reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Toteczka, a dawałaś jej samą marchewkę? Może to połączenie wywołuje u niej ból brzuszka, jest za ciężkie na jej brzuszek.
Ja bym odstawiła marechewke na jakiś czas. I później bym stopniowo po łyżeczce przez kilka dni znow podawała. Kurcze boję się tego rozszerzania diety.
Np. moje koleżanka nie można dawać małej nic co ma marechewka bo ma strasznie zaparcia po niej, brzuszek nie boli a kupki później nie ma kilka dni.
 
reklama
Hejka;-),
Toteczko a może za dużo tych nowości naraz.może spróbuj przez parę dni jeden produkt,potem znów następny,a dopiero potem połączenia.
Ja od niedzieli codziennie rano daję kleik ryżowy na 50ml mleka i potem popołudniu albo marchewkę albo jabłuszko i tyle narazie jest ok;-) ten kleik powiem wam zastępuje posiłek - je tak ok 8 i do 10 pojedzona;-)

Moje dziecko regularnie budzi się ok 6.30 poleży trochę i muszę wstawać bo się kręci,stęka popłakuje jak mam ją w łóżku to boję się żebym nie zasnełą więc wstaję.ja ogólnie to śpioch jestem już umówiłam się z mężem że jutro on śpi dłużej a w niedzielę ja;-) ale powiem wam że jak widzę te oczka i uśmiech słodki z rana to mi już wszystko jedno która godzina;-)
 
Hej :)
Jeju co u nas znowu wieczorem sie dzialo. Placz przez poltorej godziny, nie pomagalo noszenie, spiewanie , smoczek... Dziecko czerwone, lzy ciurkiem sie lały. Juz kiedys tak mialam( pomijajac okres kolek) I wiecie po czym ona tak cierpi? -marchewka z ziemniaczkiem. Dostala juz raz ten sloiczek I bylo to samo ale pewnosci nie mialam no I przedwczoraj otworzylam I plakala ale miala szczepienie w tym dniu, wczoraj dostala reszte I koszmar, paracetamol zwrocila, czopka nie dalam rady zalozyc bo tak wierzgala a bylam sama z nia. Jadla juz delikatne jarzynki, jakies zupki I we wszystkim byla marchewka, ziemniaki tez w polaczeniu z kalafiorem I groszkiem wiec I co chodzi?
Może być tak jak dziewczyny piszą, że za szybko połączenia dałaś. Najlepiej dawać najpierw same: ziemniak, marchew, burak, dynia, brokuł, kalafior i nie wiem co jeszcze (kolejność przypadkowa) i obserwować dziecko, być może mała faktycznie źle reaguje na marchew. I po szczepieniu czytałam, że dobrze odczekać jakiś czas, bo gdyby wystąpiła alergia czy jakieś dolegliwości to nie będzie wiadomo czy na szczepienie czy na jedzonko. Ale nie martw się - teoria teorią, a w praktyce różnie wychodzi ;) Możesz też zrobić przerwę od warzyw i dawać tylko mleko, a później wrócić do warzyw. Nic na siłę ;)

A moja mała dziś spała do 7.15, ale co z tego jak ja już się obudziłam o 5 rano :( Do tego mam katar, a mała sobie gada do karuzeli i ani myśli spać - od rana jeszcze nie spała.

Czy Wy też tak macie, że wolicie kupić coś dzieciom niż sobie? Ja uznałam, że wszystko mam, za to Sara potrzebuje mnóstwa ślicznych rzeczy ;) ;) ;)
 
Cześć Dziewczyny!

Pamiętacie mnie jeszcze? :hmm:

Toteczka, tak jak dziewczyny piszą, spróbuj pojedynczo dawkować produkty. Nie ma co się spieszyć, bo i tak podstawą nadal jest mleczko.

U nas w porządku, Michaś już po trzecim szczepieniu. Waga pokazała 8500... :surprised: I przebiły mu się już 2 ząbki na dole. Dziś chyba je pierwszy raz wypróbował na mojej piersi - oj, zabolało :laugh2: Piszecie czasem o zasypianiu w łóżeczku - u nas totalna porażka, nawet nie próbuję go już usypiać w łóżeczku. Zasypia tylko przy cycu w moim łóżku, tak więc tym sposobem chodzę spać najpóźniej o 21.30. Wszelkie próby usypiania w łóżeczku kończyły się taką rozpaczą, że i tak lądował w moim łóżku. Czasem odkładam go w nocy po kilka razy, ale po godzinie jęczy i znów go biorę. Chodzę połamana, bo mamy łóżko szerokie na 140 cm i ciężko śpi się w trójkę - ciągle czuwam, żeby nie dostał łokcia od męża, a jak jest z drugiej strony, żeby nie spadł. Mąż chrapie, kaszle, drapie się, mały się wybudza i taka zabawa całą noc. Kupujemy do salonu rozkładaną kanapę i małżonek czasowo zostanie wyeksmitowany, bo na dłuższą metę zwariuję. :dry:

Pozdrawiam Was dziewuszki!
 
