Hej!
Melduję się po weekendzie
Otóż byliśmy na weselu siostry męża (zdjęcia na fb, ale więcej wstawię jak oni będą już mieć od fotografa, bo na wielu jesteśmy). Weselicho super! Wybawiłam się za wszystkie czasy. Kinga zadowolona, bawiła się z dziećmi, grała balonami
Wytrzymała do 20.30, bo nadchodziła już jej godzina spania i marudna się zrobiła. Zawieźliśmy ją do domu (3 km od lokalu, więc naprawdę blisko), uśpiłam ją i spała w pokoju z moją mamą. A my wróciliśmy na zabawę i bawiliśmy się do białego rana. Miałam Wam wstawić fotki w mojej miętowo - białej sukience, ale niestety, nie zdążyłam zrobić....Powód? Mąż niechcący oblał mnie sokiem i musiałam zaraz po obiedzie wrócić do domu i przebrać się w inną sukienką (jedną jedyną w którą weszłam po ciąży). Ale fotograf na weselu robił fotki, które zdążyłam sobie zrobić w tej sukience, więc jak młodzi będą mieć już "relację z wesela" na papierze i płycie dvd to zdjęcia na fb wstawię
konwalianko, a byliście z Tymkiem u lekarza? Od czego ta biegunka? Może jakieś zatrucie albo rotawirus (odpukać!)?
Daj tu nam relację na bieżąco co i jak z małym.
daga, u nas znowu teraz książeczki poszły w odstawkę, a były jeszcze niedawno hitem
Kinga teraz lubi układać klocki i bawić się w kuchnię. I też jest czasem taka złośnica, że robi coś specjalnie na przekór.
Corin, mnie też chyba będzie "dziwnie" jak Kinga podrośnie, będzie jeździć na rajdy, wycieczki itp., nie będzie jej kilka dni w domu, a tęsknota matki robi swoje
Aniaa, haha
))) Kaca nie leczę, bo nic niestety nie wypiłam, bo musiałam jechać autem
Ale wczoraj mało co spałam, bo 2 godz, i dziś tak w nocy spałam, że normalnie zwykle wstaję o 6.00 i mała jeszcze śpi, a dziś było odwrotnie - Kinia mnie o 7.00 obudziła głośnym "mama"
A poszłam spać o 21
Resztę mocno ściskam :*