reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Iwonka35 - minky to taki polarek z wypukłymi kropeczkami. Może nawet nie polarek...taki milutki materiał :D

jestem mistrzem w tłumaczeniu...
 

Załączniki

  • minky.jpg
    minky.jpg
    11,8 KB · Wyświetleń: 65
reklama
Iwona35, to minky to też dopiero teraz poznałam haha. A co do siary to chodzi o to, że już w tej ciąży własnie miałam i czasami nawet koszulkę mokrą, a teraz echo i mam nadzieję, że to nie oznacza, że to już po pokarmie czy jak :/ Bo to, że u niektórych dopiero po porodzie się pojawia to ok, ale tak jak ja miałam - a nie mam? Może tak być?
aha:) no to ja mam czasami dzień w dzień (znaczy częsciej noc:) ) pózniej kilka dni nic i znowu
 
Lizzy - ja do wózka zamówiłam taki nieocieplany z jednej strony bawełna a z drugiej minky 75 x 100 niby spory więc nie wiem czy do wózka nie będzie za duży, chyba nie
Ja właśnie też taki planuję kupić ;)
Lizzy, gdzie by moja tak szalała!! Nigdy!
Ja mówię mężowi, że mały to cały on i mi dokucza jak on ;) bo czasami to już szaleństwo. Na ostatnim usg to nawet lekarz się śmiał, że kopie jak dziki :p
A! Kupiliśmy farby, elementy do przesuwnej szafy. Zaczynamy powoli. Tylko mi już sił brak, nie wiem jak wytrwam ten remont :/ Wiedziałam, że tak będzie.
No mi ostatnio też nawet najprostsze domowe czynności sprawiają problem, a gdzie tam do remontu, więc podziwiam!
Paula, niezłe teksty koleżanek... ja tylko usłyszałam, że "wcale nie wyglądam tak źle..." hm... czy to był komplement? ;)
Co do siary to ja chyba nie mam, ale czasami mam takie malutkie kropeczki na bluzce... czy to może być to?

Jeśli chodzi o upławy to miałam jakiś czas temu potworne... W badaniu wyszło, że mam tam jakąś infekcję, dostałam lek i potem już było spokojniej...
 
Jejku, jeszcze jedno i uciekam. Wczoraj siostra zapytała o imię dziecka. Mówię, że wciąż się wahamy, że do końca nie wiemy, że chcieliśmy też Anię ( siostra ma tak na imię), ale Gosia ( druga siostra) powiedziała, że się obrazi. I chyba zostanie ta Anastazja, bo chłopcy też już tak chcą, ale wciąż po imieniu do brzucha nie mówimy. Na to mój szwagier, że co to teraz się porobiło, żeby takim imieniem tak skrzywdzić dziecko :-( :( Skrzywdzę je?? To jakie to imię mam dać w końcu!!!!! Helena nie, bo Helka i to już mnie się nie podoba, Urszula nie, bo Arkowi się nie widzi, Hanna nie, bo dużo Hań, Anna nie, bo faworyzuję jedną z sióstr, a Anastazją krzywdzę dziecko. Świetnie!

Ugh! Ja się chyba rzadko uśmiecham. Szkoda :(
A w ogóle jestem cholerną pesymistką! Że ten Arek ze mną wytrzymuje, ja ze sobą nie mogę!

Idę!
 
Lila - tak tak moje "koleżanki"..jak słyszę takie teksty to mnie zatyka i nie umiem pysknąć więc zamykam buzię i o...

Tak się wkręciłam dzisiaj w to forum, że nie mogę się oderwać a czas zrobić obiad dla małżona.

Dzisiaj będę robić pierwszy raz w życiu ogóry małosolne, które uwielbiam więc mam nadzieję, że wyjdą i będę jadła cały tydzień :D
 
Nie odzywałam się ostatnio, bo dużo się działo. Ale czytam, co u Was codziennie ;)

Nieufna - o lodach potwierdzam. Mimo cukrzycy pozwalam sobie czasem (nawet na 2 gałki) i jeszcze nigdy nie przekroczyłam cukru ;) Lody mają stosunkowo mało cukru, głównie woda.

Julita - mogę Ci trochę doradzić z ustawieniem pokoju w ramach ciężarówkowej solidarności ;). Projektuję wnętrza zawodowo - możesz mi wysłać wymiary pokoju i sprzęty, jakie tam potrzebujesz zmieścić i może pomogę.

Co do upławów itp, to mi ginekolog mówiła, że często babeczki się skarżą, że mają za mokro, więc o ile nie ma krwi i wszystko pozostałe spoko, to ja zakładam, że jest dobrze.

Położnej nie planuję zamawiać. Cały czas będzie ze mną mąż, a jakoś mam wiarę w ludzi, że gdy rzeczywiście coś by się działo, to zareagują. A dla mojego dobrego samopoczucia nie potrzebuję położnej do kibicowania ;)

Śpiewam w chórze i mieliśmy koncert w sobotę. Ubrałam buty na obcasie i potem ciepiałam!!! Co prawda stałam w nich z godzinę, ale jak wróciłam do domu, to tak mnie potwornie bolały stawy biodrowe, że jak wstawałam z krzesłą, to nie mogłam ustać na 1 nodze.. Też tak macie??

