O kurde, Dzudziakowa gratulacje !!! Życzę jak najszybszego wyjścia maluszka ze szpitala, bo przecież w domku najlepiej 

Ja to powtarzam coraz częściej, że mogłabym w sumie już urodzić bo mam coraz mniej sił i to wszystko jakoś mi się tak ciągnie i dłuży
Ale mimo wszystko wiem i chcę, żeby mała posiedziała w brzuszku do swojego terminu a nawet i parę dni dłużej, tak dla pewności ;-) Po prostu mam takie napady załamania nerwowego, np. kiedy nie mogę dosięgnąć własnej stopy żeby założyć skarpetkę
:-)
Cały czas cierpną mi dłonie, ręce w nocy. Też tak macie ? Czasami to jest aż nie do wytrzymania i budzę się w nocy z bólu, a rąk nie czuje...Łykam Aspargin, który mi przepisała gin ale tak średnio pomaga.
Tak w ogóle to co ile teraz macie wizyty u gin ? Bo moja następna jest 14 września, czyli równo miesiąc od ostatniej...A mi się wydawało, że im bardziej zaawansowana ciąża tym częściej każą przychodzić...?
Ja w ogóle mam tak nisko brzuch, że wszyscy na około, nawet jak idę na wizytę do lekarza pytają się mnie czy już rodzę czy może po terminie...
Ale się rozpisałam...Ale tak to jest jak mnie puszczą choć na chwilę do komputera. Zachowuję się jak człowiek z dziczy :-)
Pozdrawiam Was gorąco!!!


Ja to powtarzam coraz częściej, że mogłabym w sumie już urodzić bo mam coraz mniej sił i to wszystko jakoś mi się tak ciągnie i dłuży


Cały czas cierpną mi dłonie, ręce w nocy. Też tak macie ? Czasami to jest aż nie do wytrzymania i budzę się w nocy z bólu, a rąk nie czuje...Łykam Aspargin, który mi przepisała gin ale tak średnio pomaga.
Tak w ogóle to co ile teraz macie wizyty u gin ? Bo moja następna jest 14 września, czyli równo miesiąc od ostatniej...A mi się wydawało, że im bardziej zaawansowana ciąża tym częściej każą przychodzić...?
Ja w ogóle mam tak nisko brzuch, że wszyscy na około, nawet jak idę na wizytę do lekarza pytają się mnie czy już rodzę czy może po terminie...

Ale się rozpisałam...Ale tak to jest jak mnie puszczą choć na chwilę do komputera. Zachowuję się jak człowiek z dziczy :-)
Pozdrawiam Was gorąco!!!