reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Hej
Nadrobiłam czytanie, ciężko z tym ostatnio bo my się wczasujemy od tygodnia nad jeziorem a tutaj bardzo słaby internet. Przyjechałam z dziećmi (młodszymi) i mamą i jest super. Mały niestety odkąd skończył 3 tygodnie ma kolki wieczorem w godz. 21-24. Nie płacze jakoś mocno ale nie chce spać, kwęka, stęka, pręzy się i denerwuje. Od kilku dni podaję mu kropelki Sab Simplex i trochę pomagają, bo puszcza straszne bąki po nich.
My cały czas na piersi też lekko nie było, poranione sutki, zagoiły się już ale bolą jeszcze przy przystawianiu. Ale ja się nie poddaję, uwielbiam tą bliskość z Małym i to jak patrzy na mnie jak ssie.
Co do pogody to my chodzimy w samym bodziaku i bez czapki. Oliś ma bardzo delikatną skórę, najpierw miał mega trądzik noworodkowy a teraz jak tylko jest trochę za ciepło dostaje od razu tony potówek. Nawet jak go przystawiam do piersi to główkę kładę na pieluszce, bo jak się opiera na mojej ręce to d razu nowe potówki wyskakują.
GRATULUJĘ NOWYM MAMOM!!!! naczekałyście się na swój czas, mój malutki za dwa dni kończy miesiąc. Ale ten czas zleciał szybko.
Agula2016, moja koleżanka miała bardzo ciężką depresję poporodową, musiała przez dwa miesiące być z kimś w domu, chodziła do psychiatry i to jej pomogło. Niestety czasami tak się zdarza ale to przechodzi z czasem. Trzymam za Ciebie kciuki, pamiętaj, że będzie dobrze!!!
Agula30, jak u Was? Co stwierdzili lekarze?

Na bolące piersi polecam maść Maltan, liście kapusty, wszystkim karmiącym piersią życzę wytrwałości. Z każdym dniem jest coraz lepiej i piersi mniej bolą.
Do mam karmiących MM - nie załamujcie się, że się nie udało, czasami tak jest ale warto walczyć.

Dziewczyny co podajcie na kolki oprócz Sab Simplex i w jakich dawkach? Ja daję 8 kropelek przed każdym karmieniem?

Buziaki dla Was!
 
reklama
Ja dzisiaj wypisuje się na żądanie. Chcą nas poopserwować ale co zrobią więcej? Jak by mała miała znowu bezdech to i tak nie zdążą tego zobaczyć bo trwa to kilka sekund a lekarzy w pobliżu nie ma nawet pielęgniarki by nie zdążyły dobiec. Badania jej zrobili, niektórych mała nie dała sobie zrobić bo płakała bo ma straszne kolki np USG brzucha moim zdaniem najlepiej jak dziecko śpi ale przeciesz nie będzie lekarka czuwać nad nią aż zaśnie na EKG też się ruszala. Reszta badań w porządku. Warunki szpitalne okropne, są tylko krzesła ciężko jest dziecko nakarmić materace swoje można rozłożyć po 20.00 i szybko chowac po 6.00 do tego jest niespokojna bo cały czas coś ją budzi. Ja jak i dziecko nie pierwszej świeżości prysznic jest tragiczny. 3 doby to jakaś trauma dla mnie. Blizna po cc mnie jeszcze piecze. Kręgosłup i pupa to już boli od siedzenia a duszno jest okropnie aha i jeszcze dzieci z rotawirusami są na tym oddziale. Ale ponarzekalam. Człowiek marzy żeby się z dzieckiem w domu położyć i dać mu w spokoju bez garbienia się pierś. Potówek sie narobiło małej mimo że w pampersie samym leży.
 
Doris mi polozna kazała dawać sab 10 kropli 7 razy dziennie a jak by nie pomogło to zwiększyć dawkę do maksymalnej 15 kropli.
U nas były nazaie wzdęcia i daje colinox to jest probiotyk z simetikonem czyli tym co ma sab w składzie i narazie jest ok.
 
Taq. czyli dajesz Sab Simplex i Colinox jednocześnie?

Aga30+, współczuję pobytu w szpitalu. jak moja J miała ok roku też spałam z nią na podłodze w szpitalu, bo w łóżeczku nie chciała. Koszmar był wtedy. A te bezdechy się jeszcze zdarzają? Masz jakiś monitor oddechu?
 
