reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Iwona tylko pampers Cię uratuje hehe a tak na serio to wyobrażam sobie jak Ci ciężko...Mam nadzieję że Szymus będzie super grzecznym chłopcem i da mamusi pospać .Gratuluję samodzielnego chodzenia Nikosiowi.
 
reklama
Mój niezbędnik zależny jest od tego czy wakacje w Pl czy nie i czy góry czy morze. A tak z grubsza:
Apteczka
Leki przeciwgoraczkowe, przeciwbiegunkowe, na kolki i ukąszenia, gardło. Pare plastrów coś odkazającego, Kremy z filtrem.
Zamiast nocnika tradycyjnego polecam jednorazowe trony, utrzymują dzieci do 30 kg.
Ręcznik papierowy, papier toaletowy mokry, chusteczki do pupy, zapas pieluch jednorazowych. Wózek.
U nas też super sprawdzał się basenik a raczej ponton do którego lalismy wodę i parasolka plażowa nad nim. Podobno wstyd się teraz do tego przyznawać ale jesteśmy parawaniarze :-) sorry ale jak mi dziecko na macie przyśnie to nie mam ochoty by je obudziło inne sypiace piaskiem po głowie. No i pakujemy się w jedną większą torbę z ubraniami. Naprawdę da się w nią spakować całą rodzinę jeśli się chce. W góry nie bierzemy obuwia letniego na rzecz dwóch par obuwia sportowego, nad morze sandały i jedna para obuwia sportowego. Pakujemy się praktycznie a nie na parorazowe przebieranki w ciągu dnia, tak duża rodzina weryfikuje pokazy mody :-) letnie bluzki poza tym szybko schną, można przepierki robić. I nie stresujemy się. Bo czego się zapomni można dokupić.
 
Iwona tylko pampers Cię uratuje hehe a tak na serio to wyobrażam sobie jak Ci ciężko...Mam nadzieję że Szymus będzie super grzecznym chłopcem i da mamusi pospać .Gratuluję samodzielnego chodzenia Nikosiowi.
Boję się że jak będzie zbyt grzeczny to go Nikodem zdominuje. To chodzący wulkan energii. Z kolei nie wiem jak dałabym radę z kolejnym tak energicznym dzieckiem..i tak źle i tak niebardzo ;-)
 
Oooo super pomysł z tą listą rzeczy wakacyjnych :-) właśnie pomału tez się przygotowuje do wyjazdu, ale chyba ciężarówka pojedziemy, niestety nad nasze morze trzeba,, nabrać,, rzeczy na każdą pogodę, a na chłodne dni ciuchy i buty zajmują dużo miejsca. Ja akurat zawsze dużo biorę łącznie z czymś eleganckim(bo nigdy nic nie wiadomo) szwagierka zabierze nam wózek do auta i jakieś zabawki więc o tyle będę miała mniej:-)
 
Dzięki dziewczyny, nie mam czasu cytować czy lajkowac więc zbiorowo ;)
Lot spokojny, Młody przespał cały, obudziły go oklaski na koniec. Dzień piękny, super miejsce, cały dzień na dworze, teraz śpi, a my odpoczywamy na balkonie.
Tyle, bo obiecaliśmy sobie jak najmniej telefonu, a najwięcej czasu razem :)

Po powrocie napiszę co braliśmy :)
 
Oooo super pomysł z tą listą rzeczy wakacyjnych :-) właśnie pomału tez się przygotowuje do wyjazdu, ale chyba ciężarówka pojedziemy, niestety nad nasze morze trzeba,, nabrać,, rzeczy na każdą pogodę, a na chłodne dni ciuchy i buty zajmują dużo miejsca. Ja akurat zawsze dużo biorę łącznie z czymś eleganckim(bo nigdy nic nie wiadomo) szwagierka zabierze nam wózek do auta i jakieś zabawki więc o tyle będę miała mniej:-)
Asia, ja poproszę po powrocie szczegółową relację, co Ci się przydało, czego Ci brakowało itp. :) Będę się kierować Twoimi radami w sierpniu. I w ogóle dziewczyny, piszcie swoje spostrzeżenia, na pewno się przydadzą na wyjazdy :) A masz dla Zosi strój kąpielowy?

