Dobry wieczór, Kobiałki. Nie urodziłam. Synek Antoni poczekał. Jestem po sesji wreszcie, dzisiaj był ostatni egzamin, jest nieźle a nawet bardzo dobrze

Można odetchnąć. Dzisiaj zaczniemy chyba z małżonkiem ostre przyspieszanie porodu, bo do tej pory to sie troszke bałam

. A juz tak jakoś mi psycha siadła, zmęczona chyba jestem, plecy strasznie, strasznie bolą i pisać czasu nie miałam. Może od jutra coś nadrobię, chyba, że w nocy bedzie kurs na porodówkę, jak się tak mocno do przyspieszania przyłożymy ;D
Misiaczku-serdeczne życzenia urodzinowe, strasznie przepraszam, że spóźnione.
Lekkiego porodu i ślicznego, zdrowego Wiktorka.
Karolla - jaka sliczna, duża kobietka. Bardzo fajnie, że tak szybko wróciłyście

.
Myfcia-szybkiego powrotu do domciu

.
Antares - no Bogu dzięki, że wszystko ok. Teraz kopytka razem i czekamy jeszcze ze dwa tygodnie

.
Ja osobiście zaczynam mieć wrazenie, że jednak chyba urodzę w Walentynki...
POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH STYCZNIOWO/LUTÓWECZEK. Rozdwojonych i czekających z niecierpliwością na finał.