Ja dzisiaj wypisuje się na żądanie. Chcą nas poopserwować ale co zrobią więcej? Jak by mała miała znowu bezdech to i tak nie zdążą tego zobaczyć bo trwa to kilka sekund a lekarzy w pobliżu nie ma nawet pielęgniarki by nie zdążyły dobiec. Badania jej zrobili, niektórych mała nie dała sobie zrobić bo płakała bo ma straszne kolki np USG brzucha moim zdaniem najlepiej jak dziecko śpi ale przeciesz nie będzie lekarka czuwać nad nią aż zaśnie na EKG też się ruszala. Reszta badań w porządku. Warunki szpitalne okropne, są tylko krzesła ciężko jest dziecko nakarmić materace swoje można rozłożyć po 20.00 i szybko chowac po 6.00 do tego jest niespokojna bo cały czas coś ją budzi. Ja jak i dziecko nie pierwszej świeżości prysznic jest tragiczny. 3 doby to jakaś trauma dla mnie. Blizna po cc mnie jeszcze piecze. Kręgosłup i pupa to już boli od siedzenia a duszno jest okropnie aha i jeszcze dzieci z rotawirusami są na tym oddziale. Ale ponarzekalam. Człowiek marzy żeby się z dzieckiem w domu położyć i dać mu w spokoju bez garbienia się pierś. Potówek sie narobiło małej mimo że w pampersie samym leży.
Narzekaj bo masz prawo..warunki jak epoka temu..też bym się wypisała..

Agula nie wiem co Ci napisać..współczuje..musisz chyba znaleźć kogoś do pomocy, ściskam Kochana
 
Cześć dziewczyny,
Ja tak na szybko bo mały nie daje mi spokoju. Wczoraj wróciliśmy ze szpitala i Jasiek cały czas wisi na cycku. Nie wiem czy to normalne ale dzisiaj wizyta położnej to dopytam. Karmie go piersią ale z kapturkami bo nie potrafi złapać piersi tak głęboko, okazało się że ma krótkie wędzidełko i jeszcze z lewym uszkiem jest jakiś problem.
 
Właśnie jestem po wypisie. Iwona dokladnie epoka temu. Brud smród i szkoda gadać. Szpital stary jak świat. Przed chwilą pani sprzątająca przejechala szmatom po koszach na odpady i pampersy a za chwilę bez wypłukania po przewijaku i blacie na którym rozrabiałyśmy mleko dla dziecka. Nie życzę żadnej matce bycia w szpitalu z tak małymi dziećmi. Szkoda słów.
 
reklama
Hej dziewczyny. Nie wiem czy którejś z Was to dotyczy;) ale - moja mała ma takie momenty, że nie śpi, ale nie płacze. Po prostu leży sobie w łóżeczku i patrzy. I ja teraz nie wiem - mam ją tak zostawić żeby leżała? Czy powinnam ją wziąć i pozabawiać? Trochę mi głupio że ona tak sama leży jak nie śpi a z drugiej strony skoro jest spokojna to ja mogłabym ten czas poświęcić na ogarnianie domu bo jest co robić... Żeby nie było tak różowo - takie momenty mamy tylko czasem, zwłaszcza od rana ;) wieczory są już trudniejsze bo Natalka sporo płacze.

Wieczorem we wtorek o 23 zaczely sie skurcze. Od 4 nie spalam koło 5 zaczely sie prawie regularne co 5-6 minut ale lekkie. Od 8 coraz silniejsze. Po 15 juz co 2-4 minut i nie do wytrzymania, koło 19 odeszły wody, i wtedy to juz bol nie do opisania a rozwarcie tylko ba dwa palce, koło 21 pełne rozwarcie, i wtedy sie zaczęło parcie na maxa 3 położne jeden lekarz moj narzeczony przy drabinkach na lozku w każdej pozycji , położna widziała główkę ale tyłem położona i zero postępu zeby chciała główka wyjsć, tylko ja było widac , lekarz zadecydował o cesarce. I wtedy trwało to moze z 3 minuty milion lekarzy, akcja jak w najgorszym horrorze .... Znieczulenie całościowe i tak po 23 dziecko było na świecie. Leze po operacji i zdycham z bólu a mojej córki nawet nie widziałam [emoji24] wiem ze wazy 3,200 ale tylko tyle no i 10/10. Ogolnie poród masakra , cała akcja cały dzień i zabrakło dosłownie paru skurczy partych i CC. Chyba najgorsza wizja porodu... I jeszcze do tego córki nie mogłam zobaczyc jeszcze ...


