polozylam sie do lozka nagusienka, wciagnelam na chwile brzuch bo chcialam zobaczyc czy jak leze, to widze palce u nog ;) i jak wciagnelam brzuch, to wdluz pepka, od kosci lonowej az pod piersi prawie zobaczylam naszego syneczka ulozonego!!! Caly brzuch byl wklesniety, a wzduz piekna, podluzna goreczka, ktora zaraz zaczela sie wiercic. To bylo cos niesamowitego! W pierszej ciazy pomimo mnijeszego brzusa nigdy tak synka nie widzialam...
 
Moj maz ma 191cm i nareszcie wazy prawie 79kg, ma 32 lata a zylaki juz od wielu lat niestety(zaraz po 20chyba mu wyszly). Takie jego urok...Ale dobrze, aby nasi parterzy sie czasem badali. Moj bardzo nie lubi chodzic do jakichkolwiek lekarzy. A jak mu zalatwilam skierowanie na podstawowe wyniki(morfologia, mocz)bo balam sie, ze jest za chudy(wazyl 71kg) to myslama, ze mnie udusi...Ale okazalo sie, ze dlatego, ze panicznie boi sie igiel, hahaha;)

Mojego to sie da wypchnac wszedzie, tylko nie do dentysty :-D ale jak go zacznie mocno bolec zab to wtedy od razu pedzi, wiec nie jest z nim tak zle ;-)
 
Ja od kilku dni na spanie nie moge narzekac! jak nas synek w nocy nie odwiedzi i nie zbudzi, to klade sie ok 23, wstaje w nocy raz ok 3:30-4:00 po tabletke i na siku, a potem rano jak musze wstac i malego do przedszkola uszykowac, to mam problem. Doslownie o 7: 00jestem nieprzytomna...Dzis wstalam wczesniej, bo tez lecialam do laboratoium zrobic wyniki.
A wiecie, wczoraj mialam z mezem ubaw i pelne zaskoczenie. Polozylam sie do lozka nagusienka, wciagnelam na chwile brzuch bo chcialam zobaczyc czy jak leze, to widze palce u nog ;) i jak wciagnelam brzuch, to wdluz pepka, od kosci lonowej az pod piersi prawie zobaczylam naszego syneczka ulozonego!!! Caly brzuch byl wklesniety, a wzduz piekna, podluzna goreczka, ktora zaraz zaczela sie wiercic. To bylo cos niesamowitego! W pierszej ciazy pomimo mnijeszego brzusa nigdy tak synka nie widzialam...

Ja widzialam moja niunke. Ona zreszta zawsze tak charakterystycznie sie wypinala, a po porodzie przez pierwszy miesiac jak spala, to tez sie tak wyginala - glowka i dupka do tylu a brzuszek mocno do przodu. Ostatnio przeczytalam, ze dzieci czesto przybieraja ta sama pozycje po porodzie, co w lonie matki. Niesamowite :-)
 
reklama
Ja widzialam moja niunke. Ona zreszta zawsze tak charakterystycznie sie wypinala, a po porodzie przez pierwszy miesiac jak spala, to tez sie tak wyginala - glowka i dupka do tylu a brzuszek mocno do przodu. Ostatnio przeczytalam, ze dzieci czesto przybieraja ta sama pozycje po porodzie, co w lonie matki. Niesamowite :-)
Ja widzialam dotychczas tylko tyle ile sie wypinal wlasnie, a tu chyba cale plecki byly...:tak::-D:-D:-D
 
Do góry