Dziewczyny witam prawie że weekendowo.
Corin- fakt, jak są dzieciaki, mozna na chwile spuscic z oka malucha. znam to doskonale, jak przyjezdzają siostrzenice, aczkolwiek staram sie wykorzystywac je tylko przez chwilę, bo nie chcę by kojarzyły przyjazdy do nas z oilnowaniem filipka, a jedynie zabawą z nim, lub obok niego.Zycze sukcesow w usypianiu i lepszych nocek. a cycus niech nadal bedzie be!
silwia-u nas w kontakcie jest odstraszacz, mamy siatki w oknach, psikamy sie ale to nie daje gwarancji na brak ukaszen. Komary sa wszedzie!!!Wczoraj mimo, ze pilnowalam, Filipa ugryzl jeden w kark, ale slad maly. najgorzej jak ugryzie w głowkę lub kolo nadgarstkow....ale nie poddajemy sie, szukamy nowych patentów
Daga, wiem ze to wyjątkowa okazja i tylko dlatego chce sprobowac, na niedziele piekę malo skomplikowane rzeczy, tak jak mowisz-szybko znikają, wiec nie ma co poswiecac nie wiadomo ile czasu na szczegoly, zwlaszcza gdy czasu wiecznie brak.My mamy puzle takie po 4 elementy skladające sie np na statek czy rakiete, ale Filipek nie radzi sobi z nimi jeszcze choc probuje, puzzle piankowe nie pociagają go wogole, za to chętnie uklada takie klocki w zlobku takei jak te piankowe puzzle.Myslę ze skoro jowi dobrze radzi sobie z piankowymi i to i te opanuje niebawem.cierpliwosci.
Jesli chodzi o bilans- to na pewno nie obawiamy sie wizyty, bo nasz ciagly kaszel wymusil zaprzyjaznienie sei z lekarzem.I nie ma, ze doktor nie zbada ucha czy gardła, bo Filip zwyczajnie sie o to domaga!Nasz lekarz sie przyzwyczail, ze filip jest wymagającym pacjentem,l a inni lekarze są w szoku jego zachowaniem
Monia-gratki!!!zycze kolejnych sukcesow!ja jutro popdrzucam filipka cioci, wiec smoka zabierzemy w niedziele!
Filip ostatnio nie ma apetytu, nie chce jesc kaszek mlecznych rano, przedwczoraj zjadl jajecznice na sniadanie, wczoraj omlet, wiec zrobilam dzis kaszke(jak rzadziej dostawal to jeszce zjadl)-nie zjadl, zrobilam jajecznice-tez nie tknął. wiec kupilam pod złobkeim bulke drożdzową i ja zaczal jesc z apetytem. Panie w zlobku pozwolily mu dokonczyc. jedyne co mu smakuje to platki(lub kulki z mlekiem z kartonu)ale to dostaje co dzien w zlobku na sniadanie, wiec nie bede mu dublowac posilku, a nie chce by jechal do zlobka z pustym zoladkiem, bez cieplego posilku....Wypil tylko troszkę herbatki...Kanapek nigdy nie lubil, wiec naprawde nie mam pomyslu co mu podawac na sniadanie....help. tak samo wygląda u nas kolacja- nic nie chce tknąc, dopki byla butla z kaszką to wypijal, a kaszki łyzeczką na kolacje nie zje. wiec mozna powiedziec ze od kilku dni jego kolacje stanowi jakis podwieczorkowy biszkopt lub owoc. mleka wypil moze z 50 ml...wrocic do butli na kolacje?