reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lista Styczniowych mam 2008 :)

witam serdecznie styczniowe mamuski,chcialabym dolaczyc do tego szczytnego grona dzielac sie radosna nowina ze na 3 stycznia planowany jest porod naszej perelki Alicji.
 
reklama
:-) Czesc kochane mamuski :) u mnie termin prawdopodobnie wypada 17 stycznia :):):) Jak sie wogole czujecie mamuski kochane.... :) Ciesze sie, ze jest nas troszke :) Bedzie duzo bobaskow:):):) w nowym roku:) hihi Buziaczki i pozdrowionka dla was:*
 
Witajcie styczniówki :) Ja ma termin na 10 stycznia 2008 ...
Ale pewnie Maciuś zechce sie pojawic wcześniej, tak jak pierwszy synek. Zreszta , pożyjemy zobaczymy :)))

;-):tak::blink:
 
witam. ja ma termin na 11 stycznia. ogolnie czuje sie dobrze. moj synek w 32tc. 3 dn. wazyl 2637g, i z wymiarow jest wiekszy o 2-3 tygodnie wiec albo urodze duzego synka albo porod bedzie wczesniej :)

pozdrawiam
 
Nelka1988 Gratuluję dużej dzidzi!!!
Ja byłam z mężem 24.11 na usg prenatalnym w Katowicach i mamy pewność że z dzidziusiem wszystko ok:) No i dowiedzieliśmy się że to będzie DZIEWCZYNKA!!! W 30 tc ważyła 1700g a w czasie porodu powinna ważyć ok 3800g. Nie możemy się doczekać małej Luizy:):):)




 
witajcie. ja mialam wizyte w czwartek u lekarza i powiedzial zebym juz pooli sie szykowala bo moge urodzic wczesniej. brzuch mi sie juz opuscil, brzuch boli i sie stawia, zaczynam miec skurcze ale nie regularne. jest mi juz ciezko chodzic z brzuszkiem i szczerze to moge juz isc rodzic hehe
 
reklama
Do góry