BasiaJulia zdecydowanie ! Moje całe macierzynskie idzie na córkę [emoji23]

Toteczka niesety nie pomogę, my dietę bedziemy rozszerzać po 6 msc. Ale moze tak jak dziewczyny piszą za duzo wszystkiego naraz.

Panna_migotka oczywiście ze pamiętamy ! Miło ze sie odezwałas :) oj to faktycznie ciężkie macie noce , mąż pewnie nie zadowolony z powodu eksmisji ? :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć Dziewczyny!

Pamiętacie mnie jeszcze? :hmm:

Toteczka, tak jak dziewczyny piszą, spróbuj pojedynczo dawkować produkty. Nie ma co się spieszyć, bo i tak podstawą nadal jest mleczko.

U nas w porządku, Michaś już po trzecim szczepieniu. Waga pokazała 8500... :surprised: I przebiły mu się już 2 ząbki na dole. Dziś chyba je pierwszy raz wypróbował na mojej piersi - oj, zabolało :laugh2: Piszecie czasem o zasypianiu w łóżeczku - u nas totalna porażka, nawet nie próbuję go już usypiać w łóżeczku. Zasypia tylko przy cycu w moim łóżku, tak więc tym sposobem chodzę spać najpóźniej o 21.30. Wszelkie próby usypiania w łóżeczku kończyły się taką rozpaczą, że i tak lądował w moim łóżku. Czasem odkładam go w nocy po kilka razy, ale po godzinie jęczy i znów go biorę. Chodzę połamana, bo mamy łóżko szerokie na 140 cm i ciężko śpi się w trójkę - ciągle czuwam, żeby nie dostał łokcia od męża, a jak jest z drugiej strony, żeby nie spadł. Mąż chrapie, kaszle, drapie się, mały się wybudza i taka zabawa całą noc. Kupujemy do salonu rozkładaną kanapę i małżonek czasowo zostanie wyeksmitowany, bo na dłuższą metę zwariuję. :dry:

Pozdrawiam Was dziewuszki!
Pewnie, że pamiętamy ;) U nas też mąż śpi w salonie, jak jest przeziębiony. Ale wcale nie jest mu tak źle - nikt (tzn. ja) nie kopie go, żeby się przesunął i nie szturcha jak chrapie ;-) ;)
A dziś to chyba się ja wyprowadzę, bo wydmuchiwałam noc pod kołdrą, żeby się mała nie obudziła :(

AAA, i mój mąż "nie dał rady" pomyć wczoraj naczyń :rofl:
 
Pod czym teraz kładziecie dzieciaczki spać? Ja ubieram body z krótkim rękawem, pajac welurowy i pod kołderkę (taką średnią) i przykrywam jeszcze cienkim kocem, bo ostatnio coś wieje z okien. A rączki i tak zimne :(

I jaki materac najlepszy do łóżeczka?
 
BasiaJulia zdecydowanie ! Moje całe macierzynskie idzie na córkę [emoji23]

Toteczka niesety nie pomogę, my dietę bedziemy rozszerzać po 6 msc. Ale moze tak jak dziewczyny piszą za duzo wszystkiego naraz.

Panna_migotka oczywiście ze pamiętamy ! Miło ze sie odezwałas :) oj to faktycznie ciężkie macie noce , mąż pewnie nie zadowolony z powodu eksmisji ? :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Lilly, jak żyć??? :D ja właśnie zamówiłam, jak szaleć to szaleć, 2 pary szydełkowych baletek, takich świątecznych ;)
 
Ja sie podpisuje pod tym co dziewczyny pisza - rozszrzac diete po jednym produkcie. Kazda nowosc dawac oddzielnie, np. jablko i poczekac 2-3 dni czy nie ma reakcji. Jak nie ma to nastepna nowosc. Wtedy latwo wylapac jak cos zaszkodzi.
My wczoraj testowalismy gruszke - dostal tylko troche gruszki w ramach obiadu i teraz czekamy czy zareaguje. Slodkiego ziemniaczka juz na liste bezpiecznych produktow moge dopisac :) Za pare dni jabluszko albo brokula sprobujemy.

BasiaJulia, ja probowalam swojego synka przykrywac pierzynka pare dni bo bylo chlodno i mi samej bylo zimno, ale mialam wrazenie ze jest zgrzany, wiec wrocilam do lekkiego kocyka. Spi tylko w pajacu albo (pol)spioszkach. Spi jak susel wiec chyba nie jest mu zimno.
 
reklama
Do góry