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app

Kochana no faktycznie najgorsza opcja porodu... Najważniejsze że już po wszystkim, niedługo będziesz mogła nacieszyć się swoim Maluszkiem :*

Czesc Wam,

Dziewczyny strasznie boli mnie lewa piers od wczoraj. Na pewno nie jest przepelniona bo sciagam z niej mleko i jest miekka nie jest czerwona, ale boli niesamowicie. Wczoraj wieczorem sciagnelam mleko i chwile pozniej zaczela tak bolec. Juz nie wiem co robic nic nie pomaga. Ja spie przewaznie na lewym boku i moze sobie odgniotlam ale zaczela bolec wieczorem po odciaganiu wiec nie wiem....masakra :((

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom

Kurczę niestety nie wiem, może spytaj położną jak będzie u Ciebie na wizycie? Albo do ginekologa.

I na mnie przyszła kolej :) Adas urodzony siłami natury po pierwszej cesarce (z tego jestem najbardziej dumna) 3590g, bez zadnych wspomagaczy ;))))

Gratulacje :))

Witajcie!
Gratulacje Qretka!

u mnie depresja pełną para...wczoraj mała trafiła do szpitala :( tak nam się darła, że pojechaliśmy na IP do wojewódzkiego szpitala dziecięcego. Mój mąż ciągle mi gadał, że on musi chodzić do pracy :( zostawili nas w szpitalu, ale ja nie chciałam zostać. Dostałam ataku stresu i paniki, że na nowo szpital i jeszcze sama z dzieckiem! Mój mąż nie mógł tego ogarnąć, że nie chce zostać.
Przyszła ordynatorka na wizytę bo akurat na obchód trafiliśmy o 8 rano. Spojrzała na mnie i wezwała nas do gabinetu. Powiedziała, że wyglądam anemicznie a jest prawie 3tyg po porodzie i kazała wezwać psychologa.

Mieliśmy rozmowę z 1,5godz i ciula mi pomogła tylko non stop słuchałam, ze nie mam się stresować, ot! pomoc jak każdy mi to gada. :/ stwierdziła, że da namiary na psychiatrę.
Wczoraj kazali mi pojechać do domu odpocząć i dziś rano przyjechać. Pojechaliśmy jeszcze wieczorem dać moje mleko.

Dziewczyny uważam, że to nie są hormony, bo oprócz tego mojego płaczu, dochodzi stres i jestem wyrodna, ale wczoraj jak jej nie było w domu to mój mąż wieczorem się rozpłakał a ja się cieszyłam że mam spokój i nie musze się spinać kiedy ona się obudzi. Zero stresu. Wiem to straszne.

Dziś wstałam z myślą, że muszę tam jechać i się zająć (wczoraj tylko weszliśmy do niej to przy nas się strasznie rozpłakała i położne ją uspokoiły bo ja nie dałam rady :( ) dosłownie dostałam ze stresu biegunki, że mam tam jechać i siedzieć do wieczora. Dłużej nie dam rady :( a jak pomyślę, że jutro wraca to mnie skreca :( że nie dam rady.

Nie mam nawet jakiejś opcji na pomoc kogoś :( NIC.

Kochana moim zdaniem do psychiatry musisz iść. Nie do psychologa bo oni to mało mogą. Naprawdę, mój mąż miał nerwicę lękową i dopiero psychiatra pomógł a zmiana jest diametralna. Trzymam kciuki za Ciebie


Ja dzisiaj wypisuje się na żądanie. Chcą nas poopserwować ale co zrobią więcej? Jak by mała miała znowu bezdech to i tak nie zdążą tego zobaczyć bo trwa to kilka sekund a lekarzy w pobliżu nie ma nawet pielęgniarki by nie zdążyły dobiec. Badania jej zrobili, niektórych mała nie dała sobie zrobić bo płakała bo ma straszne kolki np USG brzucha moim zdaniem najlepiej jak dziecko śpi ale przeciesz nie będzie lekarka czuwać nad nią aż zaśnie na EKG też się ruszala. Reszta badań w porządku. Warunki szpitalne okropne, są tylko krzesła ciężko jest dziecko nakarmić materace swoje można rozłożyć po 20.00 i szybko chowac po 6.00 do tego jest niespokojna bo cały czas coś ją budzi. Ja jak i dziecko nie pierwszej świeżości prysznic jest tragiczny. 3 doby to jakaś trauma dla mnie. Blizna po cc mnie jeszcze piecze. Kręgosłup i pupa to już boli od siedzenia a duszno jest okropnie aha i jeszcze dzieci z rotawirusami są na tym oddziale. Ale ponarzekalam. Człowiek marzy żeby się z dzieckiem w domu położyć i dać mu w spokoju bez garbienia się pierś. Potówek sie narobiło małej mimo że w pampersie samym leży.

Straszne, dobrze że się wypisałaś. A jakieś zalecenia dostałaś? Co z tym dalej?
 
Do góry