no mój tez nie ma prawa jazdy, a kurs zrobił 10 lat temu!!! Cale szczęści jeszcze przed zmianami, wiec jest jeszcze ważny. Byl nawet te 10 lat temu na egzaminie, ale 2 razy oblał,a to akura był ten czas, ze bez lapówki nikt nie zdawał i się zawziął i więcej iśc nie chce. Nie dociera do niego, ze czasy się zmieniły, są kontrole i kamery... a ja niestety nie nadaję sie za kóólko, zaaz bym na cos wpadła, za bardzo rozkojarzona jestem.
Fakt,że na uato nas za bardzo nie stać, bo na wodę przeciez nie jeździ do tego ubezpieczenia itd ale zawsze jakby prawko było to choćby od teścia można by samochód pożyczyć, a tak musimy się prosić.