Swoją drogą w ogóle nie mogę się ostatnio skupić na pracy - jestem strasznie rozkojarzona i zaczęłam też urządzać Tosiowy pokój - M przemalował, zrobiłam sobie projekt, a teraz godiznami oglądam pokoje dziecięce w necie i już wybrałam sobie różne dodatki, z których część kupię a część zrobię (bo te niektóre rzeczy to są kosmiczne drogie!). Zdecydowanie jaram się! :))))))
ja już dawno zrezygnowałam z wysokich obcasów, a że podobno całiem płasko też niedobrze to zakupiłam takie ciut wyższe balerinki, może 3 cm obcas. Normalnie za takim nie przepadam ale teraz ma być przede wszystkim wygodnie a reszta rzeczy później:)
Mi potwornie cierpną stopy, nawet jak zwyczajnie siedzę i to dwie na raz, łydki rzadziej.
 
iwonaimaja śliczna ta Twoja córunia! Jaka już duża dziewuszka, takie poważne rysy twarzy ma :)
Ja kiedyś miewałam skurcze łydek, a teraz też z tydzień/dwa temu mnie złapał kilka razy. Okropne to jest. Może oznaczać brak magnezu więc chyba powinnaś łykać jeśli jeszcze nie bierzesz.

Kkasiulka pierwsza wizyta teściowej to grubo :D Też bym pucowała chatę :p

Iwona35 z czekoladkami dla położnej fajny pomysł. W sumie czemu nie. Ja jak jestem zadowolona z jakichś usług to też dają coś ekstra w podziękowaniu :) To miłe a nie ma nic wspólnego z łapówką, bo jest już po wszystkim.

Co do piersi to chyba możemy podać sobie ręce ☺
Chociaż z mojego małego B zrobił się taki normalny B więc nadal nie mam się czym chwalić hihihi

Ja lubię swoje B :) Nie chciałabym większych piersi, ale ja to jestem niska i drobna więc po prostu by do mnie większe nie pasowały.

Co do położnej, też nie planuję dodatkowo żadnej opłacać. Nie wiem jakie panie są u nas, ale zobaczymy. Nam położna na szkole rodzenia mówiła, że w trakcie porodu, jak się coś nie podoba to można poprosić o zmianę położnej. Zobaczymy.

Szczerze mówiąc, to w teorię możliwości zmiany położnej powątpiewam... :/ Raczej bym się cudów nie spodziewała po opiece w państwowym szpitalu :(

Co do tekstów innych. Mi mówią, że ślicznie wyglądam i może oni to tak widzą, bo patrzą jak na kobietę w ciąży, ale ja widzę wieloryba i nie mogę, chociaż chciałabym, nastawienia zmienić!

Ooo, ja mam dokładnie tak samo! :p

Schylanie się masakra a o goleniu nie wspomnę. Nie mogę już nawet zadbać o "te" miejsca tak jak kiedyś bo to taka gimnastyka z lusterkiem i maszynką że szok :D

Hahaha, ja jadę na czuja, w ciemno :D Trudno, byle jakoś :p I tak libido niskie to tam mnie nikt za bardzo nie ogląda :p :p


A jeszcze co do prania dziecinnych ubranek - czy wy je je pierzecie osobno niż swoje? Nie można swoich też razem z nimi wyprać tylko oczywiście w specjalnym proszku dla dzieci? Mąż jest alergikiem więc w zasadzie to by dobre dla niego było.
 
Jejku, jeszcze jedno i uciekam. Wczoraj siostra zapytała o imię dziecka. Mówię, że wciąż się wahamy, że do końca nie wiemy, że chcieliśmy też Anię ( siostra ma tak na imię), ale Gosia ( druga siostra) powiedziała, że się obrazi. I chyba zostanie ta Anastazja, bo chłopcy też już tak chcą, ale wciąż po imieniu do brzucha nie mówimy. Na to mój szwagier, że co to teraz się porobiło, żeby takim imieniem tak skrzywdzić dziecko :-( :( Skrzywdzę je?? To jakie to imię mam dać w końcu!!!!! Helena nie, bo Helka i to już mnie się nie podoba, Urszula nie, bo Arkowi się nie widzi, Hanna nie, bo dużo Hań, Anna nie, bo faworyzuję jedną z sióstr, a Anastazją krzywdzę dziecko. Świetnie!

Ugh! Ja się chyba rzadko uśmiecham. Szkoda :(
A w ogóle jestem cholerną pesymistką! Że ten Arek ze mną wytrzymuje, ja ze sobą nie mogę!

Idę!
szwagier może ma chęci nazwać Wasze dziecko?:)
 
reklama
ja już dawno zrezygnowałam z wysokich obcasów, a że podobno całiem płasko też niedobrze to zakupiłam takie ciut wyższe balerinki, może 3 cm obcas. Normalnie za takim nie przepadam ale teraz ma być przede wszystkim wygodnie a reszta rzeczy później:)
Mi potwornie cierpną stopy, nawet jak zwyczajnie siedzę i to dwie na raz, łydki rzadziej.
U mnie stopy nawet ok, czasem tylko bolą jak cały dzień chodzę w butach bez wyprofilowanej wkładki (mam płastkostopie + 7kg doszło ;) A po domu kupiłam specjalnie takie klapki wyższe z kolcami, co masują stopy. Wyglądają mega słabo, ale są super wygodne.
 
Do góry