reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

Przechodziłam to samo z Szymkiem i wiedziałam, że po miesiącu bèdzie dobrze dlatego się niepoddałam. Ale faktycznie początki karmienia są straszne za to później jest super. Dla mnie to bardzo ważne wspólne chwile.
Dla mnie jak narazie nie ma jakiejs wiezi odczuwalnej, moze sie to zmieni. Jak nie to mm, ale zobaczymy.

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Witajcie!
Ja dziś noc ok, ale od 9 masakra już nie wiedziałam co mam robić. Na ręce nie, położyć się nie, jedzenie nie dosłownie wszystko! Byłam już załamana.

Czekam na męża jak na zbawienie. Śpi różnie...raz godz a raz trzy...Siedzę sama w domu i już powoli mam dość. Nie mam tutaj nikogo a z nią jeszcze nigdzie nie pójdę, bo gdzie? pod blok? Jak w weekend pojechaliśy do rodziców to w aucie spała owszem, ale tam z 2 godz nie mogła zasnąć i non stop musiałam ją uspokajać to w doopsku mam taki wyjazd. :( Wczoraj skończyła 2tyg. nie wiem ile jeszcze taki stan potrwa, ale chciałabym żeby było lepiej.

Z mężem śpimy osobno, ja śpię z małą u niej w pokoju bo wstaje na karmienie do niej i ją przebieram a mąż o 5 do pracy wstaje, więc musi się wyspać. Doła mam dziś. Ryczeć mi się chce dosłownie.
To że mała śpi jakoś mnie nie relaksuje :( już się martwię kiedy się obudzi i co będzie.

U nas też Anna :) dziękujemy :*





Hej...Wpadlam na wasze forum w sumie przez przypadek......i bardzo mi sie tu spodobalo.....prede wszyskim tematy jakie sa przez was podejmowane........i musialam sie "smiac" jak czytalam twoj post.....jakbym czytala o sobie :/ To te cholerne hormony tak dzialaja.....do wczoraj moglam wyc z byle powodu :/ wszystko mnie denerwowalo.....mala nie chciala spac.....marudzila....wiecznie tylko na rekach.... spac nie....butelki nie....i badz tu czlowieku madry....troche sie polepszylo.....poniewaz - zmienila sie pogoda ;) zrobilo sie chlodniej--mala przespala caly dzien......a za to w nocy ---Party :D ja oczy na zapalkach ...a mloda oczy jak 5 zl :( tata w pracy na nocki.....rodzina daleko...nie ma kto podstawic 3 reke do pomocy.... ( mala skonczyla dzis 3 tygodnie)....wiec ..powiem po prostu szczerze....fajnie miec chocby ...kogos z kims mozna na forum pogadac :)
Jak u ciebie dzisiejszy dzien minal? pozdrawiam
Dobranoc
 
Dziewczyny co miały wywoływane porody po jakim czasie od podłączenia kroplowki zaczęło się coś dziać? Bo nie wiem na co się szykowac
:-) też musialyscie byś na czczo?
Hej ....ja mialam porod wywolywany.....ale tabletkami....nie wiem dokladnie jak sie nazywaly....mialam do wyboru wlasnie tabletki, tabletki dopochwowe, kroplowke i "cos tam jeszcze"...zglosilam sie w dniu porodu po sniadaniu ( musze od razu dodac ze bylam "slodka mamuska" na insulinie) po pierwszym ktg i pierwszej tabletce zaczelo cos sie pomalu dziac....przelom nadszedl po 2 ....to byla kwestia 1-2 h jak wyladowalam na porodowce...mala " wyskoczyla" za 6 h :)

Lekarka ostrzegala mnie- ze niektore wywolywane porody- koncza sie za tydzien a inne za 2 godziny...wiec nie ma reguly :/ powodzenia
 
Ja na porodówce, przyjęli mnie dzis bo słabe ruchy, poza tym 2cm zamknięta. czułam skurcze ale nie pisały sie na ktg wg położonej do porodu daleko a ja nie wygladam na osobę rodząca, a tu poszłam na patologie skurcze ktorych rzekomo nie były sprawiły ze szyjka sie zaczela otwierać i dopiero teraz na porodówce zaczęły sie pisac, trzymajcie kciuki!
 
Hej...Wpadlam na wasze forum w sumie przez przypadek......i bardzo mi sie tu spodobalo.....prede wszyskim tematy jakie sa przez was podejmowane........i musialam sie "smiac" jak czytalam twoj post.....jakbym czytala o sobie :/ To te cholerne hormony tak dzialaja.....do wczoraj moglam wyc z byle powodu :/ wszystko mnie denerwowalo.....mala nie chciala spac.....marudzila....wiecznie tylko na rekach.... spac nie....butelki nie....i badz tu czlowieku madry....troche sie polepszylo.....poniewaz - zmienila sie pogoda ;) zrobilo sie chlodniej--mala przespala caly dzien......a za to w nocy ---Party :D ja oczy na zapalkach ...a mloda oczy jak 5 zl :( tata w pracy na nocki.....rodzina daleko...nie ma kto podstawic 3 reke do pomocy.... ( mala skonczyla dzis 3 tygodnie)....wiec ..powiem po prostu szczerze....fajnie miec chocby ...kogos z kims mozna na forum pogadac :)
Jak u ciebie dzisiejszy dzien minal? pozdrawiam
Dobranoc
Witaj:)

Ja na porodówce, przyjęli mnie dzis bo słabe ruchy, poza tym 2cm zamknięta. czułam skurcze ale nie pisały sie na ktg wg położonej do porodu daleko a ja nie wygladam na osobę rodząca, a tu poszłam na patologie skurcze ktorych rzekomo nie były sprawiły ze szyjka sie zaczela otwierać i dopiero teraz na porodówce zaczęły sie pisac, trzymajcie kciuki!
Powodzenia:). Oby poszło szybko i sprawnie
 
reklama
Wieczorem we wtorek o 23 zaczely sie skurcze. Od 4 nie spalam koło 5 zaczely sie prawie regularne co 5-6 minut ale lekkie. Od 8 coraz silniejsze. Po 15 juz co 2-4 minut i nie do wytrzymania, koło 19 odeszły wody, i wtedy to juz bol nie do opisania a rozwarcie tylko ba dwa palce, koło 21 pełne rozwarcie, i wtedy sie zaczęło parcie na maxa 3 położne jeden lekarz moj narzeczony przy drabinkach na lozku w każdej pozycji , położna widziała główkę ale tyłem położona i zero postępu zeby chciała główka wyjsć, tylko ja było widac , lekarz zadecydował o cesarce. I wtedy trwało to moze z 3 minuty milion lekarzy, akcja jak w najgorszym horrorze .... Znieczulenie całościowe i tak po 23 dziecko było na świecie. Leze po operacji i zdycham z bólu a mojej córki nawet nie widziałam [emoji24] wiem ze wazy 3,200 ale tylko tyle no i 10/10. Ogolnie poród masakra , cała akcja cały dzień i zabrakło dosłownie paru skurczy partych i CC. Chyba najgorsza wizja porodu... I jeszcze do tego córki nie mogłam zobaczyc jeszcze ...


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Do góry