Myślę, że do listy @nafoczka warto dorzucić:
- proszek do prania (dziecięcy i zwykły, albo tylko dla dzieci),
- mydło, mini kosmetyki, płatki kosmetyczne, patyczki,
- chusteczki odświeżające do rąk,
- może się przydać przenośny przewijak - dla pieluszkowych dzieci, ale też z powodzeniem matę do siedzenia dla dziecka zastąpi (wypróbowane ;)), tu przykładowy: Link do: PRZEWIJAK TURYSTYCZNY składany mata 40x60 wzory.
- To, czego mi zawsze brakuje: woreczki jednorazowe na wszystko ;) i torba taka materiałowa na zakupy.
- Przydają się też plastikowe sztućce, talerzyki , kubeczki - jeśli nie wiadomo czy są na miejscu.
Oj, będzie tego pakowania, będzie...
Dzięki dziewczyny, nie mam czasu cytować czy lajkowac więc zbiorowo ;)
Lot spokojny, Młody przespał cały, obudziły go oklaski na koniec. Dzień piękny, super miejsce, cały dzień na dworze, teraz śpi, a my odpoczywamy na balkonie.
Tyle, bo obiecaliśmy sobie jak najmniej telefonu, a najwięcej czasu razem :)

Po powrocie napiszę co braliśmy :)
Miłego pobytu i czekamy na zdjęcia :)
 
@Iwona35 super, że się dobrze czujesz :) Ja rok temu pamiętam, że się głównie nudziłam sama w domu ;) już dla córeczki wszystko było gotowe. Choć ze spaniem też miałam trochę problemu, było mi mega gorąco i budziłam się o chorej godzinie np. 5.00...
 
Ja też już o tej porze rok temu miałam wszystko gotowe dla malenstwa :-) pamiętam jak paralam, prasowalam ciuszki, układałam wszystko w komódce i też siedziałam sama w domu:-)

BasiaJulia tak, mam pampersy do wody(choć wątpię że będziemy się kąpać, ale może do aquaparku skoczymy) i strój kąpielowy w pepco ładne po 9.99:-)

Mysle że zel antybakteryjny do rąk też się zawsze przyda i właśnie takie woreczki jednorazowe najlepiej z zamykaniem na strune, a i woreczki na zużyte pampersy :-)
 
Ja nie mam nic przygotowane a przy Nikodemie jyz miałam. Łóżeczko obniżone na Nikodema (będzie miał swoje, "dorosłe " szybciej a to podwyższamy), fotelik nie kupiony, spacerówka dla Nikodema nie kupiona nawet ciuszki po nim jeszcze w kartonach nieodswiezone. Nie mam weny na to. Jedyne co zrobiłam to wyciagnelam torbę do szpitala i stoi w kącie pokoju, otwarta ale jeszcze kompletnie pusta. Nic mi się nie chce. 3/4 dnia latam za Nikodemem, obiad robię często z nim u boku, odgruzowuje dom,a jak już ma kto go przejąć to ja padam i nie mam sił ruszyć małym palcem
 
reklama
@Iwona35 super, że się dobrze czujesz :) Ja rok temu pamiętam, że się głównie nudziłam sama w domu ;) już dla córeczki wszystko było gotowe. Choć ze spaniem też miałam trochę problemu, było mi mega gorąco i budziłam się o chorej godzinie np. 5.00...
No to prawie godzina wstawania Nikośka. 5:30-6. Także przy Bąblu nie ma magicznego, śpij teraz bo później nie pospisz, raczej, nie śpisz? Spoko będziesz spała jeszcze mniej :-)
 
Do góry