reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

A mój pies ma pierwszy raz kleszcza próbowałam wyciągnąć ale się wyrwał i kleszcz złamał weterynarz zamknięty mam nadzieję ze jutro da radę coś z tym zrobić
Jak została głową i to głęboko to albo weterynarz będzie musiał się na ćwiczyć...albo będzie kazał poczekać aż odrośnie.

Swoją drogą jak się nie potrafi wyciągać kleszczy to nie powinno się w ogóle ich ruszać...

Wiem na własnej skórze...kleszcze wyciągam w ciągu kilku sekund ale wystarczy ze zwierzak się szarpnie. Tak jak w moim przypadku kot i po zamiatane... głowa zostaje a kot się w tym miejscu ciągle drapie... I jest jeszcze gorzej. Także teraz to potrzebuje kogoś do pomocy żeby wyciągnąć kleszcza.

Najlepsze do wyciągnia kleszczy są takie świeżo wbite albo już kilku dniowe...

eiktkw7i1lgslap3.png
 
reklama
Lizzy spróbuj jakiś domowych plukanek typu woda z sodą lub z wodą utlenioną. Podobno pomaga..ja mam alergiczny katar ale teraz taka brzydka pogoda że jakoś daję rade
 
Jak została głową i to głęboko to albo weterynarz będzie musiał się na ćwiczyć...albo będzie kazał poczekać aż odrośnie.

Swoją drogą jak się nie potrafi wyciągać kleszczy to nie powinno się w ogóle ich ruszać...

Wiem na własnej skórze...kleszcze wyciągam w ciągu kilku sekund ale wystarczy ze zwierzak się szarpnie. Tak jak w moim przypadku kot i po zamiatane... głowa zostaje a kot się w tym miejscu ciągle drapie... I jest jeszcze gorzej. Także teraz to potrzebuje kogoś do pomocy żeby wyciągnąć kleszcza.

Najlepsze do wyciągnia kleszczy są takie świeżo wbite albo już kilku dniowe...

eiktkw7i1lgslap3.png
a w życiu nie kilkudniowe bo kleszcz największą dawkę toksyny uwalnia po około dobie do 3 dni, jak najszybciej trzeba się pozbyć a nie czekać, kilkudniowy jest już kilkakrotnie najedzony a więc i na 100% oddał odchody a czasami wystarczą jego roztarte odchody do zakażenia. A z tym "odrastaniem "kleszczy urwanych to stara nieprawdziwa bajka pewnie babć. Kleszcz nie odrasta, dobry wet. natnie skórę i usunie albo smaruje takim środkiem (teraz nazwy nie powiem bo już nie pamiętam) robi się strup i reszta ze strupem odejdzie
 
Ostatnia edycja:
Dżudka, dzięki, spróbuję dziś jeszcze:)

Daaaawno temu miałam kleszcza między paluchami na ręce, byliśmy w górach, mama kazała poczekać do domu i wyjmie, ale ciocia chciała wyjąć. Na drugi dzień ręka spuchnięta. To poszłam na ip i mi nacięli, krew z ewdntualnymi resztkami wypłynęła i założyli opatrunek. A z pieskami nie wiem.jak robią...
 
Oj dziewczyny jaki miałam zalatany dzień to szok!
Rano spotkanie z położną i od razu pojechaliśmy zamawiać wózek do jednej hurtowni, niby mieliśmy już opatrzony ale oczywiście zeszło swoje..na szczęście udało się zamówić ale nie do końca jestem przekonana czy mi się podoba kurcze ehhhh...
Wrocilam zjadłam szybko obiad i pojechalam z koleżanką z powrotem do miasta w poszukiwaniu dla niej sukienki na wesele...i jak to zawsze bywa w takich sytuacjach zeszło nam że hoho i w sumie niedawno wróciłam...padam...
A jakby było mało to jak wracaliśmy z M z zakupu wózka to strasznie się poklocilismy, oczywiście on zawinił i tak strasznie mnie zdenerwował że aż płakałam. Nie mogłam się uspokoić, dopiero te zakupy z koleżanką trochę pomogły ale jak wrocilam do domu to jest nerwowka..to znaczy M w salonie i nie odzywa się, ciekawe jak przyjdzie się położyć czy przeprosi albo coś takiego bo normalnie strasznie mnie zranił swoim zachowaniem!!
 
reklama
Do góry