reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lista lutowych mamuś

Klara gratulacje!! Mamy pierwszą panienkę wsród lutówek !


A ja sie czymś strułam i wymiotowałam wieczorkiem buuu teraz tylko na wodzie jestem i mleku bo nie moge patrzec
na jedzenie, a do tego brzuchol twardy wiec nospę łyknęłam i znowu mega dół sie włączył ! Zawriuję !
e076.gif
 
reklama
Jak widac , spac nie moge. Juz od godzinki na nogach :-)
Wielkie gratulacje dla Klary i naszej pierwszej lutowej dziewczyneczki :-)
Tak sie ciesze, ze po woli pojawiaja sie nasze dzieciaczki, bo to oznacza, ze i dla nas coraz blizej :-)
Wczoraj skonczylismy urzadzac pokoik malutkiej :-) Chlop sie sam wzial, bo chyba tez mu odbijac zaczelo :-)
A ja myslalam wczoraj, ze rodze. Postawilam go na rozne nogi, zciagnelam z pracy, ale.... na szczescie falszywy alarm. Przeszlo po nospie i siedzeniu w wannie :-)
Ale jak to ma tak bolec, to ja rezygnuje ;-)
 
No a ja wczoraj wieczorekim poczulam, że boli mnie gardełko. Płukanko, witaminka C, ale nie pomogło :(. Dzis dale byle jak. Kurcze, chyba mnie te moje chłopy zaraziły. Więc leżę od rana, a tym razem mężuś skacze koło mnie :laugh:.
 
Czytalam wczoraj książkę o jodze (z myślą o porodzie). No i uwaga: "Istnieje zależność między otwieraniem ust a rozwarciem sie szyjki macic. Jeżeli ponadto bez przeszkód możesz wydawać z siebie dźwięki, proces rozwierania bedzie przebiegal łatwiej. możesz też jednocześnie unośić obie rece." No więc dziewczyny, teraz to chyba nawet buzi otwierac nie wolno ;) :laugh: No chyba, że którejś sie strasznie spieszy. :laugh:
 
Karola7 fajną masz tą książeczkę, zawsze dowiesz się czegoś nowego i akurat może sie przyda podczas porodu.

Ja codziennie rozmawiam z moim synkiem, że tak za trzy tygodnie mógłby już do nas zawitać. :laugh: Ten tydzień postanowiłam przeznaczyć na pozamykanie wszystkiego na przysłowiowy ostatni guzik. ;D
Siedzę sobie jeszcze w szlafroczku i jak patrzę za okno na ten siarczysty mrozik to najchętniej wskoczyłabym do ciepłego łóżeczka :p
 
reklama
Oj Marcia książeczka super. Ja też mam już ostatni tydzień na odpoczywanie. tylko siedzę z chorym Matim i sama niezbyt dobrze się czuję. A od przyszłego tygodnia gotowanie i zamrażanie. no i może jakieś okna pomyję ;) :laugh:
 
Do góry