mi też się marzy poród w wodzie, ale z ttego co wiem (choć nie oriientowąłam się czy cos się teraz moze zmieniło) to jest dość drogi i mało gdzie można tego dokonać

Ja mam podrukowane niektóre strony www o aktywnym porodzie i pozyscjach wertykalnycch i ozaznaczałam sobei co najważniejsze - kartki w torbie na samym wierzchu żeby sie od razu mężowi w oczy rzuciły, bo ja na pewno o tym zapomnę. Muszę wreszcie do położnej pojechac to z nią od razu co najważniejsze uustalę. Właściwie to mam 2 głowne zastrzeżenia - męzowie powiedziałam, zę go uduszę jeśli pozwoli mi siedzieeć

a od położnej będę żądała by rodzić na siedząca albo choć na półsiedząco, bo poprzednio lekarz szybkim ruchem (bez najmniejszych wyjaśnień) powalił mnie na plecy i trzymał bym się nie podnosiła, a ja nie miałam możliwości jednocześnie przeć i protestować.